Szymon - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Dzięki raz jeszcze!

Właściwie to chyba do niczego nie jest mi potrzebny taki kilometraż.
Nie chcę zapeszać, ale jak wszystko dobrze się ułoży to zamiast dokładać kilometry dołożę dwa razy w tygodniu judo. Na razie chodzę sobie na próbę, ale jeśli okaże, że się nadaję (że moje plecy się nadają), to nie ma sensu przekraczać tych 40-50 km w tygodniu :bum:
New Balance but biegowy
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Staram się nie wycinać lasek; tak chyba z czystej kurtuazji; na ostatniej dyszce którą biegłem trafiło Mi się byc peacemakerem dla dziewczyny która zajęła drugie miejsce, tak bez umawiania po prostu tak wyszło; jakiś koleś biegł z nią pierwsze dwa kilometry ale później osłabł; był stromy podbieg z 800m, powiedziałem jej żeby przkleiła się na plecy i Ją zagrzewałem do boju. Kobity biegły jedną rundę 5km, My dwie, 500m przed metą był zbieg, wiedziałem o tym, ona nie; powiedziałem żeby zaczęła finisz, popatrzyła się i wyskoczyła zza pleców jak z procy; zajęła 2-gie miejsce, wycieła jakies nagrody; fajnie Mi się z Nią biegło.
Wiem że kobity mają trudniej, dlatego staram się ich nie wycinać. Dlaczego mają trudniej? Może dlatego że muszą jeszcze cycki z przodu opanowywać. Nie wiem; ale chyba coś w tym jest.

Suma, sumarum Szymon; jak wyciołeś to fajnie; ale się tym nie chwal, bo nie ma czym. To nie Twoja kategoria ... i tyle. Na drugi raz wytnij kogoś ze Swojej kategorii. :lalala:
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:Suma, sumarum Szymon; jak wyciołeś to fajnie; ale się tym nie chwal, bo nie ma czym. To nie Twoja kategoria ... i tyle. Na drugi raz wytnij kogoś ze Swojej kategorii. :lalala:
Sorry, ale ta kobieta to inna kategoria więc mógł ją nawet pozdrowić i podziękować za dobry finisz. Kobieta na JEGO poziomie jest taka sama jak on. Nie widzę w dobie równouprawnienia sensu ustępowania w rywalizacji. Osobiście lubię rywalizować z mocnymi babami :) a satysfakcja jeszcze większa, jak się wytnie faceta.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Fajnie jest coś jeszcze robić niż tylko biegać.To judo super sprawa.Ale cieżko pogodzić mocny trening biegowy z inną formą sportu.
Lepiej nie dokładaj kilometrażu,judo też eksploatuje organizm:hej: Ja zacząłem/wnowiłem grę w squasha.Niestety trzymanie się planu biegowego
kolidowało ze squashem(wysiłek jak bieg na dychę :hahaha: )i musiałem trochę zmniejszyć intensywność.Coś za coś,niestety.
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

squash to niezły wycisk! parę razy grałem i zazwyczaj nie mogłem potem chodzić :bum:
jeśli chodzi o łączenie treningu z mocnym bieganiem, to czuję to bardzo wyraźnie :hahaha: w tygodniu biegam tylko wolne easy, bo i tak nie dałbym rady nic więcej. liczę, że w ogólnym rozrachunku przyniesie mi to same korzyści i wiosną stanę na starcie dużo mocniejszy jeśli chodzi o ogólną sprawność i siłę.
nie dokładam kilometrażu, bo i tak teraz wychodzi mi po 45-50 km/tydz. jak zacznę dorzucać akcenty, to pewnie zmniejszę jeszcze objętość.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

szymon_szym pisze:squash to niezły wycisk! parę razy grałem i zazwyczaj nie mogłem potem chodzić :bum:
jeśli chodzi o łączenie treningu z mocnym bieganiem, to czuję to bardzo wyraźnie :hahaha: w tygodniu biegam tylko wolne easy, bo i tak nie dałbym rady nic więcej. liczę, że w ogólnym rozrachunku przyniesie mi to same korzyści i wiosną stanę na starcie dużo mocniejszy jeśli chodzi o ogólną sprawność i siłę.
nie dokładam kilometrażu, bo i tak teraz wychodzi mi po 45-50 km/tydz. jak zacznę dorzucać akcenty, to pewnie zmniejszę jeszcze objętość.
Ja po squashu 3-4 dni mega zakwasy,zwłaszcza pośladki.Ciężko chodzić,lepiej biegać :hahaha:
U mnie jest jeszcze nadwaga,żeby szybko biegać i ten zwiększony kilometraż ułatwia pozbywanie się kilogramów.Dlatego to dla mnie ważne.
Niestety nie mogę pogodzić 2-3 akcentów tyg. i jeszcze dużego kilometrażu.O squashu nie wspomnę.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

szymon_szym pisze:5 XII
Jakoś szybko zacząłem biegać te easy.

E tam Szymon. Ja nie patrzę już od dawna na prędkości Easy. Trening który trwa 45min nie zrobi Ci kuku. Żebyś nawet przebiegł 30 minut po 4:00/km nic by nie stracił Twój trening; a podejrzewam że jeżeli poleciałbyś to luźno byś nawet wiele zyskał; bo biegł byś pełnym biegiem. Nie bój się tak pełnego biegu. Trzaśnij sobie czasem 20-30minut normalnego luźnego tempo Run po 4-4,10/km.

I nie ściemniaj z tym roztrenowaniem; pełny bieg jest o wiele wartościowszy niż szuranie nogami; byle byś utrzymał rytm i luz.

Ty Wiesz o co Mi chodzi. :spoczko:
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Tempo runy dojdą za dwa tygodnie (bardzo je lubię). Na razie w ramach akcentów wystarczą mi przełaje (w niedzielę będzie trzeci z rzędu), przebieżki i dużo ogólnej sprawności na treningach. Może tego nie widać, ale aż tak zupełnie to się nie roztrenowuje :bum: Tym bardziej nie widzę teraz sensu piłowania szybkiego easy.

Sam wiesz, że luz i rytm najtrudniej znaleźć na dużym zmęczeniu. Od tego mam na razie wyścigi :hej:
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Poka kaptereny już teraz ;) Ja mam za sobą dwa biegi w w/w i muszę coś z nimi zrobić bo sa niemiłosiernie ciężkie. Najchętniej zabrałbym się za ciachanie juz teraz ale, że łapy mam dwie lewe to muszę jeszcze pooglądać prace innych no i poczytać takowoż.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Jak tylko dostanę aparat w ręce to wrzucę (pewnie wieczorem). Od razu jednak ostrzegam, że podeszwy zostało w nich bardzo niewiele i tylko z przodu, więc jakakolwiek próba lądowania piętą skończy się pośśśślizgiem :oczko:
Crocodil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 584
Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

szymon_szym pisze:Jak tylko dostanę aparat w ręce to wrzucę (pewnie wieczorem). Od razu jednak ostrzegam, że podeszwy zostało w nich bardzo niewiele i tylko z przodu, więc jakakolwiek próba lądowania piętą skończy się pośśśślizgiem :oczko:
Szymon, jako że warto inspirować się najlepszymi, to czy widziałeś to dzieło Zenona? :)
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Jasne, że tak. Tylko za wzór wziąłem wersję zimową, która jest w wątku o ekidenach.
Wrzuciłem fotki.
Rudaa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 465
Rejestracja: 04 cze 2011, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fajne fotki z Marcelińskiego, na pełnym lajcie, nie to co ekipa goniąca Cię ;)
Świetny czas, gratuluję!
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Dzięki!
Udało mi się rozluźnić na finiszu jak chyba nigdy wcześniej. Nawet na treningowych przebieżkach nie miałem takiej lekkości . Kapitalne uczucie :hej:
ODPOWIEDZ