Bieganie boso

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robi się egzotycznie tutaj :hej:tzn na tym forum , pierwsze wyjścia bose prawie jak narodziny, odkrywanie nieznanych lądów, burza bodźców nie do ogarnięcia za pierwszym razem...Dobrze się robi...

Tak pomyślałem rano podczas biegania (oczywiście na golasa :) zrobiłem 5 km najpierw asfald , potem drobne kamyczki na całej drodze,potem chodnik bruk, potem droga staro bruk, urozmaicenia na max ) ,że jakby tak zabronić ludziom bosego chodzenia w miejscach publicznych. Chciałbym widzieć ten efekt ! Nastąpiłby prawdziwy bum na taką rekreację ! Znowu świat miałby nad czym debatować, ale to i tak lepsze od innych tematów którym się polityka teraz zajmuje.
New Balance but biegowy
kibuc
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
Życiówka na 10k: 42:12
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Ja niestety jestem uziemiony, jeśli idzie o bose przebieżki. Kilka razy na asfalcie zdarzyło mi się, że duży paluch u prawej stopy złapał niespodziewanie przyczepność i "podwinął się" w kierunku podeszwy, przekraczając swój zakres ruchu i uszkadzając jakieś drobne ścięgna. Dodatkowo oberwał kamieniami podczas wbiegania na Babią Górę i od pewnego czasu przypomina dojrzały pomidor :( W dowolnym obuwiu mogę biegać bez ograniczeń, byle pod palcem była stała podeszwa uniemożliwiajaca powtóne podwijanie, ale trochę żal tak Was czytać, samemu będąc jeszcze przez jakiś czas skazanym na obuwie (na szczęście tylko do biegania).
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

toś porobił ... Mi tez sie zdazylo ze duzy sie podwinal, znam to uczucie. ech... Na szczescie zadarla sie dosc powaznie skora za paznokciem i staw byl spuchniety pare dni ,bo tak wlasciwie to zachaczylem czubkiem palucha. Bylo to na rownej powierzchni asfaltu z małym ale-w jedym miejscu buła mulda niewidoczna i kompletnie mnie to zaskoczyło.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yaromir pisze:toś porobił ... Mi tez sie zdazylo ze duzy sie podwinal, znam to uczucie. ech... Na szczescie zadarla sie dosc powaznie skora za paznokciem i staw byl spuchniety pare dni ,bo tak wlasciwie to zachaczylem czubkiem palucha. Bylo to na rownej powierzchni asfaltu z małym ale-w jedym miejscu buła mulda niewidoczna i kompletnie mnie to zaskoczyło.
Próbuję to sobie zwizualizowac ale mam kłopot. Jak stawiacie w biegu stopy, że wykonują "ruch do przodu" na tyle długi, że są możliwe takie kontuzje?
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
kibuc
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
Życiówka na 10k: 42:12
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:
yaromir pisze:toś porobił ... Mi tez sie zdazylo ze duzy sie podwinal, znam to uczucie. ech... Na szczescie zadarla sie dosc powaznie skora za paznokciem i staw byl spuchniety pare dni ,bo tak wlasciwie to zachaczylem czubkiem palucha. Bylo to na rownej powierzchni asfaltu z małym ale-w jedym miejscu buła mulda niewidoczna i kompletnie mnie to zaskoczyło.
Próbuję to sobie zwizualizowac ale mam kłopot. Jak stawiacie w biegu stopy, że wykonują "ruch do przodu" na tyle długi, że są możliwe takie kontuzje?
Pierwszy taki punkt to podrywanie nogi zakrocznej. Starałem się unosić całą stopę, zamiast wybijać się z palców, w efekcie czego stopa startowała niemal równolegle do podłoża.

Przytrafiało się to również przy lądowaniu, o ile lądowałem wyżej, niż poziom odbicia z lewej (przekraczanie ulicy, nierówności chodnika), lub gdy miałem już zmęczone uda i nie podnosiłem ich tak wysoko, jak na początku biegu.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

yaromir pisze: Tak pomyślałem rano podczas biegania (oczywiście na golasa :)
:hahaha: Kurcze, tak to dziwnie ująłeś, że dopiero po 3s. skojarzyłam, że chodzi o bieganie na bosaka :hej:

_______
Dobrze, że ktoś kiedyś stworzył ten wątek, bo np: gdyby tego wątku nie było to znając życie nie zaczęłabym biegać boso, a właśnie takim sposobem człowiek staje się coraz śmielszy (? śmiały ?). Nie no, fajnie, fajnie :)

Aha i sądzę jeszcze, że bosych biegaczy jest więcej. Ciekawe ile "nas" jest. Może są gdzieś jakieś statystyki ? :hej:
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sammi"golas" miał być z lekka prowokujący :hej:

Też tak do konca nie potrafię wytłumaczyć jak założyłem paluchem, być może zmęczenie, a może jednak ta pewność równości asfaldu bo na całej jego długości było bardzo równo. Tyle z mojego przypadku.

Dzisiaj biegłem i patrzyłem na siebie "tak z boku" jak się zachowuje moja biegająca maszyneria. Zauważyłem że na gruntowej drodze usianej małymi i upierdliwymi kamyczkami biegnie się bardzo zachowawczo i robiłem to tak że biegłem jakby w miejscu przebierając nogami, a palce podwinięte robiąc tym samym jakby poduszkę. Dziwi mnie fakt że dopiero teraz to zauważyłem, ale uczymy się ciągle wciąż przeciągle :hahaha:
nicez
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
Życiówka na 10k: 56
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sammi , nie wiem ilu jest bosych biegaczy, ale jest jeden bardzo znany...

Obrazek

Paweł Mej vel BOSY BIEGACZ biega BOSO od 04.11.2007 r. - w dowód wdzięczności za dar od rodziców . Z domu dziecka w Warszawie .

https://pl-pl.facebook.com/pages/Pawe%C ... 2255680200
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Był jakiś czas temu w Poznaniu na zawodach.
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziś, wracając z teningu, widziałem piłkarzy Warty Poznań, truchtających na treningowym boisku bez butów..w końcu. Zawsze widziałem ich w butach. Jeden nawet biegł w białych getrach na nogach :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Dziś, wracając z teningu, widziałem piłkarzy Warty Poznań, truchtających na treningowym boisku bez butów..w końcu. Zawsze widziałem ich w butach. Jeden nawet biegł w białych getrach na nogach :hahaha:
Może to nie getry.
Podczas ostatnich upałów intensywnie udzielałem się z łopatą w ogródku.
Jak wyskoczyłem pobiegać w fivefingers'ach, to dopiero stwierdziłem w całej okazałości jak przepięknie NIEopaliły mi się miejsca zasłonięte butami i skarpetami.
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jest np taki chłopak z Wisły któremu nie zależy zbytnio na ujawnianiu się tutaj, ale obiecał że popracuje nad tym .

-druga wypowiedź:

http://www.radio90.pl/rekordowa-frekwen ... tozek.html
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:
Gife pisze:Dziś, wracając z teningu, widziałem piłkarzy Warty Poznań, truchtających na treningowym boisku bez butów..w końcu. Zawsze widziałem ich w butach. Jeden nawet biegł w białych getrach na nogach :hahaha:
Może to nie getry.
Getry getry.. po prostu nie chciało się zdejmować pewnie..
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

parę dni temu strzeliło mi coś w biodrze, (a może bardziej w kręgach lędzwiowych, bo tam zawsze miałem problem) zaraz po bieganiu i poboluje cały czas. Dzisiaj dopiero stwierdziłem że coś sie raczej naprawiło, bo dotąd byłem krzywy podczas schylania się, a teraz jest tak jak powinno być.

Muszę odwiedzić mojego kręgarza co mnie kiedyś naprawiał, niech on stwierdzi co się porobiło.

Gdzieś wyczytałem że boso można się "naprawić", być może ma to miejsce u mnie...oby :)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yaromir pisze:Muszę odwiedzić mojego kręgarza co mnie kiedyś naprawiał, niech on stwierdzi co się porobiło.
Ładnie cię naprawił :orany: Ile jeszcze szans zamierzasz mu dać, zanim całkiem się rozsypiesz?
Jeśli chcesz się wyleczyć, idź do fizjoterapeuty albo osteopaty.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
ODPOWIEDZ