MIMIK - komentarze
Moderator: infernal
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
W sumie wyszła niezła impreza Wielkie brawa dla Was Tylko tak się zastanawiam na ile rzeczywiście nawalili organizatorzy, a na ile jakiś pierdół przyczepiła się policja. To, że nic nikomu się nie stało w czasie tego spontanu udowadnia, że jednak nie było tak źle jak to opiniowali nasi "stróże prawa". Np. w czasie Run-Toruń w tym roku to policjant puścił tramwaj mimo biegnących ludzi stwarzając zagrożenie...
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
ludzie odreagowali, spontan był niezły i biorąc skalę, przezycie jedyne w swoim rodzaju..rubin pisze:no, to mieliście imprezę jedyną w swoim rodzaju
ładnie ...
można posądzać takich ludzi o nieodpowiedzialność i takie tam, ale jakimś dziwnym trafem od tysięcy lat tłum jak działa tak działa i jedynym sposobem żeby zapobiec nieoczekiwanym przypadkom, jest zadbanie o odpowiednio wcześniejszą organizację..
jest to siła.. po co ci wszyscy włodarze organizują takie biegi i imprezy.. w końcu to wyborcy, którzy potem idą do urny i wybierają tych a tych...LadyE pisze:w biegaczach i kibicach sila
mam nadzieje ze inni organizatorzy pochyla sie nad tym na dluzej i nie powtorza w przyszlosci podobnych bledow
słuszna dygresja, tu chyba o coś innego chodziło niż tylko o błąd organizatora...kris_brazylia pisze:dwolali bo trasa byla zle oznakowana i istnialo zagrozenie dla biegnacych?? a jednak polowa pobiegla, skonczyla zawody i nic sie nie stalo wiec dalo sie "przeprowadzic zawody"...czy naprawde tak ciezko bylo dobrze oznakowac trase ?? brak slow
Na razie wszyscy pojechali po organizatorach.. ale.. przecież tu nie chodziło o jakiś skomplikowany problem, tylko o prostą i namierzalna rzecz, dającą się w jakiś łatwy sposób rozwiązać.hotmas pisze:W sumie wyszła niezła impreza Wielkie brawa dla Was Tylko tak się zastanawiam na ile rzeczywiście nawalili organizatorzy, a na ile jakiś pierdół przyczepiła się policja. To, że nic nikomu się nie stało w czasie tego spontanu udowadnia, że jednak nie było tak źle jak to opiniowali nasi "stróże prawa". Np. w czasie Run-Toruń w tym roku to policjant puścił tramwaj mimo biegnących ludzi stwarzając zagrożenie...
Brawa dla tych funkcjonariuszy, którzy cierpliwie pilnowali tego rozentuzjazmowanego tłumu... ale czy to nie było tak, że ci co podejmują w policji obywatelskiej decyzje, nie przeciągnęli sprawy do końca i nie postawili organizatorów przed faktem dokonanym??
Organizatorm, nawet imbecylom, nie zależało by na tym, raczej żeby to zjebać. Policji ?? Biorąc pod uwagę, że od ponad roku jest tam coraz gorzej. Ze względu na gorsze wskaźniki makro, rząd zaczyna przyciskać, a tajemnica poliszynela nie jest, że najłatwiej zacząć od mundurowych i innych zhierachizowanych grup.. taki mały psikusik, żeby pokazać tym co tworzą budżet, halo panowie macie lipę, wkurwionych ludzi, a niedługo wybory..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Ania, poczułem się trochę jak kilku letni gnojek chodzący po ogródkach i sadach sąsiadów, łażący z kolegami po budowach, żeby sobie poskakać na piasek. Będzie co opowiadać.
Podam przykład z tego biegu. Jak wystartowaliśmy, biegliśmy do na wrotki. Po drugiej stronie trasy wdzieliśmy ciężarówkę firmy, która obsługiwała bufety. Byli przed nami 4km, zabierali wszystko.
Nie wiem jakim cudem, ale tym dzieciakom co tam stali, udało się jakoś wydrzeć trochę tej wody i izotoników. Potem rozdawali to biegnącym.
Słuchaj, normalnie klimat rodem "dzieci z Wrześni".
Też współczuje tym wszystkim co tam przyjechali z daleka. Niektórzy wrócili do domu nad ranem, staracili cały dzień, niektórzy przyjechali z zagranicy, wynajmowali hotele ect.. Niezłe zamieszanie z tym biegiem, właściwie chyba o byle co.. Ciężko tak naprawdę zwalić winę na jedną stronę, jakaś tam kombinacja była..
Podam przykład z tego biegu. Jak wystartowaliśmy, biegliśmy do na wrotki. Po drugiej stronie trasy wdzieliśmy ciężarówkę firmy, która obsługiwała bufety. Byli przed nami 4km, zabierali wszystko.
Nie wiem jakim cudem, ale tym dzieciakom co tam stali, udało się jakoś wydrzeć trochę tej wody i izotoników. Potem rozdawali to biegnącym.
Słuchaj, normalnie klimat rodem "dzieci z Wrześni".
Też współczuje tym wszystkim co tam przyjechali z daleka. Niektórzy wrócili do domu nad ranem, staracili cały dzień, niektórzy przyjechali z zagranicy, wynajmowali hotele ect.. Niezłe zamieszanie z tym biegiem, właściwie chyba o byle co.. Ciężko tak naprawdę zwalić winę na jedną stronę, jakaś tam kombinacja była..
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wchodzę ci ja wczoraj na stronę data-sport w przerwie meczu, żeby zobaczyć, jaki kosmiczny czas wykręcił mimik, a tu taki news. Masakra! Z jednej strony podziwiam biegaczy, że się zdecydowali biec mimo wszystko, z drugiej strony było to dość niebezpieczne I wielki szacun dla Wrocławian, którzy mimo wszystko kibicowali, pomagali i w ogóle Szkoda, że ktoś to musiał organizacyjnie spieprzyć.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Niezła impreza! Pełen podziw za spontan.
A artykuł z "Gazety Wrocławskiej" przypomniał mi, że to właśnie na ich portalu pojawił się najlepszy news w historii polskiego
A artykuł z "Gazety Wrocławskiej" przypomniał mi, że to właśnie na ich portalu pojawił się najlepszy news w historii polskiego
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Kachita, ludzie byli great reszta chyba szkoda komentowax. Nagle sie wszyscy obudzili odpowiedzialni za miasto po fakcie..
Szymon. Dzieki! Niezly tekst. Nie przepadam za nimi, no ale sa pierwsi
Szymon. Dzieki! Niezly tekst. Nie przepadam za nimi, no ale sa pierwsi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
skoro 136bpm = 69% HRmax to HRmax=197bpm - kiedy ostatnio widziałeś takie na gremlinie?
nawet u Danielsa EASY to EASY, a nie BNP - u Ciebie każde EASY to BNP
to pisałem ja, jarząbek
nawet u Danielsa EASY to EASY, a nie BNP - u Ciebie każde EASY to BNP
to pisałem ja, jarząbek
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Ostatni raz w kwietniu miałem takie wyższe tętna, raz na 1,5km interwałach wyszło mi 195bpm. Ale biorąc pod uwagę zmieniającą się pogoda i obciążenie treningiem, to było dawno i nie prawda.skoro 136bpm = 69% HRmax to HRmax=197bpm - kiedy ostatnio widziałeś takie na gremlinie?
Te cyferki z procentami to na pewno się teraz nie zgadzają, albo trzeba je brać w duży nawias. Myślę, że najlepszą metodą teraz na wyznaczanie stref tętna, byłaby metoda Joe Friela. Czyli szukać progu przy którym tętno zaczyna spowalniać. Tak na moje wyczucie w zimą kiedy mniej biegałem, inna temp itd, taki próg miałem w okolicach 177-180bpm, teraz po tych obciążeniach pewnie z 172-174.. Easy wtedy spokojnie mogłem biegać na tętnie średnio wychodzącym 149, teraz myślę, że ze średnią nie powinienem przekraczać 145, i tak to mniej więcej czuje w biegu.
A gdzie u Danielsa takie coś przeczytałeś? Easy to strefa, którą wyznacza tempo tudzież tętno, a BNP to metoda dochodzenia do odpowiedniej prędkości, bez względu jaką strefę chce się osiągnąć i w której przebywać. Zresztą zobacz na moje ostatnie biegi. Jeśli spokojnie mogę osiągnąć tempo 4'40", bo to jest jeszcze moje easy, to na tak krótkim odcinku 6-8km, nie ma innego sposobu, żeby to nie wyszedł BNP.Maurice pisze:nawet u Danielsa EASY to EASY, a nie BNP - u Ciebie każde EASY to BNP
Pozdro!
Jarząbek?
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Ania, spoko jest.Aniad1312 pisze:Piotrek,sorka ze sie w bloga wcielam. Tak to jest,jak sie chce po nocnych rozrywkach cos madrego napisac wiec mozesz mnie stamtad wyciac,jesli chcesz
Jeszcze raz dzięki za życzonka!
Gife, Dzięki!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Najlepszego!
(kolejny pkt tętna w dół )
(kolejny pkt tętna w dół )
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Wszystkiego najlepszego kolego o apostolskim imieniu!
Właściwie, to ja bym miał apostolskie, ale historia potoczyła się inaczej
Właściwie, to ja bym miał apostolskie, ale historia potoczyła się inaczej