Szymon - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
ja pierdziu! ale wynik! wow! wielkie gratulacje za mega życiówke! super!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Dzięki!
Teraz czas pomyśleć o życiówkach na krótszych dystansach
Teraz czas pomyśleć o życiówkach na krótszych dystansach
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Brawo! Mega wynik
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Dzięki grim!
Kura przyszła wydziobywać posianą trawę, więc niewiele brakowało, a zapracowałaby na stanie się rosołem. Tym razem jej się upiekło... (tylko w przenośni).
A jagnię wybrało się po prostu na wycieczkę krajoznawczą po nowej okolicy. Mam nadzieję, że jak podrośnie to gospodarze zaproszą mnie na szaszłyk
Kura przyszła wydziobywać posianą trawę, więc niewiele brakowało, a zapracowałaby na stanie się rosołem. Tym razem jej się upiekło... (tylko w przenośni).
A jagnię wybrało się po prostu na wycieczkę krajoznawczą po nowej okolicy. Mam nadzieję, że jak podrośnie to gospodarze zaproszą mnie na szaszłyk
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
eh coraz mniej tych kultowych miejsc..A przy tym wszystko wygląda jak porządna restauracja, a nie pijalnia wódki.
Powodzonka! Kurcze, spoko wkręciłeś się w te tysiączki.Jutro z rana mały rozruch, a potem, koło 18 start na tysiaka.
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Samych pijalni wciąż przybywa, ale mam wrażenie, że siedzi tam głównie zblazowana młodzież, która wpadła na chwilę z pobliskiego klubu. Jakoś mi się to kojarzy bardziej z fast-food'em. Może to tylko takie wrażenie...
Na szczęście sporo jest miejsc z klimatem, gdzie ma się po prostu ochotę zamówić flakon i posiedzieć dłużej
Na szczęście sporo jest miejsc z klimatem, gdzie ma się po prostu ochotę zamówić flakon i posiedzieć dłużej
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
u mnie jeszcze żulernia funkcjonuje i knajpka dla nich (wino w kubku plastikowym można dostać), ale brakuje jednej takiej kultowej pijalni, gdzie sprzedawali tylko piwo w dużych kuflach, cały blat był metalowy (nie jak teraz jakieś modne mebelki i takie tam deseczki i okleiny), wszystko było zalane w tym piwie, na podłodze piwa po kostki.. ale klimat konkretny wchodząc do czegoś takiego już samym powietrzem byłeś odurzony.szymon_szym pisze:Samych pijalni wciąż przybywa, ale mam wrażenie, że siedzi tam głównie zblazowana młodzież, która wpadła na chwilę z pobliskiego klubu. Jakoś mi się to kojarzy bardziej z fast-food'em. Może to tylko takie wrażenie...
Na szczęście sporo jest miejsc z klimatem, gdzie ma się po prostu ochotę zamówić flakon i posiedzieć dłużej
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Graty!
Doświadczenie zostaje. Przyda się następnym razem.
Pogoda miała znaczenie?
Doświadczenie zostaje. Przyda się następnym razem.
Pogoda miała znaczenie?
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Pogoda idealna do biegania. Godzinę wcześniej popadało nie było parno. W jednym miejscu tylko mała kałuża, ale raczej poprawiała humor niż psuła
Trzeba zebrać czasem baty, takie życie
Powodzenia w Swarzędzu!
Trzeba zebrać czasem baty, takie życie
Powodzenia w Swarzędzu!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
<kaszlnięcie>
Nie wiem jak Ty odpalasz te tysiaki po 3:0X, ale jeżeli tylko będzie pogoda, to niedługo zobaczę co to za wysiłek. Nie wyobrażam sobie trzymania tempa 3:0X przez 1km, ale zobaczymy... Trzeba próbować nowych rzeczy
Nie wiem jak Ty odpalasz te tysiaki po 3:0X, ale jeżeli tylko będzie pogoda, to niedługo zobaczę co to za wysiłek. Nie wyobrażam sobie trzymania tempa 3:0X przez 1km, ale zobaczymy... Trzeba próbować nowych rzeczy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Sylwek, ty, który biegasz dychę po 38 minut, miałbyś nie pobiec 1000 m poniżej 3:10? No nie żartuj Tak na serio, to wystarczy dobra motywacja w postaci konkurencji i nawet niemożliwe jest odrobinę łatwiejsze
Szymon, to był dobry wynik, a następnym razem... nie odpuszczaj zbyt łatwo
Szymon, to był dobry wynik, a następnym razem... nie odpuszczaj zbyt łatwo
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Cieszę się, że ktoś wierzy w moje możliwości bardziej ode mnie
Nie będzie wcale tak kolorowo, chyba przyjdzie mi biec z ludźmi, którzy biegają ok 50min/10k i będę raczej biec samemu, a to nie jest zbyt dobre dla końcowego wyniku. Za późno się obudziłem... ludzie zdążyli się już pozapisywać i nie ma miejsc na szybsze tury.
Nie będzie wcale tak kolorowo, chyba przyjdzie mi biec z ludźmi, którzy biegają ok 50min/10k i będę raczej biec samemu, a to nie jest zbyt dobre dla końcowego wyniku. Za późno się obudziłem... ludzie zdążyli się już pozapisywać i nie ma miejsc na szybsze tury.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Z samym sobą, takie zawody są bez sensu. Jak jest dobra elita to można sprawdzać możliwości na maksa.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
No tak, bez dobrych konkurentów biega się trudniej, ale! i tak możesz zejść poniżej 3:10. A gdzie będziesz biegł? Warsaw Track Cup?