Wpis nie biegowy.
Chciałem dociągnąć do CM i zrobić 3 tygodniową przerwe.Niestety się nie udało.
Od listopada bez żadnej przerwy nastukałem 2 tys.kilometrów i achilles się zbuntował.
Ten lekki ból towarzyszył mi od dwóch tygodni,rano po wstaniu z łóżka i na początku biegu,później było OK.
Od przedwczoraj jednak pobolewał cały czas.Nie mocno,takie lekkie ćmienie.Stwierdziem,że nie ma na co czekać.Wizyta u fizjo i USG.
Wynik badania USG w skrócie:
Obraz przebytego zapalenia kaletki ścięgna Achillesa z cechami niewielkiego stopnia aktywnego zapalenia i zmianami blaszki brzusznej i wiązki brzusznej ścięgna w przyleganiu.
Uszkodzenia ze szkliwieniem(przewlekłe zmiany zwyrodnieniowe)wiązki brzusznej obejmują ok.15% pola przekroju poprzecznego ścięgna.Obraz w pierwszej kolejności przewlekłych zmian przeciążeniowych.Ścięgno w całości nieznacznie szersze w porównaniu do strony przeciwnej.
Nie stwerdzono cech zmian zapalnych czy wysięku w ościęgnie.Ruchomość ścięgna prawidłowa.
Ciągłość włókien w obrębie wiązek i rotacja wiązek zachowana.
Maraton oczywiście odpuszczam.
Ponieważ bardzo wcześnie zareagowałem,nie jest źle,stan nie jest zaawansowany.Przerwa minimum 2 tygodnie od biegania.
W zaleceniach rower i pływanie
Na CM będe rowerował...cóż takie jest czasem życie biegacza.
Wczoraj byłem trochę podłamany,obżarłem się za wszystkie czasy.

Dzisiaj już jestem gotowy na trening alternatywny i zależy mi na podtrzymaniu niskiej wagi i jak najmniejszej straty wydolności.
