Podwójną!Aniad1312 pisze:Czyli mam rozumieć, że w końcu się porcyjką najadłeś?dobre są sery pleśniowe, tak ogólnie, nie koniecznie na śniadanie.![]()
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
z dokładeczką w postaci oliwek..
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Moderator: infernal
Podwójną!Aniad1312 pisze:Czyli mam rozumieć, że w końcu się porcyjką najadłeś?dobre są sery pleśniowe, tak ogólnie, nie koniecznie na śniadanie.![]()
Camembert plus oliwki (pamiętać, żeby postały trochę w pokojowej temp), do tego jakieś winko albo piwko wchodzą bez problemu.rubin pisze:takich łakoci to nawet trzy porcje poproszę : )))
gdzie zgubiłeś siostrę?
Nie lubię za bardzo dyrdymolić o starych czasachKwiat pisze:Akurat w tej chwili Twoje "rześkie easy", czyli dycha w 50 minut, czyta mi się jakoś tak boleśnieNoo, już nawet nie wspomną o tym, co nabiegał dzisiaj Sylwek, bo to kompletnie jest poza wyobrażeniem. Ale jego choć trochę bolało
![]()
Jaki obiad? Te zakąski?Aniad1312 pisze:słyszałam, słyszałam...a i na obiad sobie nie szczędziłeśŚNIADANIE: z głodu nie umierałemno ale na TAKIE kibicowanie to trzeba mieć mnóstwo energii. Należało Ci się
To w sumie nic nie znaczy, bo ja jem ekstremalnie wolnomimik pisze:mimo iż, w momencie kiedy Kasia zaczęła jeść np. kukurydzę, ja już jedną kończyłem i zaczynałem jeść zapiekankę.![]()
Hie hie.. Ja dzisiaj zjadłem tabletkę przeciwbólową, bo mnie głowa jeszcze bolała od tego hałasu. Wczoraj myślałem, że mi mózg wypłynie przez to jedno ucho. Ale wolałem grać niewzruszonego mena.kachita pisze:No kibicowałam mocno, ale mam zaprawę z zeszłego rokuChociaż wieczorem musiałam ratować moje biedne zdarte gardło Strepsilsami
![]()
Myślisz, że ja tylko szybko i dalej nic? Nawet teraz jemkachita pisze:To w sumie nic nie znaczy, bo ja jem ekstremalnie wolno
Dobrze by było tak z rana cały czas biegać.. Daje kopa na cały dzień. Teraz znalazłem motywację, bo chcę się trochę spiąć na te dwie dychy w GP Wlkp., ale tak normalnie to ja mentalnie sowa jestem.Chatson pisze:mimik wyznajesz zasadę kto rano wstaje temu... lepiej się biega?Muszę przyznać ranny ptaszek z Ciebie!