Jak wydłużyć krok ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nienaturalne ładowanie to nie jest coś co zapamiętałem z Twoich opisów ale coś co wyobrażam sobie, że musi nastąpić przy takim zmniejszeniu kadencji, a poprostu użyłem Twoich określeń, więc Tobie się tylko wydaje że ja to wynoszę z twoich opisów. Ja to wynoszę z wnioskowania na temat obniżania kadencji.
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 gru 2017, 10:41
- Życiówka na 10k: 35:50
- Życiówka w maratonie: 2:59
relacja między zawodnikiem a trenerem na wszystkich płaszczyznach życia musi się zgadzać i tak jest w Iten , inaczej nie spotykali byśmy się tak często mimo dalekiej odległości, najpierw poznaj człowieka później zarządzaj nim tak aby osiągnął założony cel to również jest do autora tego wątku
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Spotykacie się w Kenii ???Roba pisze:relacja między zawodnikiem a trenerem na wszystkich płaszczyznach życia musi się zgadzać i tak jest w Iten , inaczej nie spotykali byśmy się tak często mimo dalekiej odległości, najpierw poznaj człowieka później zarządzaj nim tak aby osiągnął założony cel to również jest do autora tego wątku
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No i do takiego wnioskowania nie mam uwag. Natomiast pod dyskusję podlega wnioskowanie o długości kroku.
Każda ingerencja, choćby wskazanie linku do informacji, jest już skażeniem niewinnego stworzenia jakim jest różowiutki i pulchniutki biegacz amator. Jak już tylko trafi na wywrotowe treści, przestaje być naturalny w swoim ruchu i myśleniu. To może brzmieć strasznie, niczym jakaś brutalna inicjacja, albo rytuał przejścia. Amator biegał sobie do tej pory jak mu zawiało, aż nagle spotyka na drodze poganiacza. Takim poganiaczem nie musi być wcale człowiek. To może być równie dobrze zegarek z parametrami biegu.
Każda ingerencja, choćby wskazanie linku do informacji, jest już skażeniem niewinnego stworzenia jakim jest różowiutki i pulchniutki biegacz amator. Jak już tylko trafi na wywrotowe treści, przestaje być naturalny w swoim ruchu i myśleniu. To może brzmieć strasznie, niczym jakaś brutalna inicjacja, albo rytuał przejścia. Amator biegał sobie do tej pory jak mu zawiało, aż nagle spotyka na drodze poganiacza. Takim poganiaczem nie musi być wcale człowiek. To może być równie dobrze zegarek z parametrami biegu.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2018, 13:07 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Wyskakują sobie na weekendy, a co, nie można?Siedlak1975 pisze:Spotykacie się w Kenii ???
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Coś tam będziemy robić. Przede wszystkim jednak biorę na siebie rolę przewodnika po zdrowych stawach biodrowych. Dotknięcie Innego. Taki jest cel tej wyprawy. Każdy komu robi się przykro jak mu wypominam beton w gaciach i pipę w ruchu, powinien wybrać się na taką wycieczkę krajoznawczą do Kenii. Otwierają się oczy i zamykają usta. Może nawet kaleczący pan Jagoda by załapał klimat. Nikt by mu nie wytykał jego ekstrawagancji oddechowych, bo prawdziwą ekstrawagancją jest mobilność stawów biodrowych.
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Adam
Twoja teza, że długość kroku rośnie z poziomem biegowym wydaje się mieć pewne ograniczone zastosowanie. Zawodnik zaczyna trenować regularnie, zrzuci trochę cielka, trochę się porozciaga - i jego krok jakoś się przez to wydłuży. Z czasem zawodnik osiągnie jakieś lokalne optimum, w którym wynik będzie można poprawić już tylko kadencją
Ale mnie wydaje się że cały wątek jest właśnie o tym - co dalej z tym fantem zrobić
Twoja teza, że długość kroku rośnie z poziomem biegowym wydaje się mieć pewne ograniczone zastosowanie. Zawodnik zaczyna trenować regularnie, zrzuci trochę cielka, trochę się porozciaga - i jego krok jakoś się przez to wydłuży. Z czasem zawodnik osiągnie jakieś lokalne optimum, w którym wynik będzie można poprawić już tylko kadencją
Ale mnie wydaje się że cały wątek jest właśnie o tym - co dalej z tym fantem zrobić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a jeśli z czasem osiągnie lokalne optimum kadencji, i wynik będzie można poprawić długością kroku?
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
To jest pytanie, które rozpoczęło ten wątek. Odpowiedzi chyba już zostały udzielone:)
Ale nie mam pewności czy optimum kadencji istnieje. Ograniczeniem jest tylko wydolność - więc moze to nie być optimum, a po prostu koniec możliwości wytrenowania wydolności do wygenerowania większej kadencji.
Ale nie mam pewności czy optimum kadencji istnieje. Ograniczeniem jest tylko wydolność - więc moze to nie być optimum, a po prostu koniec możliwości wytrenowania wydolności do wygenerowania większej kadencji.
-
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:49:48
Szanowny szowinista . Od czasu, do czasu niech będzie: "... i hujka* w ruchu" .yacool pisze:..Każdy komu robi się przykro jak mu wypominam beton w gaciach i pipę w ruchu, ...
Dla ortodoksów ortograficznych:
* - "chujka" .
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać .
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Problematyka szowinistycznego przekazu emocji nie ogranicza się tylko do biegania. Jeśli ktoś stoi przed tobą na światłach i niedostatecznie szybko zbiera się na zielonym, to naturalnie przychodzi słuszna uwaga, że jeździ jak piz... Natomiast, gdy kobieta rusza z piskiem ze świateł, to trudno o słuszną poniekąd uwagę - patrz, jak się chu..wi spieszy.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To jest niemożliwe. A to wynika ..... no właśnie, jednak aksjomaty są potrzebne. Musze chyba stworzyć aksjomat, mówiący w skrócie, że: "na dystansach gdzie istnieją ograniczenia energetyczne, nie można wyniku poprawić kadencją".Poranny Biegacz pisze:Z czasem zawodnik osiągnie jakieś lokalne optimum, w którym wynik będzie można poprawić już tylko kadencją
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12924
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Słabą stroną aksjomatu jest jego pretensjonalna natura, czyli nie potrzebuje praktycznego dowodu, żeby rościć sobie prawo do prawdziwości.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jestem gotów tego bronić, ale jest to bardzo jednorodny i spójny wniosek, więc wydzieliłem go: viewtopic.php?f=12&t=58827
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ktoś tu postulował drastyczne działania
Jeżeli przyjmiemy, że dłuższe nogi naturalnie implikują dłuższy krok, to może wykorzystać narzędzia znane od wieków:
Jeżeli przyjmiemy, że dłuższe nogi naturalnie implikują dłuższy krok, to może wykorzystać narzędzia znane od wieków:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU