

Masz takie szlaki pod domem do biegania - nie marudź

kisio pisze: Ale widzisz - właśnie w tym cały sęk, że mi do czołówki daleeeeeeko =) jak popracuję solidnie to się może w przyszłym sezonie na krótszych biegach będę łapał w ogon peletonuJa jestem cienki jak dupa węża
Co więcej - 100km to dla mnie sporo za długi dystans na ten moment.
Przy czasie 7:53 na km w Rzeźniku to wychodzi czas w okolicy 10 h , czyli w zależności, w którym roku bigłeś jak teraz to jesteś w pierwszej dwudziestce, a w 2013 to zahaczasz o pierwszą dziesiątkę. Peletonem to ja bym tego nie nazwał.kisio pisze: Na zawodach 81km z przewyższeniem 2900, gdzie miałem pod koniec spory kryzys, musiałem się zatrzymać żeby porządnie się nawodnić i chwilę potem przespacerowałem wyszło mi średnio 6:47. Na Rzeźniku 7:53. Więc nie do końca od dystansu spada, raczej od relacji do metrów w pionie.
A to ciekawa opcja. W tym roku nie sprawdziło się ( i dobrze ) bo na Chudym zakatowałem paznokcie i ostatnie 10km praktycznie szedłem, ale licząc, że przez to traciłem ok 3min na km to by się zgadzał czas na B7D co kilku minutjedz_budyn pisze: Dodatkowo fajnie się sprawdza opcja wyniku z chudego 50+ x 2 = czas B7D. Ja i znajomi licząc w ten sposób mieliśmy różnice mety B7D 2-4 min.
Niestetyvw tym :-P wiec koncowka dziesiatki trzeciej :-P ponad 50 osob przede mna to dla mnie ogon peletonuKeri pisze:Mam dysonans poznawczy bo:
Wypowiedź numer jedenkisio pisze: Ale widzisz - właśnie w tym cały sęk, że mi do czołówki daleeeeeeko =) jak popracuję solidnie to się może w przyszłym sezonie na krótszych biegach będę łapał w ogon peletonuJa jestem cienki jak dupa węża
Co więcej - 100km to dla mnie sporo za długi dystans na ten moment.
Wypowiedź numer dwa:Przy czasie 7:53 na km w Rzeźniku to wychodzi czas w okolicy 10 h , czyli w zależności, w którym roku bigłeś jak teraz to jesteś w pierwszej dwudziestce, a w 2013 to zahaczasz o pierwszą dziesiątkę. Peletonem to ja bym tego nie nazwał.kisio pisze: Na zawodach 81km z przewyższeniem 2900, gdzie miałem pod koniec spory kryzys, musiałem się zatrzymać żeby porządnie się nawodnić i chwilę potem przespacerowałem wyszło mi średnio 6:47. Na Rzeźniku 7:53. Więc nie do końca od dystansu spada, raczej od relacji do metrów w pionie.
...tylko że robisz ją mając już w nogach dystans więcej niż Rzeźnikakisio pisze:wyskalujcie.sobie profil B7D wzhledem rzeznickiego to zobaczycie cala praede o jego trudnosci. Na profilu ta szutrowa.mega plaska.droga przed wierchomla wyglada jak.mega podbieg
Ładnie porównałeś, ale z twoją analizą się nie zgodzę. Dopiero teraz widać, że Rzeźnik to rzeźniaKomPot pisze:Kiedyś robiłem sobie takie porównanie tras Chudego, Rzeźnika i Sudeckiej Setki. Dorzuciłem B7D.
Wcale ten Rzeźnik tak się nie wyróżnia. Dokładając limit 17h na całą trasę B7D to wydaje mi się jednak najtrudniejszym ze wszystkich porównywanych.