Skoorzastego eksperymenty kulinarne

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja właśnie zrobiłem naleśniki po japońsku a na górę dałem te powidła zmiksowane z kakao oraz z cynamonem i wanilią. Pycha :taktak:

Naleśniki robię z tego przepisu:
http://www.popularne.pl/japonskie-nalesniki/

Masła nie używam. Tam jest mowa o maślance a później o mleku, ale to pomyłka oczywiście wlewamy maślankę.
Smażę krócej ok. 3min na każdym boku i na niewielkim ogniu (na płycie poziom 5).
Można pominąć krążek jeśli ktoś nie ma. Ja mam taki o średnicy 15cm od formy do pieczenia małych ciast i z niej korzystam. Naleśniki są wtedy większe i jednym można się najeść :spoko:
Przy większej formie, po podpieczeniu jednej strony ją ściągam i przewracam na drugą już bez tej formy.
Dodam, że mój pies też uwielbia te naleśniki :bum:
Ostatnio zmieniony 22 paź 2016, 17:49 przez keiw, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hmmm, mam parę słoików powideł śliwkowych, może z jednego z nich skorzystam... :bum:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Żona przypomniała mi, że są jeszcze jeżyny, które w sierpniu nazbierałem, a ona je "zawekowała", więc je "domiksowałem" do powideł.
Normalnie niebo :hej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Proziaki na niedzielne śniadanie zjedzone, rodzinka wcinala aż miło było patrzeć. Z ogórkiem kiszonym. Z powidlami sliwkowymi też dobre. Uwielbiam powidla. I śliwki w ogóle.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

:hej:

cos czuję, że to będzie mój ulubiony wątek :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hehehe ;)

To tak w ramach kontynuacji. To juz dopracowany przepis na schladzajaca energetyczna kawe ktora robie zonie przed bieganiem. Wersja na lato i zime ale na lato smaczniejsza

Po pierwsze parzycie taka fest mocna kawe, tak, ze wlosy staja deba jak sie wypije filizanke. Studzicie, przelewacie do pojemnika do robienia kostek lodu i mrozicie, ewentualnie mozna przelac do woreczkow. Jak juz sa kostki i chec na kawe to wyciskamy ile kto chce, ja lubie mocna wiec daje 4-5kostek, dolewamy mleka, nie duzo, ale zeby troche bylo. Dodajemy 2 banany i cynamon. Blendujemy i gotowe. Wychodzi cos na ksztalt szejka, dosc geste, chlodne i spienione, a co najwazniejsze dobre.

To byla wersja letnia. Zimowa robi sie podobnie tylko z kawy swiezo zapazonej. Sila rzeczy wychodzi lekko letnia i nie tak spieniono-puszysta jak wersja letnia.

Smacznego :)

Wysłane z mojego SM-A510F .
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zrobiłem sobie wczoraj kolejny eksperyment.

130g kiełbasek pieprzowych z lidla pokrojonych w plasterki - 440kcal
Amarantus ekspandowany 50g - 210kcal
2 jajka - 140kcal
ser zółty 90g - 310kcal

suma 1100kcal - sporo, ale miałem deficyt z całego dnia ;)

mieszamy amarantusa, jajka i kiełbasę. Dodajemy przypraw, raczej bez soli bo kiełbaski są słone. Rozklepujemy masę na placek na papierze do pieczenia i posypujemy serem (ja posypałem ser oregano dodatkowo). Zapiekamy 20min w temp 220 stopni. Wyszło całkiem dobre, ale od kiełbas lekko za słone jak dla mnie.
Awatar użytkownika
whitemamba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 467
Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

skoor jak czytam o tych kiełbaskach to mi się skojarzyło:

https://www.facebook.com/Kuchenne-Igras ... 267841707/

:D
Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OOOOO panie co tam jest!!!! CUKIER, CUKIER i jeszcze raz CUKIER!!!! W mojej kuchni nie przejdzie ;)
Awatar użytkownika
whitemamba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 467
Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Raczej chodzi o dziwne połączenia i ciekawe pomysły typu tatar z parówek:)
Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No sorry ale jak czytam te przepisy...

8 kostek rosołowych, paczka czipsów, żelki, parówki i to wszystko dla dzieci. MMMMMMMniam. I dziwić się, że później rosną pulpety dla których później musi być wszystko słone lub słodkie bo tylko te smaki znają...

A jeśli chodzi o mieszanie różnych rzeczy i kombinowanie to owszem robię coś podobnego na swoją malutką skalę, ale raczej są to rzeczy zdrowe ;)

Przykładowo deser, coś w rodzaju golaretko jogurtu truskawkowego...

Truskawki mrożone, ksylitol(lub cukier) do smaku, jogurt naturalny. Miksujemy na jednolitą masę i dodajemy nasiona chia 30g spokojnie wystarczy. Omieszamy, odstawiamy do lodówki. Po godzinie mamy gęsty zdrowy kisielo-jogurto-puding o smaku truskawkowym
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Blok, orzechowy/migdałowy

200g orzechów nerkowca
200g migdałów/orzechów laskowych (jeśli laskowe to trzeba uprażyć na patelni i obrać ze skórek)
olej kokosowy extra virgin - na oko
amarantus ekspandowany/ekspandowana gryka czy co tam chcecie ekspandowanego jako wypełniacz
kakao
ksylitol
rodzynki

Orzechy miksujemy na jednolitą masę, dodajemy olej kokosowy, masa ma być po zmiksowaniu lekko płynna. Dodajemy ekspandowane coś (nie jakoś bardzo dużo bo blok wyjdzie bardzo kruchy, ja jeszcze nie doszedłem do odpowiedniej proporcji), kakao i ksylitol do smaku, rodzynki sparzone do smaku i mieszamy wszystko. Wykładamy na blachę i mocno ubijamy. Wkładamy do lodówki. Jak stwardnieje to można jeść.

Pewnie można by dodać jakiegoś aromatu migdałowego lub czegoś podobnego jak ktoś chce.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj z rana zrobiłem wariacje owsianki zainspirowany plackiem kiełbasiano amarantusowym.

100g płatków owsianych (ja mam wymieszane różne rodzaje, sojowe, gryczane, orkiszowe itp. itd)
2 jajka
50g rodzynek

Mieszamy, wstawiamy do lodówki (ja zrobiłem wieczorem breje a dokończyłem rano czyli 8h w lodówce)

Reszta robimy jak z kiełbasiano-amarantusowym. Placek i do piekarnika na 20min. Ja zjadłem samo, było dobre, ale można by posmarować dżemem lub usmażyć jabłka z cynamonem i też będzie dobre.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lubię tosty, nie lubię jednak chleba tostowego dostępnego w marketach i nie lubię tostów z chleba żytniego. Co zatem miałem zrobić?

Tostogofry!

200g mąki pszennej pełnoziarnistej
200g śmietany/jogurtu naturalnego
2 jajka
proszek do pieczenia

Miksujemy wszystko i robimy gofry w gofrownicy. Robimy dobrze wypieczone żeby były dość twarde. Jak już gotowe to kroimy je na pół tak żeby mieć 2 "kromki". Nadziewamy tostogofra tym czym lubimy - ja serem i jakąś wędliną, a córkom samym serem i wsadzamy z powrotem do gofrownicy zeby się przypiekł. Jak się dobrze przeyceluje to nie widać, że to tostogofr bo wygląda jak zwyczajny gofr.

Sam tostogoft (pieczywo) ma 250kcal + to czym go nadziejemy. Z takiej porcji wychodzi 5 placków.
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Moje prozaki :bum: Kiedyś już je robiłem ale miałem jakiś szalony przepis z grzybami w środku - nie wyszło. Te były pyszne. Taka resztka została :ech:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
ODPOWIEDZ