

Moderator: infernal
To był max na ten dzień. W ogóle nie wiedziałem, jak to biec. Postanowiłem zacząć mocno i utrzymać tempo do końca. Myślę, że zejście poniżej minuty to kwstia treningu pod ten dystans.miniozam pisze:yyyy 400 m biegłeś na 100 % ? chyba nie...
Kwestia gustu, z tymi kolorami. Mojej znajomej bardziej się podobały pomarańczowe niż te moje żółte. A jeśli chodzi o jedynki, to właśnie mam zamiar jedną białą, i jedną niebieską miećminiozam pisze:a co do butów, to właśnie blue mi się marzyły ale zostałem przy jasnych szarawych : ) W blue jest o tyle fajnie, że jak dasz dwie różne sznurówki to się to fajnie kontrastuje.
Znajomy mi powiedział, że jeżeli dużo biega się bez skarpet, to gdy przesiadasz się na nowy but, nawet innej marki, to nie powinno być problemów z obtarciami. Czekam, aż opiszesz jak się biega w dwójkach.
p.s Jak dla mnie jedynki są ładniejsze.
Dokładnie, 400 m to jest jeszcze krótki dystans, to z wytrzymałością ma nie wiele wspólnego. Początek zawsze zaczyna się delikatnie wolnej, 250 m to już czyste sadzenie co fabryka dała. Wiadomo, że "sprinterzy" to robią na max prędkościach. Chłopaki którzy trenują pod 1500 robią 10 x 400m po 70" (1:10) a ostatnie 2-3 powtórzenia nawet po 1:00-1:05.Gife pisze: Myślę, że zejście poniżej minuty to kwstia treningu pod ten dystans.
Wygląd wyglądem, ale jak napisałeś, że już nie są tak naleśnikowate, to musi znaczyć, że wrzucili tam jakiś plastik w podeszwę, żeby je usztywnić. Właśnie firmy wpadają w skrajności, albo czegoś za mało albo za dużo. W moim odczuciu lepiej jak jest czegoś mniej (zwłaszcza w podeszwieGife pisze:
Mi się wydaje, że jedynki są bardziej minimalne, pod każdym względem. W dwójkach już przedobrzyli i musięli dodać mnóstwo wstawek
Mnie się wydaje, że nie ma tam plastiku tylko materiał tej podeszwy im grubszy tym bardziej sztywny. Pewnie z gęstością tam mogli namieszać, ale to tylko pierwsze wrażenia. Jak się uprzesz, to naleśnikowy test wyjdzie. Właśnie sprawdziłem oba modele i w jedynki mniej siły wkładasz niż w dwójki, ale naleśnik wyjdzie.miniozam pisze: Wygląd wyglądem, ale jak napisałeś, że już nie są tak naleśnikowate, to musi znaczyć, że wrzucili tam jakiś plastik w podeszwę, żeby je usztywnić. Właśnie firmy wpadają w skrajności, albo czegoś za mało albo za dużo. W moim odczuciu lepiej jak jest czegoś mniej (zwłaszcza w podeszwie![]()
) niż więcej.
Ważne, żeby podczas treningu się sprawdziły : ) biegaj, biegaj bo jestem ciekaw jak się sprawdzą !Gife pisze: Właśnie sprawdziłem oba modele i w jedynki mniej siły wkładasz niż w dwójki, ale naleśnik wyjdzie.
Gife, te 400m to wstydminiozam pisze:Dokładnie, 400 m to jest jeszcze krótki dystans, to z wytrzymałością ma nie wiele wspólnego. Początek zawsze zaczyna się delikatnie wolnej, 250 m to już czyste sadzenie co fabryka dała. Wiadomo, że "sprinterzy" to robią na max prędkościach. Chłopaki którzy trenują pod 1500 robią 10 x 400m po 70" (1:10) a ostatnie 2-3 powtórzenia nawet po 1:00-1:05.Gife pisze: Myślę, że zejście poniżej minuty to kwstia treningu pod ten dystans.
Tylko, że ja tlenu miałem, ale pary w nogach nie było w wyjściu na prostą i finisz.Rolli pisze:Gife, te 400m to wstyddla takiego szybkiego, jak ty jestes. Tu chodzi o wytrzymalosc na bol, ktorego ty jeszcze nie znasz. Teraz bez treningu powinienes poleciec jakies 58s... tylko nie wolno zwalnic, jak brakuje tlenu. Tlenu znajdziesz za linia wystarczajaco.
![]()
Tak nazywamy plany z tej stronyRolli pisze:Pytanie: co to jest trening niemiecki?
64 sekundy 9 setnych..Sylw3g pisze:Zaraz, zaraz. To ile miałeś na te 400
Wystarczy 3x, raz w tygodniu cos takiego jak 5x200 lub 5x300 i paara sprintow do tego i juz smigasz ponizej 60s. Pod warunkiem ze chcesz.Gife pisze:Czytaj uważnie moje posty to zrozumiesz
A może nie chcesz zrozumieć. Ten test był akurat na BBL i pobiegłem go sobie bo nigdy tego nie robiłem :] I specjalnie wziąłem mocniejszą grupę. Świeżość była, ale mocy nie ma :]