
Zarówno mąż jak i żona cały trening przelatali po bieżni na boso

Twoim błędem wg. mnie było bieganie w odwilży, myślę że przy -5 miałbyś 3x wyższy komfort :>klosiu pisze:w zeszłym roku w czasie odwilży postanowiłem spróbować i pobiegałem po topniejącym śniegu. Po 300m miałem dość, stopy kompletnie sztywne i zaczęły pobolewać. Przy kilku stopniach w plusie spokojnie się da po ziemi biegać, ale na mrozie tego nie widzę.
prawdziwe hardkory na tym bbl-u maciemaly89 pisze:W ostatnia sobotę facet dopiero po rozgrzewce zjadł buty
Dopóki stopy czerwone można biegać, jak zbieleją trzeba wracaćklosiu pisze:twardzi zawodnicy, widać poprzednie zdjęcie nie było przypadkiem.