Miło widzieć cudowne pomnożenie fajnych panien Anien, bo przecież mieliśmy/mamy jeszcze PannęAnnęBiega... przez chwilę myślałem, że to ta sama osoba

Na myśl mi przychodzi początek "Rozmów kontrolowanych". Molibden w "Kasprowym", zza rogu wyłania się dama w futrze:Qba Krause pisze:fascynujący materiał.
ale Panna Anna, która biega, chyba rzeczywiście biega. nie są to więc raczej te same osoby.hassy pisze:Miło widzieć cudowne pomnożenie fajnych panien Anien, bo przecież mieliśmy/mamy jeszcze PannęAnnęBiega... przez chwilę myślałem, że to ta sama osoba
no tak. ale w jakichś takich ustawkach tylko. ha, no, ale nie muszę się przecież znać na tym innym spojrzeniu na bieganie.hassy pisze:Choć przedmiotowa (czyt. tu omawiana) pani Ania także przecież biega
ja też. ciekawe czy oddala te buty?Qba Krause pisze:jestem fanem
Wiele zdjęć pochodzi z ustawek - nie ma się co dziwić, w "segmencie" w którym Ania się plasuje nie ma miejsca na nieumalowane, upocone, rumiane twarze, a plamy potu na ubraniu mają być albo tam gdzie zaplanował je fotograf albo w ogóle. Nie mniej jednak dziewczyna przebiegła kilka razy dystans maratoński, przebiegła 50K - więc zaliczyłbym to zdecydowanie jako bieganie.WojtekM pisze:no tak. ale w jakichś takich ustawkach tylko.
No, chyba że robiła to Gallowayem, wtedy nie tyle przebiegła ile pokonałaMarc.Slonik pisze:Nie mniej jednak dziewczyna przebiegła kilka razy dystans maratoński, przebiegła 50K - więc zaliczyłbym to zdecydowanie jako bieganie.
O! To o 3 minuty szybciej od Pauli Radcliffe!Sghjwo pisze:2:12 - nie jest to moze super wynik, ale chyba jednak przebiegla.