sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze
Moderator: infernal
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W biedrze jest smazona solona kukurydza. Fajnie wchodzi i ma rozsadna ilosc tluszczu i... dlugo sie je bo twarda jest.
Sam tez musze podladowac przed niedziela bo sie troche wyplukalem ostatnio
Sam tez musze podladowac przed niedziela bo sie troche wyplukalem ostatnio
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To ja jednak trochę inaczej. Już jak najmniej błonnika. Tak jak uwielbiam świeże warzywka i owoce w ogromnych ilościach - teraz ziemniaki, makarony, ryż biały, pieczywo. Żadnych słodyczy i jak najmniej owoców. Słodkie dopiero do plecaka na trasę i do auta supportu. Żadnych izo, za to na trasę saltstick.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Blonnik to jak mniemam ma na celu wyczyszczenie systemu w sumie ma sens. Zaladowac blonnik, wydalic i dalej juz na diecie ubogiej w blonnik do zawodow zeby resztek bylo malo.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Błąd. Rosół powinieneś zjeść przed piciem, czyli najpierw rosół a później ten czteropak A tak poważnie to od teraz powinieneś ćwiczyć twardość charakteru i odmówić sobie browca. W sumie wiem, ze to wymaga podwójnej hardości by oglądać wyczyny naszych kopaczy na trzeźwo. Sam się sobie dziwię, ze wytrzymuje to na trzeźwo przez 90 minut ale bardziej mnie dziwi, ze drużyna grająca taką kichę i taki antyfutbol jest 6ta w rankingu. W dziedzinie drużyn najgorszych do oglądania to Polska na dziś to absolutna czołówka, tu na pewno jesteśmy na 6tym w rankingu. No takie gnioty jakie graliśmy w tych eliminacjach to masakra, Zresztą na ME nasze mecze to też były jednymi z gorszych. Niemniej dziś planuje być masochistom i na trzeźwo to oglądać. Może zagramy znowu radosny futbol jak z Armenią w W-wie? Ale zapewne będzie to jednak gniot na miarę meczu z Czarnogórą u nich. Więc może wniosek: spróbuj na trzeźwo to obejrzeć, piłka nabierze innego wymiaru, niekoniecznie lepszego. No i formie to nie zaszkodzi
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Skoor pisze:Blonnik to jak mniemam ma na celu wyczyszczenie systemu w sumie ma sens. Zaladowac blonnik, wydalic i dalej juz na diecie ubogiej w blonnik do zawodow zeby resztek bylo malo.
Skoor dokładnie tak. Monika, po trzech dniach na białkach ciężko z wypróżnianiem mam, no i dzięki za Watahę - pozytywnie nastawiarubin pisze:To widać ja nie muszę, bo moje jedzenie na co dzień tak wygląda i system jest "clean" zawsze.
Tu poszedłem ze sobą na kompromis. Dzisiaj, zamiast Warki Strong - 6,5% alk, mam w planie 10,5 które ma tylko 4,7% więc w sumie taki smaczniejszy izotonik będzie Jutro i pojutrze zero alkoholu.mihumor pisze: Może zagramy znowu radosny futbol jak z Armenią w W-wie? Ale zapewne będzie to jednak gniot na miarę meczu z Czarnogórą u nich. Więc może wniosek: spróbuj na trzeźwo to obejrzeć, piłka nabierze innego wymiaru, niekoniecznie lepszego. No i formie to nie zaszkodzi
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na trzeźwo czy po pijaku... Zawsze dziwiło mnie JAK MOŻNA OGLĄDAĆ I EKSCYTOWAĆ SIĘ TYM SPORTEM... Toż to taka kompletna nuuuuda jest... Zresztą oglądanie jakiegokolwiek sportu jest dla mnie nudne... hmmm... Tak w zasadzie to ja nawet telewizji w domu nie mammihumor pisze:Błąd. Rosół powinieneś zjeść przed piciem, czyli najpierw rosół a później ten czteropak A tak poważnie to od teraz powinieneś ćwiczyć twardość charakteru i odmówić sobie browca. W sumie wiem, ze to wymaga podwójnej hardości by oglądać wyczyny naszych kopaczy na trzeźwo. Sam się sobie dziwię, ze wytrzymuje to na trzeźwo przez 90 minut ale bardziej mnie dziwi, ze drużyna grająca taką kichę i taki antyfutbol jest 6ta w rankingu. W dziedzinie drużyn najgorszych do oglądania to Polska na dziś to absolutna czołówka, tu na pewno jesteśmy na 6tym w rankingu. No takie gnioty jakie graliśmy w tych eliminacjach to masakra, Zresztą na ME nasze mecze to też były jednymi z gorszych. Niemniej dziś planuje być masochistom i na trzeźwo to oglądać. Może zagramy znowu radosny futbol jak z Armenią w W-wie? Ale zapewne będzie to jednak gniot na miarę meczu z Czarnogórą u nich. Więc może wniosek: spróbuj na trzeźwo to obejrzeć, piłka nabierze innego wymiaru, niekoniecznie lepszego. No i formie to nie zaszkodzi
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Warka Strong to produkt jakościowo na poziomie gry naszej repry. W smaku podbny do tego produktu z Biedry co go dawali na mecie jurajskiego, puszka 7,2% za 1,50 zł chyba, idealne do regeneracji po HMie... mentalnej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Skoor pisze:Na trzeźwo czy po pijaku... Zawsze dziwiło mnie JAK MOŻNA OGLĄDAĆ I EKSCYTOWAĆ SIĘ TYM SPORTEM... Toż to taka kompletna nuuuuda jest... Zresztą oglądanie jakiegokolwiek sportu jest dla mnie nudne... hmmm... Tak w zasadzie to ja nawet telewizji w domu nie mam
Każdy ma jakieś "zboczenia" - u mnie to reprezentacja i warka strongmihumor pisze:Warka Strong to produkt jakościowo na poziomie gry naszej repry. W smaku podbny do tego produktu z Biedry co go dawali na mecie jurajskiego, puszka 7,2% za 1,50 zł chyba, idealne do regeneracji po HMie... mentalnej.
Bieganie 10 km w T12 na treningach pomijam
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
T12 - nie ma czegoś takiego, wymysł na usprawiedliwienie to jest. Lubisz się upodlić po prostu, w średniowieczu łaziłbyś we włosienicy i lał się pejczem po plerach. T12 i Warka strong, zestaw mocy
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja przykladowo lubie latac po galaktyce i skanowac planety w elite: dangerous
Jak ktos na to z boku patrzy to mega nuda... Czasami do gazowego giganta od gwiazdy leci sie 30min
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wobec tego przed wyjściem w niedzielę zapodaj sobie elektrycznego.no i dzięki za Watahę - pozytywnie nastawia
Powodzenia życzę już dziś, bo po południu mam pakowanie, jutro jadę do Krk, przynajmniej do soboty wieczorem na trasie, a w niedzielę to raczej będę nieprzytomna.
Ma być ogień, sosiku, bal, czy co tam chcesz, ale połam te 2:55!
elektryczny
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki Monika i wzajemnie - jutro wieczorem zaczynam trzymać kciuki!
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4979
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
A ja jade na blonniku do samego konca. Dodaj do tego stres przedstartowy i goraca herbate i w efekcie rano przed zawodami laduje w kibelku ze 3 razy i na starcie jestem leciutki jak styropianSkoor pisze:Blonnik to jak mniemam ma na celu wyczyszczenie systemu w sumie ma sens. Zaladowac blonnik, wydalic i dalej juz na diecie ubogiej w blonnik do zawodow zeby resztek bylo malo.
Nie zartuje. Z dwojka nie mialem jeszcze nigdy zadnych problemow w czasie zawodow.
Az sie mocno zdziwilem jakis czas temu czytajac o zaleceniach zywieniowych przed zawodami, gdzie bylo napisane, zeby blonnik ograniczac
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Powodzenia Paweł! Moje zdanie jest takie, że z takiego treningu mógłbyś próbowac łamać 2:50 a może i nawet 2:45, ale rozumiem, że wolisz spokojniej podejść do tematu. Nie myślałeś, żeby po życiówce w niedzielę, poszukać za pare tygodni jakiegoś maratoniku, żeby go zrobić na psychicznym luzie i spróbować pobiec w tempie ile fabryka dała?