Jurek z Lasu pisze:Daje baba kopa w dupę do dalszego treningu; nie?!
Komu daje kopa, temu daje - mnie jakos specjalnie to nie ekscytuje...
A ze kobieta szybko biega, to oczywiscie troche kwestia pracy, ale przede wszystkim warunkow i talentu - a to jest kluczowe, bez tego na poziomie zblizonym do wyczynowego, zaden "trening" nic nie da.
Niektorzy szybko biegaja, inni wysoko skacza etc. Chodzbym nie wiem ile sie "natrenowal" - to np. nigdy nie skocze 2 metry wzwyz, bo jestem za niski - mimo ze dziesiatki skoczkow to robia, nigdy nie wygram walki piesciarskiej w kategorii open, bo jestem za lekki etc. Tak samo z bieganiem - truchtac sobie moze kazdy, ale aby osiagac "wybitne" osiagniecia, to trzeba sie urodzic z wlasciwymi genami (byc odpowiednio chudym etc.).