ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

franklina pisze:doroteczka Ty byłaś czy jestes w Słupsku???he??? :orany: zajrzałam na Twój bloog i szook :hej: jutro truchtne do lasu-idziesz ze mną? :hej: na pół godzinki :hejhej: no i oczywiscie o ile pogoda pozwoli...
byłam w poniedziałek i trochę w niedzielę. jeżeli wrócę w tym roku na dłużej (a planuję) to obiecuję, że potruchtamy nawet i z godzinę :) zazdroszczę Słupska, bo piękne miasto!! Niesamowicie urokliwe i zadbane :)
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

franklina pisze:matika no bez przesady-ja nie cackam sie ze soba ,nie ze mi piknie i kłade sie do łózka bo KONTUZJE mam powazną i musze leżeć odłogiem :hej: cos mi tam moze przeskoczyło czy jak?odpoczne kilka dni i bedzie git :spoko:
Dzisiaj na Bblu sobie troszke poszurałam,na tyle na ile mi kostka pozwoliła ale czesci cwiczen zwyczajnie nie dałam rady przeskoczyc :nienie:

Mnie też pokarało.
Poszłam wczoraj biegać i przy każdym kroku na lewą nogę czułam najpierw dzgnięcie z boku kręgosłupa na wysokości biodra, potem promieniujący ból idący w dół uda i odzywający się pod kolanem. :/
W nocy kiszka, kolano rwało jak wściekłe.

Mam tylko nadzieję, ze to zwyczajna u mnie kołomyja wynikająca z nieodwiedzania pana Sławka :bum: i nie chodzenia od półtora miesiąca na korektę kręgosłupa.
Jutro tam polecę z samego rana z czekoladą chyba, żeby mnie jak najszybciej przyjął i ten mój korkociąg ponastawiał.
Dzizas, ale będzie gadania. :trup:

Mam nadzieję że to jak zwykle to samo co zwykle, a nie że kolano się wściekło. :/
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

cava no to duzo zdrófka i ukochaj Pana Sławka :ble: niech Ci zrobi dobrze :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

cava, a to nie jest przypadkiem rwa kulszowa?
o
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilma pisze:cava, a to nie jest przypadkiem rwa kulszowa?

Co by to nie było, pan Sławek rozmasuje. :bum:
A serio- a nie wiem. Po prostu mam pokręcony kręgosłup i jak się lenię i prewencyjnie nie chodze na korektę, to potem tak mam.
Tragedii nie ma, trochę bolą mnie dziś plecy z lewej strony w okolicy krzyża, więc to nawet lepiej. Bo to znaczy ze na 100% jest to to co zawsze a nie problem z kolanem.

Wilma, Ty byłaś w końcu na tym parkRunie? Bo ja już sama nie wiem czy byłaś, czy zamierzasz być dopiero?
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

cava, nie byłam. W sobotę polecę. Dzisiaj byłam na małym rekonesansie trasy :)
o
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przyznaję się bez bicia - wczoraj nie biegałam, ale dziś zaliczyłam swoją trasę i jeden dodatkowy podbieg. Było super.
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

A gdzie się ukryła szelma? Kochana, pisz jak Ci poszło!
o
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Jestem, jestem :usmiech: No cóż - nie jest to sukces na miarę Antwerpii, gdzie wszystko poszło idealnie, ale przeżyłam, metę przekroczyłam z garminowym czasem 1:59.45 i już. Podeszłam kawałek, bo spuchłam koło 15. km... :trup: Biczować się nie będę - to po prostu nie był mój dzień i nałożyło się na to wiele czynników - bywa, jak to w życiu. Nauczył mnie ten bieg dużo, a to swoje warte :usmiech: Na blogu większa relacja :usmiech:
Hrabianka
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 17 lut 2013, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja dzisiaj uczetniczyłam w biegach ulicznych w Koszalinie na 10km :)
zupełnie przypadkowo i niestety jako widz....
pojechalismy na komunie a tu prosze w samym centrum miasta, głowna ulica zamknieta - a mnie zazdrosc brała,
takze juz nie moge sie doczekac az jakies biegi zalicze z tłumem

pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

szelma kobieto cudnie pobieglas,co ty gadasz :taktak: jak nie na swój dzien to EXTRA :oczko: gratuluje :hejhej: ja sie zapisałam na 15km w lipcu ale cosik mi sie wydaje ze lepiej bedzie zrezygnowac ....chyba nie czuje jeszcze tego dystansu...poza tym to bedzie LIPIEC,skwar,słonce,plaża...pewnie padłabym na 5km :ojoj:

dzisiaj ta moja kostke troche potraktowałam :spoczko: 4km jej dałam i ...jakos nie narzekała :hej: takze mysle ze dochodzi do siebie i bedzie OK :hahaha:

buziaki Wam zostawiam
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

franklina pisze:ja sie zapisałam na 15km w lipcu ale cosik mi sie wydaje ze lepiej bedzie zrezygnowac ....chyba nie czuje jeszcze tego dystansu...poza tym to bedzie LIPIEC,skwar,słonce,plaża...pewnie padłabym na 5km :ojoj:
toś odważna! nie to, żebym Cię miała zniechęcić, ale ja ostatnio nawet 10 km nie czuję :bum: a mój główny problem na tym dystansie polega na tym , że nie wiem jak strategicznie rozłożyć siły, aby nie zaliczyć zgonu na końcówce. Niby ogólne zasady znam, ale dziś np. miałam ewidentnie problem z głową, ktora bała się przyspieszyć zbyt wcześnie :sss:
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

szelma pisze:Jestem, jestem :usmiech: No cóż - nie jest to sukces na miarę Antwerpii, gdzie wszystko poszło idealnie, ale przeżyłam, metę przekroczyłam z garminowym czasem 1:59.45 i już. Podeszłam kawałek, bo spuchłam koło 15. km... :trup: Biczować się nie będę - to po prostu nie był mój dzień i nałożyło się na to wiele czynników - bywa, jak to w życiu. Nauczył mnie ten bieg dużo, a to swoje warte :usmiech: Na blogu większa relacja :usmiech:
Szelma, gratulacje, calkiem ladny wyczyn (z punktu widzenia osoby, u ktorej dystans > 10 km powoduje psychiczną blokadę :ojoj: ) Ale w szoku jestem widząc liczbę uczestników - 37 tys. ????? :orany: Moj dzisiejszy bieg liczyl sobie 354 osoby :) Swoją drogą, to bardzo polecam tę imprezę (Podkowa Leśna, to była pierwsza edycja). Urozmaicona i bardzo urokliwa trasa, częściowo ulicami ślicznego podwarszawskiego miasteczka (wlasnie sie doczytalam, że cała Podkowa Lesna jest wpisana do rejestru zabytków), a częściowo po okolicznym lesie. Choć jak dla mnie, przyzwyczajonej do biegania po asfalcie, dość wymagająca i nie sprzyjająca biciu rekordów, ale za rok będzie lepiej :)
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

matika dziesiatki sa dla mnie do ogarniecia ,czesciej czasu brakuje bo np dziadek jest z małym i ma tylko 45 minut czasu...a czasem checi brak...po prostu....ale jak juz wiem ze biegne 10 to jest ok :hej:
Raz udało mi sie przebiec 15km,nie było tragicznie ale to nie był lipiec :spoczko: w czwartek Boze Cialo,moze wstane wczesniej i spróbuje kolejną 15kę?....nie wiem,zobacze....

MIŁEGO DNIA dla Was :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szelma gratulacje!! :) Matika Tobie też! :) Fajny biegowy weekend miałyście i to jest najważniejsze.

Ja wczoraj odpuściłam trening przez osobiste rodzinne zawirowania, ale za to wieczorem ćwiczyłam, aż mi ręce i nogi mdlały. Nie mogłam tak całkowicie odpuścić. Mnie najbliższy start czeka dopiero pod koniec lipca...ojj to będzie sprawdzian przed jesiennym maratonem. Stres mam coraz poważniejszy, mimo że to jeszcze 2 miesiące, ale niedawno było pół roku ;)
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ