porady dla początkującego górala
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@kliniasty
Zgodzę się, częściej niż 2 razy w tygodniu to już łatwiej o kontuzję i ryzykowanie, to znaczy z każdym kolejnym biegiem ryzyko jest większe. Chyba że to takie bieganie bez dużych podbiegów i spokojnym tempem, chociaż pewnie to jest uwarunkowane wieloma czynnikami.
Ja maksymalnie 5 dni pod rząd biegałem po górach, ale efekt na następny dzień był taki że miałem nogi z ołowiu. Natomiast do kontuzji której nabawiłem się 2 miesiące temu, wystarczyły mi 3 biegi w tygodniu ;p z jakimiś przerwami 1 czy 2 dniowymi. Zlekceważyłem objawy lekkie skurcze w lewej łydce podczas podbiegów.
Wie ktoś co może pomóc na rozluźnienie łydki ? Bo teraz jestem tak świeżo po wyleczonej kontuzji i tylko parę biegów zrobiłem i zauważyłem że lewa łydka szybko się męczy, podczas gdy prawa łydka na podbiegu jest całkowicie na luzie to lewa boli ;D. Czy może to wynikać z tego że podczas tej ponad miesięcznej przerwy - mięsień trochę osłabł i trzeba go odbudować ?
mi się marzy w następnym roku bieg 7 dolin :D haha, obecnie jestem w etapie marzeń i planowania treningów.
Zgodzę się, częściej niż 2 razy w tygodniu to już łatwiej o kontuzję i ryzykowanie, to znaczy z każdym kolejnym biegiem ryzyko jest większe. Chyba że to takie bieganie bez dużych podbiegów i spokojnym tempem, chociaż pewnie to jest uwarunkowane wieloma czynnikami.
Ja maksymalnie 5 dni pod rząd biegałem po górach, ale efekt na następny dzień był taki że miałem nogi z ołowiu. Natomiast do kontuzji której nabawiłem się 2 miesiące temu, wystarczyły mi 3 biegi w tygodniu ;p z jakimiś przerwami 1 czy 2 dniowymi. Zlekceważyłem objawy lekkie skurcze w lewej łydce podczas podbiegów.
Wie ktoś co może pomóc na rozluźnienie łydki ? Bo teraz jestem tak świeżo po wyleczonej kontuzji i tylko parę biegów zrobiłem i zauważyłem że lewa łydka szybko się męczy, podczas gdy prawa łydka na podbiegu jest całkowicie na luzie to lewa boli ;D. Czy może to wynikać z tego że podczas tej ponad miesięcznej przerwy - mięsień trochę osłabł i trzeba go odbudować ?
mi się marzy w następnym roku bieg 7 dolin :D haha, obecnie jestem w etapie marzeń i planowania treningów.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- kliniasty
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Ja osobiście staram się zawsze napięte mięśnie rozwałkowywać , oczywiście jeśli jest to fizycznie możliwe.
Na łydki nie znam technik wałkowania niestety i chyba takowych nie ma , dlatego nie pozostaje Ci nic innego jak jakaś forma masażu.
A może to u Ciebie to nie jest napięcie łydki, tylko jeszcze nie doleczenie kontuzji??
Na łydki nie znam technik wałkowania niestety i chyba takowych nie ma , dlatego nie pozostaje Ci nic innego jak jakaś forma masażu.
A może to u Ciebie to nie jest napięcie łydki, tylko jeszcze nie doleczenie kontuzji??
Świat jest za duży, żeby być małym...
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może jeszcze troszkę zostało objawów po kontuzji, ale to już 2 miesiące, ja już nie mam więcej cierpliwosci. Prawdziwy ból zniknął jakoś 2 tygodnie temu, teraz pozostał tylko lekki ból w łydce, oszczędzam lewą nogę maksymalnie jak to możliwe nawet nie siadam na niej, specjalnie kładę nogę na kołdrę gdy zasypiam, pobawię się w masaże może pomogą .
Jutro jadę pochodzic po górach zobaczę co z łydką po 3 czy 4 dnipwej przerwie od biegania.
Jutro jadę pochodzic po górach zobaczę co z łydką po 3 czy 4 dnipwej przerwie od biegania.
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 10 maja 2013, 00:49
- Życiówka na 10k: 47:50
- Życiówka w maratonie: 3:59:57
Hej, jest metoda na wałkowanie łydki: kładzie się wałek na ziemi, siada się na tyłku z prostymi nogami do przodu, podpiera się rękami, podnosi tyłek do góry i nogą jeździ tam i z powrotem po wałku. Nie wiem czy udało mi się to dobrze opisać, poszukaj wątku o problemie z Achillesem, tam jest filmik
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z pewnością to jakoś pomoże, ale wolę jakąś delikatniejszą formę masażu na obolałe mięśnie
Wczoraj zrobiłem trasę 40km, tylko w połowie miałem problemy z lewą nogą hmm chyba troszkę za szybko chcę powrócić do formy po kontuzji , ale było ok bo po 40 kilometrach nie było już żadnych problemów z nogami. Bardzo się zrelaksowałem kilka przerw na zdjęcia na podziwianie pięknych widoków tego mi bardzo brakowało. Żeby było jasne to był tylko spacer żaden bieg , ale powoli będę przyzwyczajał organizm do większych odległości. Żeby za rok już móc zrobić wymarzone 100km w fajnym biegu. Cieszy mnie to że po wczorajszym wysiłku są tylko lekkie zakwasy. Trzeba korzystać z pogody jeszcze jutro słonecznie
Wczoraj zrobiłem trasę 40km, tylko w połowie miałem problemy z lewą nogą hmm chyba troszkę za szybko chcę powrócić do formy po kontuzji , ale było ok bo po 40 kilometrach nie było już żadnych problemów z nogami. Bardzo się zrelaksowałem kilka przerw na zdjęcia na podziwianie pięknych widoków tego mi bardzo brakowało. Żeby było jasne to był tylko spacer żaden bieg , ale powoli będę przyzwyczajał organizm do większych odległości. Żeby za rok już móc zrobić wymarzone 100km w fajnym biegu. Cieszy mnie to że po wczorajszym wysiłku są tylko lekkie zakwasy. Trzeba korzystać z pogody jeszcze jutro słonecznie
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
- kliniasty
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Krzysztof... co do wałkowania napiętych(obolałych) mięśni , to musi boleć
Ja kiedy walczyłem z pasmem biodrowo-piszczelowym to tak wałkowałem bok nogi ,że miałem łzy w oczach z bólu , a i tak na początku nie naciskałem całym ciężarem ciała. Uwierz mi efekt był widoczny praktycznie od razu .
Inna sprawa to głowa. Ja nawet jak już byłem w pełni sił potrafiłem sobie wmawiać ,że coś tam jest nie tak i biegałem na tabletach przeciwzapalnych z 2 miesiące:)
Ja kiedy walczyłem z pasmem biodrowo-piszczelowym to tak wałkowałem bok nogi ,że miałem łzy w oczach z bólu , a i tak na początku nie naciskałem całym ciężarem ciała. Uwierz mi efekt był widoczny praktycznie od razu .
Inna sprawa to głowa. Ja nawet jak już byłem w pełni sił potrafiłem sobie wmawiać ,że coś tam jest nie tak i biegałem na tabletach przeciwzapalnych z 2 miesiące:)
Świat jest za duży, żeby być małym...
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 888
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
a ćwiczycie coś specjalnie pod góry obok nóg tj. plecy, klatkę itd.?
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Polecam plecy i brzuchPiotr-Fit pisze:a ćwiczycie coś specjalnie pod góry obok nóg tj. plecy, klatkę itd.?
Zwłaszcza w kontekście dłuższych dystansow
-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 08 wrz 2014, 09:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
podciąganie na drążku, pompki, podciąganie nóg do klatki w zwisie, martwy ciąg, wypady i przysiady z hantlami + stretchingPiotr-Fit pisze:a ćwiczycie coś specjalnie pod góry obok nóg tj. plecy, klatkę itd.?
nie wiem, czy to pomaga lepiej biegać po górach, ale na pewno pozwala lepiej czuć się patrząc w lustro
- kliniasty
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
Wszystkie możliwe ćwiczenia na nogi przysiady, wykroki z obciążeniem, skakanka + plus jakieś ćwiczenia wzmacniające ramiona
To mój uzupełniający trening do tygodniowego planu
To mój uzupełniający trening do tygodniowego planu
Świat jest za duży, żeby być małym...
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 888
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
W temacie tych zbiegów:
http://www.magazynbieganie.pl/jak-dobrze-zbiegac/
http://www.magazynbieganie.pl/jak-dobrze-zbiegac/
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
- kliniasty
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: B-B
myślę ,że teoria teorią , ale trzeba trochę pozbiegać ,żeby dobrze technicznie sobie radzić
Dużo czynników wpływa na technikę zbiegania - dwa główne to rodzaj podłoża i kąt nachylenia
Logicznym jest ,że przy dużych kamieniach i sporym nachyleniu nie będziesz sadził długich susów tylko drobne kroki celujące pomiędzy kamienie:)
Dużo czynników wpływa na technikę zbiegania - dwa główne to rodzaj podłoża i kąt nachylenia
Logicznym jest ,że przy dużych kamieniach i sporym nachyleniu nie będziesz sadził długich susów tylko drobne kroki celujące pomiędzy kamienie:)
Świat jest za duży, żeby być małym...
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
teorie teoriami, ale chociaż miałoby się najsilniejsze czwórki , zapas prędkości, szybkości etc etc to nic nie zastąpi doświadczenia
gdzie kłaść nogę, jak, ustawienie ciała pod kątem zbiegu to trzeba wybiegać, a raczej nazbiegać i żadnej filozofii tu nie ma
w przeciwieństwie do podbiegów
gdzie kłaść nogę, jak, ustawienie ciała pod kątem zbiegu to trzeba wybiegać, a raczej nazbiegać i żadnej filozofii tu nie ma
w przeciwieństwie do podbiegów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 313
- Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
- Życiówka na 10k: 37:55
- Życiówka w maratonie: 3:29
- Lokalizacja: Kołaków
Czego najlepszym dowodem jest wynik Kuby Wiśniewskiego na Rzeźniku...rockduck pisze:teorie teoriami, ale chociaż miałoby się najsilniejsze czwórki , zapas prędkości, szybkości etc etc to nic nie zastąpi doświadczenia
- Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
- Kontakt:
No cóż, fajnie się biega po górach, ale ja nigdy się nie zastanawiałem nad techniką podbiegu czy zbiegu, po prostu wychodzę na bieganko i tyle
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/