Skoor - sala tortur

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Skoor pisze: Coś się rusza i to 40min złamane w maju wydaje się wielce prawdopodobne nawet bez utraty wagi.
.
.
.
Skoor pisze:Pierwsza wyszła najwolniej, nie mogłem się wbić w rytm, ale składam to na karb kiepskiej rozgrzewki. Kolejne wychodziły już tak jak trzeba, ale musiałem się hamować bo samoistnie wchodziłem w tempo na 3:35 przez co kilka z tysiaków wyszły szybciej niż 3:40.

1. 3:44.9
2. 3:40.0
3. 3:38.2
4. 3:41.6
5. 3:36.3
6. 3:39.3

To w maju sub40 na jednej nodze, druga jedynie by nie upaść :oczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jacekww pisze: To w maju sub40 na jednej nodze, druga jedynie by nie upaść :oczko:
Dla zawodnika szybkościowego nie jest to takie hop siup z palcem w d..., ale rzeczywiście bliżej niż dalej. Dużo bliżej. ;)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak to jest. Tysiaki strzelam jak z karabinu i tu problemu nie ma, ale wytrzymałość jak na razie to... może nie leży i kwiczy, ale daleko jej do poziomu na jakim powinna być. No jest jeszcze trochę czasu więc podchodzę na luzie do zagadnienia. Na tą chwilę cieszę się treningiem... jak już go skończę ;)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Nie widziałem tu nikogo, kto by z takich tysiaków czterdziechy nie złamał (osobiście nawet nigdy nie dotknąłem tego najwolniejszego), ale podzielam oczywiście opinię że wytrzymałość potrzebna, więc dobrze, że czas jeszcze jest.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może 30tego się przekonamy na co mnie stać. Wprawdzie obiecałem koledze, że pobiegnę z nim, ale trochę korci żeby sprawdzić co też potrafię teraz nabiegać.

--------------------------

Właśnie sobie sprawdziłem, że wszystkie życiówki mam z wiosny 2017... aż strach pomyśleć co by było na jesieni gdyby nie te jebane kleszcze :wrrwrr:
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Tomek, a rzuć okiem na tabelkę z długimi tempami. Może Cię zainspiruje https://www.maratonypolskie.pl/mp_index ... &code=8992
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:Nie widziałem tu nikogo, kto by z takich tysiaków czterdziechy nie złamał (osobiście nawet nigdy nie dotknąłem tego najwolniejszego), ale podzielam oczywiście opinię że wytrzymałość potrzebna, więc dobrze, że czas jeszcze jest.
W 2017 biegając interwały po 3:45 nie zrobiłem na Orlenie sub 40. Tylko o ile pamiętam, to miałem tam jakieś przeboje ze zdrowiem na 2 tygodnie przed zawodami a prawdziwą petardę czułem na teście miesiąc wcześniej. :bum:
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:
jacekww pisze:Nie widziałem tu nikogo, kto by z takich tysiaków czterdziechy nie złamał (osobiście nawet nigdy nie dotknąłem tego najwolniejszego), ale podzielam oczywiście opinię że wytrzymałość potrzebna, więc dobrze, że czas jeszcze jest.
W 2017 biegając interwały po 3:45 nie zrobiłem na Orlenie sub 40. Tylko o ile pamiętam, to miałem tam jakieś przeboje ze zdrowiem na 2 tygodnie przed zawodami a prawdziwą petardę czułem na teście miesiąc wcześniej. :bum:
Jeśli były problemy zdrowotne, nie ma co tego brać pod uwagę i jest też spora różnica między 3:45 a 3:40 hamując się.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uwierz mi Jacku, że są takie sytuacje, że zapas szybkości to nie wszystko na długim dystansie.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Uwierz mi Jacku, że są takie sytuacje, że zapas szybkości to nie wszystko na długim dystansie.
Patrzę przez pryzmat siebie gdzie szybkości nie posiadam, więc z trudem ale wierzę Ci :usmiech:
Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Potwierdzam, ja zapas szybkości mam spory a wszystkie moje obecne treningi oraz cały postęp opiera się o trening wytrzymałościowy. Z samej szybkości wyniku na dyszce, a już tym bardziej na półmaratonie to się nie zrobi niestety. Polecam mocne sesje BNP.
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Pierwszy raz jeździłem na SPD, ale przeskoku jakiegoś mega wielkiego nie poczułem, ot nogi trzymają się na pedałach i nie trzeba ich poprawiać bo się nie ślizgają. Za to trzeba pamiętać, żeby się wypiąć jak się chce podeprzeć. Nie widzę tu problemu w sytuacjach "planowych", ale gdybym musiał się podeprzeć z zaskoczenia, to gleba murowana.
No właśnie mnie już na samym początku jazdy w spd-ach zaskoczyło to, że gdy musiałam wypiąć się z zaskoczenia, to się wypięłam, bez myślenia o tym. Dość szybko wyrabia się nawyk.
Przeskok jest, może tego jeszcze nie czujesz, ale w spd-ach ciągnie się pedał do góry, a nie tylko a niego naciska. No, chyba że wcześniej miałeś chociaż noski.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4921
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze:Przeskok jest, może tego jeszcze nie czujesz, ale w spd-ach ciągnie się pedał do góry, a nie tylko a niego naciska. No, chyba że wcześniej miałeś chociaż noski.
Nie tyle aktywnie ciagnie do gory (w sensie generowania napedu), co raczej "podnosi", dzieki czemu druga noge jest troche odciazona,
bo nie musi przezwyciezac dodatkowego ciezaru. To jest wlasnie "krecenie na okraglo".
Mowie oczywiscie o jezdzie ciaglej, a nie o chwilowym przyspieszeniu czy sprincie do mety.

A co do nawyku, to kazdy ma inaczej. Niektorzy przyzwyczajaja sie szybko inni potrzebuja wiecej czesu.
A czasem (mi sie ze 2 razy zdarzylo), mimo ze czlowiek juz objezdzony, to zdarzaja sie tez "kwatki" jak ten...

Dojezdzalem sobie powolutku do przejscia, okazalo sie, ze jednak musze sie zatrzymac.
Obok po lewej byl slup, wiec wyciagnalem reke, zeby sie oprzec i zle ocenilem katem oka odlegosc:
slup byl blizej niz myslalem, przez co niechcacy sie odepchnalem, przewazylo mnie na prawa strone
i bylem tak zaskoczony, ze leglem na chodniku jak dlugi :hahaha:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

No tak, to prawda, mi też takie "kwiatki", jak wywalenie się pod klatką schodową na zerowej niemal prędkości, zdarzały się :hahaha: . Ale za to "w akcji", gdy coś działo się szybko albo ktoś we mnie wjechał (bo i tak było), wypięłam się momentalnie, i o to w końcu chodzi :taktak: . Wniosek - spd-y nie do spacerów i delektowania się przyrodą ;).
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

To przeformułuj cel w krótkim okresie - nie kombinuj z planem skooro :bum: i tak Ci się nie chce realizować jakiegoś bardziej skomplikowanego planu, tylko postaw sobie za cel 4x wyjść na 10km 2 zakresu. Koniec. I odkreślaj. W 2-3 tygodnie zbudujesz nawyk, a w międzyczasie treningi same zaczną wpadać bardziej jakościower.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Zablokowany