Maurice, długie wybiegania to Ty lubisz
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Jeśłi chodzi o trening, to nie powiedziałbym, że jest to trening pod maraton (nie podzielam zdania innych). Z takim kilometrażem to pod dyche byłoby ok. Jak wiadomo są różne szkoły treningu i co trener to metoda niby. jednak mam parę uwag, takich które same się nasuwają. Rozumiem, że robisz bazę teraz. jednak siła odgrywa bardzo dużą rolę, dlatego uważam, że coś w stylu 6x200 to dużo za mało, przynajmniej o połowę. Co do 200/400 nie jestem do tego przekonany wiesz. Pamiętam, że z planu p. jacka nazywało się to zapewne szybkością względną. Moim zdaniem jeśłi chodzi już o tą szybkość, czy też może wytrzymałosc tempową, tak to nawę. To proponował bym zacząć od czegoś w stylu 8-10x500 i dojść do tysiączków. Ponadto taką uwagę do tego, ze rozumiem i pamiętam, ze zawsze biegałeś zapewne na tętno te klasyczne drugie zakresy. jednak, moim zdaniem jeśli schodzi się z dystansem, tzn im mniejszy dystans, który miałby być zrobiony teoretycznie w drugim zakresie tym bardziej ten drugi zakres musi przestawać nim być. Wiem, że to co napisałem to takie zaprzeczenie jakby, ale moim zdaniem przenieść się na wyższy poziom można poprostu przyspieszając, bez przesady oczywiście, ale biegać 4ki np. po 3.50 a nie po 4 z hakiem
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Życze powodzenia i złamania 34
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Nie traktuj tych uwag jako jakiś złośliwych, po prostu piszę co myślę, a wiesz. Co kraj to obyczaj, co trener to metoda itp
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Do sukcesu można dojść wieloma drogami przecież :P