

Moje 20k w Brukseli zbliża się wielkimi krokami, a ja czuję się taka niegotowa, ech... No ale nic to - pobiegnę tak o, bez spiny, gorzej niż w zeszłym roku chyba nie będzie - oby


Moderator: beata
a ja wlasnie tego nie czuję... nie umiałabym tak biec, znaczy sie dobrac tempa. uciekam, czyli biegnę od początku na maksa, czyli po 5 km padam na twarz, a potem tylko się czołgamcava pisze:Ale przede wszystkim, podoba mi się formuła "uciekania".
takie to mi się wydaje naturalne i ekscytujące. Przynajmniej wiadomo w końcu, dlaczego się biegnie.
Bo człowieka coś goni.![]()