Maraton Warszawski poniżej 3:15

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

21 luty

Obrazek

Znowu zacząłem biegać przed świtem :orany:
Powoli się przyzwyczajam , na spokojne przebiegnięcie tak bieg przed śniadaniem nie jest męczący.
Zrobiłem 9 km plus kilka podbiegów 200 metrowych.
Kupiłem też krokomierz do Garmina , kolejny trening już z nim:-)
PKO
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

23 luty

Obrazek

Dzisiaj w planach był godzinowy bieg 20 minut w miarę wolnym tempie a potem 40 minut w tempie maratońskim.
Zrobiłem jak zwykle troszkę szybciej niż planowałem.
20 minut w tempie 5:17
40 minut w tempie 4:38
Jest oki uwzględniwszy , że byłem po całonocnej imprezie:)
Uwaga!
Skalibrowałem i założyłem czujnik na nogę. Wyszła mi średnia 85 kroków na minutę. Chyba to w miarę standart, ale muszę poszukać i poczytać informację ile kroków jest optymalnie robić.
Poniżej zapis z garmina z nowymi danymi o krokach:p
http://connect.garmin.com/activity/276633836#

A jutro pierwszy w tym roku start w zawodach Bieg ku Rogatemu Ranczu.
Zapowiada się masakra , odwilż spowoduję że wszyscy będą brnęli po kolona w błocie a na zbiegach i podbiegach większość minimum raz zaliczy upadki.
Ale cóż , nikt nie mówił że będzie lekko:-)
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

24 luty

Obrazek

Dla odmiany od nurzącego treningu wystartowałem w Biegu ku Rogatemu Ranczu.
Chciałem sprawdzić jak forma, a poza tym jakaś odmiana się przyda.
Trasa biegu to trochę ponad 8 km w połowie po asfaltowej ścieżce , a połowę po naturalnym podłożu leśnym :ble:
Oczywiście ani na moment nie biegnie się po płaskim profilu tylko góra-dół-góra itd
Mimo odwilży całą trasę przykrywał śnieg i najtrudniejsza była walka z rozjeżdżającymi się nogami :-)
Całkiem ładnie mi szły podbiegi , wyprzedziłem kilka osób które mnie wyprzedzały na zbiegach.
Ogólnie średnia wyszła 5:13 co uważam za przyzwoity wynik uwzględniwszy warunki i problemy zdrowotne które mnie dopadły.
Od wtorku wracamy do treningów. Kolejny bieg za 3 tygodnie - półmaraton wokół Ślęży .
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

26 luty

Obrazek

8,5 km w tym kilka przebieżek o 6 rano.
Całkiem fajnie się biegło , ale po niedzielnym zawodach i bieganiu po śniegu góra-dół to czułem nogi.
Dlatego odpuściłem 2 serie przebieżek.
średnie tempo 5,02
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

28 luty

Obrazek

Dzisiaj dopiero biegałem po 22. Zrobiłem ponad 11 km ( ponad 500 metrów przebiegłem czekająć aż znajdzie satelity). Zmęczony po pracy nie chciało mi się realizować interwałów, które przenoszę na sobotę i tylko sobie pobiegałem.
Sprzęt też był zmęczony bo pokazywał przekomiczne dane - pulsometr momentami informował mnie o pulsie 80 !!!!!, a krokomierz postanowił sobie zrobić schodki na wykresie:-)
Tempo było normalne. Zobaczę jak sprzęt się zachowa w łikend.
No rekordowe jak na mnie ponad 160 km w miesiącu :hej:

http://connect.garmin.com/activity/278704435 dziwny wykres tętna i kroków
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

2 marca

Obrazek

Dzisiaj nie duży kilometraż ale intensywny bo interwały, bo jutro planuję długie wybieganie.
Zacząłem od 2km rozgrzewki a potem miały być szybkie 4 km w czasie około 4,20 i z odpoczynkiem 4 i pół minutowym.
Coś pokrzaczyłem z zegarkiem i wyszły tylko 4 szybkie kilometry średnia 4,08 i odpoczynki w okolicach średniej 5:00.
Silny wiatr skutecznie zniechęcał do dalszego biegania i już na siłę nie robiłem dodatkowego kilometra.
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

3 marca

Obrazek

Dzisiaj było długie wybieganie. Pierwotnie planowałem 20 km w spokojnym tempie i przyspieszenie na ostatnich 4 km.
Ale tradycyjnie nie mogłem za wolno biec i przebiegłem w szybszym tempie cały odcinek. Trochę przyspieszyłem na ostatnim kilometrze.
Ogólnie biegło mi się dobrze choć mocno wiało z zachodu i pierwszą połówkę cały czas wiało w twarz ale przynajmniej z powrotem pchało mocno do domu:-)
Wyszło mi tempo 5,01 m/km. Teraz z 2 dni odpoczynku , już nie te lata i regeneracja jest dłuższa :ech:
Dziwnie zaczął mi się zachowywać pulsometr, pokazuję mi czasami nawet puls 80 jakbym nic nie robił:-)
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

6 marca

Obrazek

Jak fajnie w końcu pobiegac bez czapki i bez kurtki:-)
Postanowiłem trochę wolniej pobiegać żeby sprawdzić jak organizm się zachowuję. Nie było łatwo ale na początek były 2 km podbiegu pod kopiec Kościuszki to łatwiej było dreptać :hej:
Wyszło w sumie ponad 10 km z średnim tempem 5:26 ale fajnie w sumie tak sobie swobodnie bez dużego wysiłku potruchtać. Szkoda tylko że pogoda się kończy i idzie ochłodzenie z mrozami...
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

8 marca

Obrazek

Pomimo deszczowo-syfnej pogody postanowiłem pobiegać aby uczcić przy okazji urodziny:-)
Plan był zrobić 10 km w tym 4 km w czasie 5.20 m/km a potem 6km - 4.30 m/km
Wyszło 4 km - 5.15 i 6 km - 4.23

Teraz dzień przerwy a w niedzielę spróbuje 30 km :hej:
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

10 marca

Obrazek

Dzisiaj długie wybieganie, miało być 30 km było 30 km z ogonkiem :hej:
W spokojnym tempie 5:05 zrobiona pętla po Krakowie z kilkoma podbiegami , jak np kawałek pod biegu pod kopiec Kościuszki.
Ogólnie tempo było oki , martwią tylko nogi dla których to był znacznie większy wysiłek niż dla innych części organizmu. Obecnie cicho popiskują i się buntują przeciwko wszelkim aktywnościom.
W planach w okolicach świąt jeszcze den taki test przed maratonem, teraz przez 2 łikendy starty w półmaratonach.
Na razie widzę , że jest szansa złamania tych 3:30 ale bez rewelacji poza tym.
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

13 marca

Obrazek

Zwalniam ;-) Zgodnie z sugestiami oraz odczuciami organizmu odpuściłem i relaksyjnie przebiegłem 8 km w tempie 5,35 m/km.
Biegłem w przeciwnym kierunku niż większość biegaczy, żeby mnie nie kusiło przyspieszyć:-))))
Na koniec kilka przebieżek i spokojny powrót.
Tak sobie patrzyłem w czasie biegu i puls krążył w okolicach 130 jak ustabilizowałem prędkość. Przyznaję że miło tak sobie pobiegać bez wysiłku :hahaha:
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

14 marca

Obrazek

Pogoda zmusiła do zmiany planów, padający intensywnie śnieg zniechęcił skutecznie do dłuższego treningu. Dodatkowo zapomniałem rano spakować Garmina i używałem run-loga z komórki.
Podbieg na kopiec Kościuszki i połówka błoń w czasie ok 6:10 m/km
Najciekawsze że najwolniejszy był chyba zbieg z kopca, było tak ślisko że praktycznie schodziłem:-)
Teraz 2 dni regeneracji i w niedzielę Półmaraton Żywiecki :hej:
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

17 marca

Obrazek

Dziś miał byś start w półmaratonie wokół jeziora żywieckiego ale nie pojechałem....
Cały tydzień męczyły mnie problemy z jelitami , które ostatnio się nasiliły. Rok temu zdiagnozowali mi Zespół jelita nadwrażliwego, ale coś ostatnio leki przestały działać.... We wtorek wizyta u lekarki , mam nadzieje , że pomoże. W sumie raczej to nie wpływa na obniżenie formy ale niestety wiąże się że w trakcie biegu głównym celem nie jest meta ale najbliższy kibelek :-)))
Dlatego po kilku dniach przerwy dzisiaj spokojnie ( jak na mnie) przebiegłem 18 km w tempie 5.20. Obyło się bez sensacji i zbytniego wysiłku.
Naszły mnie ostatnio myśli , że chyba te wszystkie plany treningowe w necie to chyba takie półśrodki treningowe. Muszę po maratonie Krakowskim rozpocząć współprace ze znajomym trenerem. Obserwuje jego pracę ze znajomym biegaczem i widzę bardzo duży progres znajomego. Nie porównuję go nawet z moimi wynikami bo ja to tak trenuję nie do końca systematycznie, ale z wynikami innego znajomego który mniej więcej biegał z nim rok temu na tym samym poziomie, trenuję mocno i sumiennie ale głównie na podstawie planów z netu...
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

18 marca

Obrazek

Pogoda dziś beznadziejna. Padał śnieg, wiało , podłoże pokryte lodem i śniegiem, dodatkowo jeszcze ciemno.
Jestem z siebie dumny , że przezwyciężyłem lenia i wyszedłem potrenować. Zmieniłem jednak plany i nie zaryzykowałem biegu pod kopce obawiając się problemów przy zbieganiu. Zdecydowałem się na spokojne 10 km w tempie 5.19.
W środę jak nic nie wypadnie to zrobię interwały i odpoczynek przed sobotnimi zawodami.
Awatar użytkownika
Yarooos
Wyga
Wyga
Posty: 99
Rejestracja: 13 paź 2011, 08:24
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

20 marca

Obrazek

Dzisiaj skorzystałem z wyjątkowo dobrej pogody i zrobiłem interwały . Miało być 6 razy po 1 km w tempie 4:20-4:30 z przerwami 4 minutowymi. Na początku na rozgrzewkę był 1 km;-)

1 5:20.6 1,00 5:21
2 4:12.7 1,00 4:13
3 4:00.0 0,76 5:18
4 4:16.9 1,00 4:17
5 4:00.0 0,74 5:26
6 4:18.6 1,00 4:19
7 4:00.0 0,76 5:15
8 4:16.6 1,00 4:17
9 4:00.0 0,72 5:35
10 4:15.6 1,00 4:16
11 4:00.0 0,71 5:39
12 4:11.1 1,00 4:11
13 4:00.0 0,78 5:09

Dziś pierwszy raz biegałem z opaskami kompresującymi na łydki. Na początku nogi lekko się buntowały przeciw nim ale potem się przyzwyczaiły i było oki.
Szybsze tempa zniosłem całkiem dobrze. Teraz 2 dni odpoczynku i w sobotę Sobótka czeka :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ