DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
- charles
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 lip 2014, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegać zacząłem nie tak dawno, wcześniej migdały, które musiałem usunąć uniemożliwiały mi jakikolwiek wysiłek kondycyjny (chociaż na lchf i bez tego waga powinna lecieć). Tak czy siak odstawiam alko i zobaczymy jakie będą efekty. Mam wrażenie, że waga spada ale baardzo powoli. Tych węgli nie chce zbyt drastycznie obcinać, z żywienia optymalnego mam zakorzeniony lęk przed głęboka ketozą. Dzisiaj osiągnąłem + i będę się starał na takim poziomie utrzymywać.
Pytanie: czy dobrym pomysłem jest doładowanie się na jakąś godzinę przed piłką ww z ziemniaków powiedzmy 30g czy lepiej jakaś szybciej przyswajalna opcja typu banan ale przed samą grą? Z jednej strony nie chce za bardzo wypadać z ketozy (w sensie chcę chudnąć), a z drugiej dobrze mieć powera na meczu, bo to tak jak interwały. Przed zwykłymi biegami nie ładuję.
Pytanie: czy dobrym pomysłem jest doładowanie się na jakąś godzinę przed piłką ww z ziemniaków powiedzmy 30g czy lepiej jakaś szybciej przyswajalna opcja typu banan ale przed samą grą? Z jednej strony nie chce za bardzo wypadać z ketozy (w sensie chcę chudnąć), a z drugiej dobrze mieć powera na meczu, bo to tak jak interwały. Przed zwykłymi biegami nie ładuję.
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze o alko-jedna butelka wina w tygodniu tak zaburza funkcjonowanie, ze nie jestem w stanie biegac wiecej jak 50km/tydz. Odstawiam i od razu nogi świeże nawet po 25km wybiegania.
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 17 gru 2013, 07:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A co zabrać na bieg ultra. Myślałem o zagęszczonym mleku w tubce aby była lepsza wchłanialność oraz duża kaloryczność. Na ostatnim biegu miałem bułki z smalcem, lecz średnio to wyszło. Czy może zabrać po prostu jakieś żele i tylko śniadanie zjeść dosyć syte.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A smietana 30% do wypicia?
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
panowie spoko zapasy tłuszczu jakie każdy z nas posiada spokojniw wystarczą na kilka takich ultra, problemem jest tempo i stopień adaptacji do spalania tłuszczu, teoretycznie spokojnie piwinno się przebiec bez niczego po za płynami no chyba że tempo jakieś super zakładacie. Spokojnie metodą klosia doładujcie glikogen a podczas biegu woda z sokiem z cytryny i łyżeczką soli załatwi sprawę. Jedzenie czegokolwiek tylko was osłabi bo trawienie to dość energokosztowny proces a wy potrzebujecie energi na bieg nie trawienie. Kożystając z tłuszczu przy niskiej insulinie nie powinni być ani głoda ani spadków energii. Glikogen przyda sie na szybsze odcinki i jako zapas tlenu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki, to może być cenna uwaga, muszę spróbować nie pić wina, już nie pamiętam kiedy wieczorem sobie nie walnąłem czerwonego, wytrawnegoM&S pisze:Jeszcze o alko-jedna butelka wina w tygodniu tak zaburza funkcjonowanie, ze nie jestem w stanie biegac wiecej jak 50km/tydz. Odstawiam i od razu nogi świeże nawet po 25km wybiegania.
- guerlainn
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 14 mar 2014, 16:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
Potwierdzam- wczoraj przy 30 stopniach zrobiłem ciągły -88-90% hrmax przez godzinę i było rewelacyjnie )
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- guerlainn
- Stary Wyga
- Posty: 207
- Rejestracja: 14 mar 2014, 16:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie waga też w końcu ruszyła. Po jakimś 1,5 miesiąca zastoju, znowu lekko spada. Myślę że jednak pomógł mi w tym powrót do regularnego biegania. Dawkę ww zwiększyłem do około 100g na dzień. No i przestałem dokładnie liczyć kalorie, jem co i kiedy chcę Tylko z węglami oczywiście uważam. Niniejszym oficjalnie mogę powiedzieć że w końcu padła ta magiczna granica 20 kg spadku wagi Jeszcze jakieś 3-5 kg i będzie ok. Tylko to oznacza że będę musiał więcej jeść, a nie wiem czy to będzie takie proste
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
Mi wczoraj 30 easy rozwaliła burza, ktora przetoczyła sie nad lasem kabackim. Lało od 19•|£~$\*}*a a tak było miło chłodno. No musze dzis w upale napierac;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
- charles
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 lip 2014, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj odebrałem wyniki badań, może to kogoś zainteresuje:
WBC 5.89
RBC 4.60
HGB 13.70
HCT 40.60
MCV 88.30
MCH 29.80
MCHC 33.70
PLT 219.00
RDW-SD 43.30
RDW-CV 13.40
PDW 9.60
MPV 9.20
P-LCR 17.10
PCT 0.20
NEUT# 2.90
LYMPH# 2.04
MONO# 0.70
EO# 0.23
BASO# 0.02
NEUT% 49.30
LYMPH% 34.60
MONO% 11.90
EO% 3.90
BASO% 0.30
OB 3.00
POTAS 4.10
GLUKOZA 85.05
SÓD 138
TSH 4.0389
NEUTROF. SEGMENT. 53%
LIMFOCYTY 36%
MONOCYTY 7%
EOZYNOFILE 4%
Czyli poza neutrofilami (norma 50-70) i monocytami (2-11) wszystko w porządku, a i tak są to minimalne odchylenia. Jedynie niepokoi mnie TSH, które mimo, że w normie to jest nieco podwyższone, co może świadczyć o problemach z niedoczynnością tarczycy. Być może to jest przyczyna mojego pocenia się (chociaż bardziej pasowałaby nadczynność). Jutro idę na interpretację, wszystkiego się dowiem.
WBC 5.89
RBC 4.60
HGB 13.70
HCT 40.60
MCV 88.30
MCH 29.80
MCHC 33.70
PLT 219.00
RDW-SD 43.30
RDW-CV 13.40
PDW 9.60
MPV 9.20
P-LCR 17.10
PCT 0.20
NEUT# 2.90
LYMPH# 2.04
MONO# 0.70
EO# 0.23
BASO# 0.02
NEUT% 49.30
LYMPH% 34.60
MONO% 11.90
EO% 3.90
BASO% 0.30
OB 3.00
POTAS 4.10
GLUKOZA 85.05
SÓD 138
TSH 4.0389
NEUTROF. SEGMENT. 53%
LIMFOCYTY 36%
MONOCYTY 7%
EOZYNOFILE 4%
Czyli poza neutrofilami (norma 50-70) i monocytami (2-11) wszystko w porządku, a i tak są to minimalne odchylenia. Jedynie niepokoi mnie TSH, które mimo, że w normie to jest nieco podwyższone, co może świadczyć o problemach z niedoczynnością tarczycy. Być może to jest przyczyna mojego pocenia się (chociaż bardziej pasowałaby nadczynność). Jutro idę na interpretację, wszystkiego się dowiem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 lis 2013, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej,
Udało mi sie dobrnąć do końca wątku, choć zajęło mi to ze 3 tyg czytania do poduszki
W połowie już wiedziałem że kierunek jest słuszny, wszystko składa sie i pasuje do siebie. Już wiem dlaczego moja żona pochłaniając słoik majonezu na tydzień od zawsze trzyma stała wagę 52 kg i rozmiar 38 przy wzroście 172 cm, chodź jej trzymanie sie zasad LC wychodzi trochę nieświadomie Jestem kolejnym wyznawcą diety niskoweglowodanowej z okolotreningowym ładowaniem wegli. pytania jakie mi się nasunęły:
- ktoś pisał o wzroście vo2max przy dietach tłuszczowych. Z teoretycznego punktu widzenia to ma sens. Czy zauwazyliscie takowy u siebie? Chodzi mi o to, ze np wg tablic Danielsa wzrost np o 2 ptk ma zauważalne przełożenie na wynik, a to w amatorskim bieganiu już konkretne coś.
@kfadam - pisałeś kilkukrotnie o sensie ograniczania białka w diecie. Rozumiem ze to ważne w kontekście ketozy. Czy jednak, nie lepiej przyjąć więcej białka ze świadomością, ze powstała z jego nadmiaru glukoza będzie lepszym rozwiązaniem niż zwiększanie ww? Czy powstałe w wyniku przemian białek cukry nie bedą działały lepiej długofalowo, nie powodując natychmistowego nadmiernego wyrzutu insuliny?jak to działa?
Pytanie z punktu widzenia biegacza i ograniczajacego oczywiście ww, ale minimalizujacego "ryzyko" stanu ketozy.
Pozdrawiam,
Arek
Udało mi sie dobrnąć do końca wątku, choć zajęło mi to ze 3 tyg czytania do poduszki
W połowie już wiedziałem że kierunek jest słuszny, wszystko składa sie i pasuje do siebie. Już wiem dlaczego moja żona pochłaniając słoik majonezu na tydzień od zawsze trzyma stała wagę 52 kg i rozmiar 38 przy wzroście 172 cm, chodź jej trzymanie sie zasad LC wychodzi trochę nieświadomie Jestem kolejnym wyznawcą diety niskoweglowodanowej z okolotreningowym ładowaniem wegli. pytania jakie mi się nasunęły:
- ktoś pisał o wzroście vo2max przy dietach tłuszczowych. Z teoretycznego punktu widzenia to ma sens. Czy zauwazyliscie takowy u siebie? Chodzi mi o to, ze np wg tablic Danielsa wzrost np o 2 ptk ma zauważalne przełożenie na wynik, a to w amatorskim bieganiu już konkretne coś.
@kfadam - pisałeś kilkukrotnie o sensie ograniczania białka w diecie. Rozumiem ze to ważne w kontekście ketozy. Czy jednak, nie lepiej przyjąć więcej białka ze świadomością, ze powstała z jego nadmiaru glukoza będzie lepszym rozwiązaniem niż zwiększanie ww? Czy powstałe w wyniku przemian białek cukry nie bedą działały lepiej długofalowo, nie powodując natychmistowego nadmiernego wyrzutu insuliny?jak to działa?
Pytanie z punktu widzenia biegacza i ograniczajacego oczywiście ww, ale minimalizujacego "ryzyko" stanu ketozy.
Pozdrawiam,
Arek