
pozdro
Dzikigor - Wiosłuj, wiosłuj a w Łodzi wypłyniesz na ... szerokie wodydzikigor pisze:Zazdroszcze.... w Tychach padaka totalna jeśli chodzi o aure ja wczoraj only wioślarzzamiast biegu .
pozdro
Tak, tak, ruchy musimy zacieśniać, bo wszak do startu zostałoLudziowiec pisze:Cisza nastała z mojej strony z przyczyny i prozaicznej i oczywistej: jako jeden z Maniacków brałem udział w przygotowywaniu Maniackiej Dziesiątki i czasu poza zaangażowaniem, Rodziną i treningiem nie miałem zbyt wiele. Ok - sił i chęci na nic co ponad to.
[...]
Z ostatniego fartleka wyszło 53 min/12.65km co daje 4.19 w trzecim dniu treningu non stop (dzień po dniu: 3/4). Chociaż dopiero "poprawa" o 4s daje wynik poniżej 3h... Niby TYLKO 4s...
No i zmiana z częstotliwości biegania (powrót do zaleceń i ubiegłorocznego doświadczenia), tj. biegi w trybie trzydniowym z jednym dniem przerwy (do tej pory z reguły dwa dni/jeden odpoczynku).
Keri pisze:Dzikigor - Wiosłuj, wiosłuj a w Łodzi wypłyniesz na ... szerokie wodydzikigor pisze:Zazdroszcze.... w Tychach padaka totalna jeśli chodzi o aure ja wczoraj only wioślarzzamiast biegu .
pozdro
Przybywaj do Łodzi wszak to "aptekarski" maraton jest. Z pewnością znajdą się jakieś medykamenty na twoją przypadłość.dzikigor pisze:Keri pisze:Dzikigor - Wiosłuj, wiosłuj a w Łodzi wypłyniesz na ... szerokie wodydzikigor pisze:Zazdroszcze.... w Tychach padaka totalna jeśli chodzi o aure ja wczoraj only wioślarzzamiast biegu .
pozdrochyba mnie już choroba morska dopadła a co dopiero w łodzi bedzie....
To się widzimy, a właściwie to mam nadzieję, że nie.Ludziowiec pisze:Na 1.35.
A może jednak? Będzie okazja poznać się poza wirtualem...Keri pisze:To się widzimy, a właściwie to mam nadzieję, że nie.![]()
U mnie dość... niespodziewane rezultaty:Keri pisze: "(...)zapisałem się przed chwilą na połówkę do Wawy.
Z jednej strony zmieniły mi się plan, a z drugiej podkręcił mnie kolega, który nabiegał w niedzielę 1:25:28, czyli "hak" u niego to 28 sekund.
1. Gratki wyniku.macius73 pisze:Witam
Jestem dwa dni po Ostrowskim Ice Mat Półmaratonie. Czas jaki zrobiłem (poniżej 1:25) daje mi chyba szanse na podejście w Łodzi na złamanie trójki. Greiff, na którym się teraz opieram kazał mi biec w tempie 4:01 półmaraton, a wyszło mi 3:59/km. Zaczynam się coraz bardziej "obawiać", że dam radę. Jeśli Greiff mnie nie zajedzie do maratonu to spróbuję pobiec w Waszej grupie. Raźniej będzie łamać trójkę w większym gronie.
Pozdrawiam