Panie Yacool ...dziękuję za genialny cytat. Do moich emocji ( ta reklama ) właśnie ani trochę nie przemawia . Co rodzi kolejne pytanie. Jeśli nie ulegam reklamie to dlaczego kupiłem boosty... Chyba po prostu miałem nadzieję, że te buty dzięki innowacyjnej technologii będą chociaz trochę lepsze od treningówek adidasa ( Supernova Glide 5 ) . Bo jedne z tych butów w minionym tygodniu i tak był sobie kupił. Uwierzyłbym, że jakas reklama jest mnie w stanie zahipnotyzować, gdybym nagle zakupił buty innej firmy. Ale nie kupiłem. świetnie się bawię , śledząc nasz temat. Bo tak mało o boostach a tak dużo o ......... o tym co nas otacza Pozdr !!!yacool pisze:Nie zgadzam się z panami, bo cały czas poruszamy się na tym samym poziomie emocjonalnego przekazu, bez względu na bardziej czy mniej chwytliwy slogan reklamowy.
...Inaczej rzecz się ma z ogromną częścią nowoczesnej reklamy;
nie przemawia ona do rozumu, lecz do emocji;
podobnie jak każdy inny rodzaj sugestii hipnotycznej, stara się oddziaływać na swoje obiekty uczuciowo, by potem ujarzmić je intelektualnie. Ten typ reklamy korzysta z wszelkich możliwych środków dla wywarcia wrażenia na nabywcy: powtarzanie w kółko tej samej formuły; oddziaływanie za pomocą sugestywnego obrazu, przedstawiającego np. wytworną damę albo słynnego boksera palącego określony gatunek papierosów; wabienie klienta, a jednocześnie osłabianie w nim krytycyzmu wizerunkiem ładnej dziewczyny z sex appeal'em; terroryzowanie go groźbą "niemiłego zapachu" lub "nieświeżego oddechu" albo, przeciwnie, podsycanie w nim marzeń o rozstrzygającej zmianie w życiu dzięki nabyciu określonej koszuli albo mydła. Wszystkie te metody są z zasady irracjonalne i nie mają nic wspólnego z jakością towaru; tłumią i zabijają zmysł krytyczny nabywcy działając jak narkotyk lub hipnoza. Dają co prawda nieco zadowolenia dzięki swej właściwości wywoływania snów na jawie, podobnie jak czyni to film...
Adidas Energy Boost
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
Ostatnio zmieniony 12 mar 2013, 22:22 przez Andyql, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Andyql --> zabawne. Praktycznie kogo byś nie spytał powie ci, że na niego reklama nie działa. Szkoda że firmy produkujące reklamy o tym nie wiedzą, byłoby mniej tego chłamu wszędzie .
The faster you are, the slower life goes by.
- HeavyPaul
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 489
- Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Witam,
BOOST jakie są każdy widzi - ściema czy nie... nieważne - każdy ma swój rozum, ale... !!! uczepiliście się Panny Anny, że niby marketing, przepłacone, reklama i w ogóle powinna się zastanowić czy zna się na bieganiu, zanim przyjmie buty do testów.
Po pierwsze, chciałbym zobaczyć, jak odmawiacie Adidasowi, mówiąc, żeby poszukali kogoś kto lepiej się na tym zna. Poza tym, jak ktoś przebiegł kilka maratonów to znaczy, że jest bardziej wiarygodny? Nie, tak samo jak Panna Anna opisze po prostu swoje subiektywne doznania - tyle i nic więcej. To, że ktoś regularnie udziela się na bieganie.pl, a w postach posługuje się pseudo-naukowym bełkotem wcale nie dodaje wiarygodności. Kto to jest tester/recenzent??? Wszyscy jesteśmy takimi samymi amatorami
Po drugie, myślicie, że bieganie.pl kupuje produkty do testów czy dostaje je za darmo? A o BOOSTACH pojawiły się już chyba ze trzy teksty.
Po trzecie :P, nie traktowałbym recenzji publikowanych tutaj jako prawdę objawioną. Pojawiające się tutaj recenzje podzieliłbym na dwie kategorie - hurraoptymistyczne (np. Skora) i nijakie (np. ON). Może się mylę, ale mam wrażenie, że jeżeli produkt okazuje się nie najlepszy to bezpieczniej jest napisać nijaką recenzję, skupić się na kilku pozytywach, resztę przemilczeć i jest OK. Mówię to szczególnie w kontekście ostatniej recenzji ON - w krótki czasie zajechałem dwie pary tych butów i czytając ich recenzję byłem trochę zdziwiony.
Nie chcę atakować bieganie.pl, ale trzeba mieć świadomość, że każdym serwisem/blogiem/forum rządzą podobne mechanizmy, a im jest on większy, tym większe są możliwości.
Pozdrawiam
Paweł
BOOST jakie są każdy widzi - ściema czy nie... nieważne - każdy ma swój rozum, ale... !!! uczepiliście się Panny Anny, że niby marketing, przepłacone, reklama i w ogóle powinna się zastanowić czy zna się na bieganiu, zanim przyjmie buty do testów.
Po pierwsze, chciałbym zobaczyć, jak odmawiacie Adidasowi, mówiąc, żeby poszukali kogoś kto lepiej się na tym zna. Poza tym, jak ktoś przebiegł kilka maratonów to znaczy, że jest bardziej wiarygodny? Nie, tak samo jak Panna Anna opisze po prostu swoje subiektywne doznania - tyle i nic więcej. To, że ktoś regularnie udziela się na bieganie.pl, a w postach posługuje się pseudo-naukowym bełkotem wcale nie dodaje wiarygodności. Kto to jest tester/recenzent??? Wszyscy jesteśmy takimi samymi amatorami
Po drugie, myślicie, że bieganie.pl kupuje produkty do testów czy dostaje je za darmo? A o BOOSTACH pojawiły się już chyba ze trzy teksty.
Po trzecie :P, nie traktowałbym recenzji publikowanych tutaj jako prawdę objawioną. Pojawiające się tutaj recenzje podzieliłbym na dwie kategorie - hurraoptymistyczne (np. Skora) i nijakie (np. ON). Może się mylę, ale mam wrażenie, że jeżeli produkt okazuje się nie najlepszy to bezpieczniej jest napisać nijaką recenzję, skupić się na kilku pozytywach, resztę przemilczeć i jest OK. Mówię to szczególnie w kontekście ostatniej recenzji ON - w krótki czasie zajechałem dwie pary tych butów i czytając ich recenzję byłem trochę zdziwiony.
Nie chcę atakować bieganie.pl, ale trzeba mieć świadomość, że każdym serwisem/blogiem/forum rządzą podobne mechanizmy, a im jest on większy, tym większe są możliwości.
Pozdrawiam
Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Dla mnie najbardziej wiarygodne są testy wykonywane przez redakcję w Kenii. No bo wiadomo, ten klimat Kenijski, biegacze i dodatkowo ostatnio były wybory, co jak wiadomo nie pozostaje bez znaczenia na przeprowadzone testy.
Wątek przy okazji pokazuje co tak naprawdę interesuję biegaczy.
Przyłażą portalowe ględy, które buty widziały na zdjęciu w internecie i tłuką dyskusję już od kilku tygodni.
Powodzenia,...
Wątek przy okazji pokazuje co tak naprawdę interesuję biegaczy.
Przyłażą portalowe ględy, które buty widziały na zdjęciu w internecie i tłuką dyskusję już od kilku tygodni.
Powodzenia,...
- ErgoJanek
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
- Życiówka na 10k: 38:52
- Życiówka w maratonie: 3h28
Rzeczony wpis jednak wrócił na blog.
PS
Nie ma tu podstępu.
PS
Andyql, moduł/aplikacja do wyświetlania komentarzy płata figle. Różnie (i błędnie) podpisuje do jakiego tekstu jest dany komentarz.Andyql pisze:Małe hokus-pokus. Znajdź różnicę
Nie ma tu podstępu.
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
Pewnie masz rację, zupełnie nie znam się na tego typu aplikacjach. Mam nadzieję , że to nie jest odbierane jako atak na sympatyczną Anię. Nawet jeśli napiszę , że fragment Jej tekstu :ErgoJanek pisze:Rzeczony wpis jednak wrócił na blog.
PSAndyql, moduł/aplikacja do wyświetlania komentarzy płata figle. Różnie (i błędnie) podpisuje do jakiego tekstu jest dany komentarz.Andyql pisze:Małe hokus-pokus. Znajdź różnicę
Nie ma tu podstępu.
"...Materiał Boost czyli rewolucja?
Miałam to szczęście, że mogłam przyjrzeć się nowej technologii od kulis. W grudniu zajrzałam do głównej siedzimy marki adidas w Niemczech. To tam zaprezentowano nowy model buta. Wielka konferencja, dziennikarze z całego świata. O co tyle szumu? "
... moim skromnym zdaniem może się nieco mijać z prawdą. Ale powtarzam, wyłącznie moim zdaniem. Jakoś trudno mi uwierzyć, że adidas zaprasza w grudniu dziennikarzy z całego świata i prezentuje im boosta. W czasach kiedy konkurujące ze sobą firmy obsesyjnie strzegą swoich tajemnic . Prezentuje im rewolucyjną technologię i co ? Podpisują cyrografy , ze aż do początku lutego nie napiszą słowa ? Jaki sens miałoby wtedy to budowanie napięcia przed 13. lutego ? Jeśli Ania dostała boosty do testów w grudniu to ilu blogerów na świecie wraz z Nią dostąpiło tego zaszczytu ? Ilu w Polsce ? To wszystko sprawia, że mam prawo sądzić, że przemiła skądinąd dziewczyna nie biegała w tych butach od grudnia. Co nieźle tłumaczy miałkość jej te(k)stu ...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 mar 2013, 16:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tam nie narzekam... niektórzy chyba myślą, że obuwie ma biegać za nich Używam Boostów od jakichś dwóch tygodni, ale to moje pierwsze "profesjonalne" buty do biegania, więc nie mam zbyt wielkiego punktu odniesienia. Stopa dobrze leży, są lekkie a to mi wystarcza jak na razie.
Dla zainteresowanych mapy geodezyjne szczecin
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Z cyklu zasady fizyki: im większa amortyzacja poruszającego się obiektu tym większe siły potrzebne do jej przezwyciężenia.
Z cyklu fizyka w praktyce:
1. przyjrzyjcie się amortyzacji w samochodach wyścigowych – chłopaki siedzą w klatkach na minimalnej amortyzacji by być szybszymi – szczęka dolna trze o szczękę górną na najmniejszym wyboju
2. w jakich butach biegają najszybsi biegacze świata – naleśnik z kolcami
3. kolarstwo torowe, szosowe, czy wyczyn górski – zero amortyzacji (nawiasem mówiąc jak widzę Włoszczowską i jej koleżanki jak odbijają sobie zady na siodełkach to mnie ciary przechodzą)
Marketing każdej firmy działa na emocje; widać to dokładnie w przebiegu dyskusji w tym wątku; jak będziecie stabilni (zrównoważeni) emocjonalnie zobaczycie światełko; jak ktoś chodził, uważał na lekcjach fizyki światełko rozjaśni mu umysł.
Do rewolucji z boostem ceniłem firmę Adidas za ich produkty; teraz siedzę ... i się śmieję.
Z cyklu fizyka w praktyce:
1. przyjrzyjcie się amortyzacji w samochodach wyścigowych – chłopaki siedzą w klatkach na minimalnej amortyzacji by być szybszymi – szczęka dolna trze o szczękę górną na najmniejszym wyboju
2. w jakich butach biegają najszybsi biegacze świata – naleśnik z kolcami
3. kolarstwo torowe, szosowe, czy wyczyn górski – zero amortyzacji (nawiasem mówiąc jak widzę Włoszczowską i jej koleżanki jak odbijają sobie zady na siodełkach to mnie ciary przechodzą)
Marketing każdej firmy działa na emocje; widać to dokładnie w przebiegu dyskusji w tym wątku; jak będziecie stabilni (zrównoważeni) emocjonalnie zobaczycie światełko; jak ktoś chodził, uważał na lekcjach fizyki światełko rozjaśni mu umysł.
Do rewolucji z boostem ceniłem firmę Adidas za ich produkty; teraz siedzę ... i się śmieję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 617
- Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mazowsze
Jurek z Lasu zgadzam sie generalnie z tym co piszesz ale nie koniecznie na przykladzie kolarstwa.
W mtb amortyzator przedni jest standardem ktory pochlania energie, a i fulle tez sie trafiaja chocby kulhavy ktoremu nie przeszkadza to wygrywac. W XCM jest juz wiecej fulli.
Kolarstwo szosowe jest pozbawione amortyzacji bo nie jest potrzebna i wie to nawet amator co przejedzie i 200km nawet po naszych drogach. To jest tylko kwestia zeby tylek sie przyzwyczail. Zreszta zawodowcy nie moga stosowac amortyzacji w rowerach, producenci chciecli robi szosowe fulle na brukowe wiosenne klasyki ale UCI tego zakazuje, dlatego uzywaja tego co najardziej amortyzuje, daja wiecej warstw owijki, jakies zelowe wkladki, obrecze na niskim profilu, w rame wsadzane sa elementy elastyczne zeby rama pracowala itp, ale na zwykle wyscigi tego nie potrzebuja i tego nie stosuja.
Czemu na torze mialaby sluzyc amortyzacja to nie wiem kompletnie.
I to co najwazniejsze, to sposob jazdy zawodowcow, ich technika, generowana moc i zdolnosc do utrzymania jej przez dlugi czas to co im moze przynosic straty amatorowi moze dac korzysc i odwrotnie.
Ja dalej nie wiem dlaczego ludzie oceniaja go jako but startowy. To jest przeciez but treningowy ktory ma byc dodatkowo dynamiczny. Jak ktos chce startowy to jest adios boost
W mtb amortyzator przedni jest standardem ktory pochlania energie, a i fulle tez sie trafiaja chocby kulhavy ktoremu nie przeszkadza to wygrywac. W XCM jest juz wiecej fulli.
Kolarstwo szosowe jest pozbawione amortyzacji bo nie jest potrzebna i wie to nawet amator co przejedzie i 200km nawet po naszych drogach. To jest tylko kwestia zeby tylek sie przyzwyczail. Zreszta zawodowcy nie moga stosowac amortyzacji w rowerach, producenci chciecli robi szosowe fulle na brukowe wiosenne klasyki ale UCI tego zakazuje, dlatego uzywaja tego co najardziej amortyzuje, daja wiecej warstw owijki, jakies zelowe wkladki, obrecze na niskim profilu, w rame wsadzane sa elementy elastyczne zeby rama pracowala itp, ale na zwykle wyscigi tego nie potrzebuja i tego nie stosuja.
Czemu na torze mialaby sluzyc amortyzacja to nie wiem kompletnie.
I to co najwazniejsze, to sposob jazdy zawodowcow, ich technika, generowana moc i zdolnosc do utrzymania jej przez dlugi czas to co im moze przynosic straty amatorowi moze dac korzysc i odwrotnie.
Ja dalej nie wiem dlaczego ludzie oceniaja go jako but startowy. To jest przeciez but treningowy ktory ma byc dodatkowo dynamiczny. Jak ktos chce startowy to jest adios boost
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
yaro, a próbowałeś kiedyś wjechać na górę z blokowanym amortyzatorem i pracującym swobodnie dla porównania?
znajdź różnicę
znajdź różnicę
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W ogóle nie co porównywać amortyzacji w butach i rowerach . Amortyzatory w rowerach nie są po to żeby było miękko, tylko żeby zwiększyć przyczepność przez wydłużenie kontaktu koła z ziemią. Zresztą czołowi crossowcy pompują je z reguły bardzo twardo, a odblokowują tylko na zjazdach i na największych wertepach.
The faster you are, the slower life goes by.