

Moderator: infernal
Niech żyje zdrowy rozsądekwiec powoli i do przodu, wszelkim kontuzjom na pohybel!
W Krakowie to samo, nawet w radio słyszałem, że wielkie oblężenie - choć chodząc rano na siłkę/basen sam tego nie zauważyłem. Dużo siłowni zrobiło większe zniżki na karnety długoterminowe, byle ludzie kupowali roczny abonament :DGryzzelda pisze: Pani od pilatesu wrocila, wiec ochoczo wybralam sie na zajecia w poniedzialek wieczorem. Silownia przezywa oblezenie, ludzi masa. Wszyscy zaczeli trenowac wraz z nowym rokiemz reszta biegaczy tez duzo wiecej ostatnio spotykalam.
no niestety, wszedzie mozna spotkac debili, co zrobicwolf1971 pisze:Noz w kieszeni mi sie otwiera jak slysze o takich ludziach.....![]()
![]()
![]()
Myslalem, ze tylko w PL sa tacy ludzie, a tu prosze w tak "poukladanym" panstwie takze.
Ja polecam bieganie z czołówką, ale taką z migającym na potylicy czerwonym światełkiem (jak w rowerze). Sam w takiej biegam i zauważyłem, że to działa. Jestem widoczny z przodu i z tyłu- kierowcy omijają mnie szerokim łukiem, a biegam po ulicach. No i na dodatek odblaski w odzieży i butach też dodają treningom po zmroku bezpieczeństwa. No i mptrojka w uszach... Ja biegam bez- wolę słyszeć co się wokół mnie dzieje.
Gryzzelda pisze:Tempo: superwolne, mylse ze nawet Kachita o kulach moglaby mnie wyprzedzic. Ups, pardon, juz nie o kulach, wiec na pewno by mnie wyprzedzila