ziko303 zapiski z M40

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

ND 12.04.2015

Dzisiaj postanowiłem przetestować jak mi pójdzie bieg w tempie około 5:35 czyli planowanym maratońskim. Wyszło dobrze :spoczko: 10 km po 5:32 na luzie + 2x2,5 km BS na początku i końcu. Jedyny kłopot to, że dwugłowy dalej ciągnie. Muszę popracować nad nim przez ten tydzień - rozciąganie, maści, solanka.
Strasznie ciepło dzisiaj było, oby za tydzień było chłodniej.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

ŚR 15.04.2015

BS 8 km, bez większej historii. Jednak ten tydzień luzuję, jeszcze w piątej zrobię jakieś 6 km i tyle.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

PT 17.04.2015

No i koniec treningów :taktak: Dzisiaj żwawszy BS 5 km, po 5:53 min/km. Jeszcze solanka i jutro ruszam do Łodzi. Będzie co ma być :hahaha:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Wzięte co moje 3:57:59 :hej:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Obrazek

V DOZ PZU ŁÓDŹ MARATON 19.04.2015

W Łodzi pojawiłem się w sobotę po południu. Sprawnie odebrałem pakiet, niestety koszulki były już tylko S i XL. Potem skorzystałem jeszcze z pasta party i muszę przyznać, że na jak na tego typu imprezy to makaron był dość smaczny (no i dwa warianty wegetariańskie do wyboru :taktak: ). Żeby się nie rozpisywać przejdę do konkretów. Niedzielny ranek przywitał nas lekkim śniegiem. Temperatura około 2-3 stopni. Trochę zimno. Zdecydowałem się biec "na długo" i finalnie to był dobry wybór, chociaż był moment koło 28 km gdzie trochę przygrzało.
Trochę późno doszliśmy na start i ruszyliśmy praktycznie z samego końca. Mając w głowie ostrzeżenia przed zdradliwością tej trasy i biorąc pod uwagę wiatr zacząłem wolniej od założeń. Pierwszy 5 km po 5:39 i gdzieś koło 5 km doganiam dopiero grupę na 4:15. Trochę mnie martwiło, że baloniki na 4:00 były tak daleko, ale nie dałem się ponieść. 10 km był zdaje się gdzieś na Piotrkowskiej i druga piątka po 5:38. Cały czas na hamulcu. Dziwi mnie trochę, że baloniki na 4h są tak daleko. Zdaję sobie sprawę, że muszę ich dogonić, bo na tej "ziemi niczyjej" między 4:15 a 4:00, przy tak małej ilości osób może być ciężko chociażby z wiatrem walczyć. Trasa cały czas z podbiegami i zbiegami, łagodnymi ale dość długimi. Trzecia piątka 5:37, czyli rozpędzam się :hej: Około 20 km, mam jakiś pierwszy lekki kryzysik, ale wciągam żel i przechodzi, tempo bez zmian 5:39. Na półmetku jestem w 1:59:34. W tym momencie wiem, że muszę co najmniej utrzymać tempo, albo polecieć negative split. Biorę się do roboty kolejna piątka 5:35 i gdzieś zdaje się wtedy doganiam grupę. Między 25 a 30 km utrzymujemy tempo 5:36. Od 31 km zaczyna się lekki kryzys, mięśniowo jest ok (poza lewą nogą gdzie doskwiera dwugłowy, z którym miałem problem), ale o dziwo przy takim tempie zaczyna być problem z wydolnością. To jest ciężki odcinek, bo zaczynają się pętle w okolicach Atlas Areny. Biegnę w grupie, próbując odpocząć. Ta piątka wyszła najwolniej 5:40. Między 35 a 40 jest umieralnia, ale pacemakerzy cały czas nas motywują. Ja przypominam sobie wszystkie treningi, po ciemku, w zimie i mówię sobie, że nie mogę tego zaprzepaścić. Jestem w 100% pewny, że gdybym nie biegł w grupie, pękłbym jak balonik :hahaha: . Na tym odcinku polewam się na każdym punkcie wodą.
Na jakieś 2 km przed metą wiem, że musi się udać. Mam jakieś 13-14 minut zapasu. Gdzieś 800 m przed metą, nic już mi nie gra. Pytam "zająca" biegniemy na brutto czy netto? Prowadzi się zawsze na netto odpowiada :hejhej: Ze zmęcznie juz mi się wszystko plącze, ale wychodzi że dobiegniemy z zapasem. Wbieg do Atlas Areny to już radość, co chwila zaciskam pięść w geście tryumfu. Mijamy metę gdy na zegarze jest 4:00:16. Netto 3:57:59. Jestem mega zadowolony, żeby nie powiedzieć szczęśliwy. Dziękuję chłopakom za prowadzenie i rozbawia mnie tekst drugiego z nich "Biegliśmy na brutto" :hej:
Nie wierzyłem, że mogę pobiec negative split, ale sie udało. Pierwsza połowa 1:59:34 i druga 1:58:25. Uważam, że rozegrałem to bardzo dobrze taktycznie. Dobrze, że trochę zwolniłem względem planu (5:35) biorąc poprawkę na wiatr i podbiegi.
Sam maraton w Łodzi, jakoś niespecjalnie mnie zachwycił, ale ze względu na wynik na pewno będę go pamiętał.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Obrazek

Całe przygotowania zakończyły się sukcesem, Daniels się sprawdził i co ważne formuła tych treningów bardzo mi odpowiada. Szkoda, że nie udało się poprawić życiówki w półmaratonie, ale to był cel poboczny. Na dyszkę udało mi się wykręcić satysfakcjonujący wynik. Najważniejszy cel czyli złamanie 4h w maratonie został zrealizowany. Następny cykl treningowy też chcę oprzeć na Danielsie i podobnym kilometrażu czyli w okolicach 60 km/tydzień.

Obrazek

Następnym celem i nowym tytułem bloga :oczko: będzie "Półmaraton czerwiec jak najbliżej 1:40" :hej: Startem docelowym będzie Rybnicki Półmaraton Księżycowy. Wiem, że we Wrocławiu byłoby prościej, ale w Rybniku biegłem chyba ze dwa lata temu i chętnie wrócę do rodzinnego miasta. Zaczynam też pierwsze biegi w górach, bo następny cel na lato to Chudy Wawrzyniec na dystansie 50+.
Tak jak pisałem wyżej dalej będę się opierał na Danielsie, muszę sobie odświeżyć rozdział o półmaratonie.
Teraz 2 tygodnie luźnego, regeneracyjnego biegania. W tym tygodniu 3x, w kolejnym 4x. Potem chcę wrócić do 5 treningów w tygodniu. Po tych luźnych 2 tygodniach, chcę pobiec Parkrun, żeby zobaczyć na czym stoję z szybkością. Cudów się nie spodziewam :hahaha:
Jeżeli chodzi o plany startowe to na dzisiaj wygląda to tak:
09.05.2015 - Karpacz Maraton - pobiegnę połówkę
16.05.2015 - Bieg Firmowy - 5 km
22.05.2015 - Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy - 25 km
06.06.2015 - Piastowska Piętnastka Wrocław
14.06.2015 - III Bieg Nyski - 10 km
27.06.2015 - Nocny Półmaraton Księżycowy Rybnik

Trochę tego wyszło, ale w pierwszej części sezonu mocno przystopowałem ze startami, teraz chcę trochę poszaleć. Biegi w górach traktuję czysto rekreacyjnie, jako wycieczki biegowe. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Czystego treningu, nie licząc pierwszych 2 tygodni jest akurat 8, więc coś powinno się udać wypracować. Tak jak w przygotowania do maratonu planuję 2 treningi jakościowe w tygodniu czyli niedziela i środa.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

ŚR 22.04.2015

Pierwszy trening po maratonie. Luźny BS 5 km + ćwiczenia. Coś tam lekko pobolewa po maratonie, ale ogólnie jest dobrze. Tak czy owak te dwa tygodnie planuję luźne i objętościowo i tempowo. Fajnie, że w końcu wiosna przyszła :spoczko:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

SB 25.04.2015

Drugi bieg po maratonie, szału nie było. Raczej ciężko mi to szło, ale udało się przeczłapać 8 km. Jutro spróbuję zrobić koło dyszki. No i powoli trzeba rozpisywać nowy plan pod Półmaraton w Rybniku.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

PN 27.04.2015

BS 10,6 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch

Dalej jestem pokiereszowany po maratonie, niby nic szczególnego nie boli, ale jestem jak przeżuty przez wieloryba i wypluty :hej: Ten tydzień już planuję z większą ilością biegania, ale jakikolwiek delikatny akcent dopiero w niedzielę.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

ŚR 29.04.2015

Dzisiaj w myśl zasady, chcesz coś zmienić w życiu zmień buty :hahaha: założyłem na trening Saucony Kinvara. Jak już je założyłem to pomyślałem, że pobiegnę jakiś szybszy odcinek. Na początku trochę czułem achillesa, ale z każdym metrem biegło mi się coraz lepiej i dynamiczniej. Po 3 km rozgrzewki, bieganej lekko poniżej 6:00 min/km, rozpocząłem mikro BNP. Stwierdziłem, że zrobię to na odcinku 3 km i tempo będę sprawdzał po każdym kilometrze. Pierwszy kilometr obstawiałem, że biegnę około 5:30-5:35, faktycznie wyszło 5:25. Drugi kilometr obstawiałem okolice 5:00, okazało się 5:05. Na trzecim uważałem, że biegnę sporo poniżej 5:00 i tutaj największy szok - okazało się, że wyszło 4:24 :sss: Jak widać, czucie tempa nie jest moją mocną stroną. Na koniec 3 km schłodzenia i wyszedł całkiem fajny trening. Okres pomaratońskiego odpoczynku uważam za zamknięty. :taktak:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

PT 01.05.2015

Dzisiaj miał być BS, ale postanowiłem dorzucić trochę crossu. Wyszedł bardzo fajny trening, crossu jakieś 2,3 km w raczej pasywnym tempie (średnio ok.5:40). Całość prawie 8 km, średnie tętno 144, średnie tempo 5:55. Jutro jak uda mi się wstać, chcę pojechać na Parkrun.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

SB 02.05.2015

No więc dzisiaj miał być Parkrun i był. Tyle tylko, że taki samotny i nieoficjalny. Przyjechałem na miejsce o właściwej porze, a tutaj nikogo. Pomyślałem, że pewnie został odwołany ze względu na majówkę. Po 1,5 km rozgrzewki, postanowiłem pobiec jednak te 5 km samotnie. Tempo trochę rwane, szczególnie 1 km, który był za szybki. Ogólnie kilometry wyszło po: 4:24/4:30/4:34/4:29/4:31. Łącznie 22:33, nieoficjalna życiówka :hej:

Jak wróciłem do domu to sprawdziłem stronę Parkrun i okazało się, że przenieśli bieg w inne miejsce :hahaha: Słabo tylko, że nowa trasa ma 1.250 m czyli są 3 ostre nawroty, to nie sprzyja płynnemu biegowi, szczególnie na tak krótkim dystansie. Jednak trzeba będzie się tam pojawić.

Ogólnie z biegu jestem zadowolony, z szybkością nie jest tak źle. Od jutra "oficjalnie" rozpoczynam 8 tygodniowy plan pod Półmaraton Rybnicki. Jako, że planuję trochę startów w tym czasie, będzie to improwizacja oparta na Danielsie :spoczko: .
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

ND 03.05.2015

Dzisiaj oficjalnie rozpocząłem plan treningowy pod rybnicką połówkę. W związku z tym, że ostatnie 2 dni to było szybsze bieganie, pierwszy akcent planu był spokojny 5 km BS + M 5 km + 5 km BS = 15 km

Poszło okej, odcinek wyszedł po 5:14 (miało być 5:16). Niestety było gorąco i na 3 piątce, lekko mnie odcięło z powodu braku picia. Plan rozpoczynam asekuracyjnie na tempach z VDOT 42, po trzech tygodniach przechodzę na 43.
EDIT: zapomniałem dopisać, że biegłem w nowych butach Saucony Jazz 17 - miódmalina :hej: :hej:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

WT 05.05.2015

BS niecałe 6 km, strasznie duszno i znowu sobie przypomniałem jak mnie masakruje taki upał. Nogi też jakieś drewniane, czyli weekendowe treningi dały mi w kość. Na końcu pomimo biegu około 6:15 tętno poszybowało do prawie 150 (średnio wyszło 138). Mam nadzieję, że mój organizm zregeneruje się do jutra, bo czeka mnie kolejny trening jakościowy - bieg progowy. Jutro na szczęście ma być chłodniej. Teraz rozciąganie, core stability i ćwiczenia na brzuch :bleble:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

ŚR 06.05.2015

Dzisiaj 5 km BS + 3x1,6 km P/1min + 6 km BS = 16 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + nożyce 250 czyli wracam do ciężkiej pracy. Odcinki progowe wyszły bardzo dobrze, jako że biegam wg dość zachowawczego VDOT, to mogłem sobie pozwolić na nieco szybsze tempo. Doszedłem do wniosku, że to dobra metoda. Zawsze jak jest słabszy czy cieplejszy dzień łatwiej to domknąć, a jak jak są dobre warunki tak jak dzisiaj to można sobie nieco pofolgować.

1. BS 5 km / 6:16 / 130/142 bpm
2. P 1,6 km / 4:53 / 159/164 bpm
3. P 1,6 km / 4:53 / 162/168 bpm
4. P 1,6 km / 4:49 / 164/168 bpm
5. BS 6 km / 6:16 / 141/149 bpm
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
ODPOWIEDZ