
dużo przemyśleń.
1. ja też uważam, że podeszwa jest twardsza przez co bardziej chroni. mam ochotę wypróbować to na ostrych kamlotach.
2. w porównaniu z mt10 pięta jest luźniejsza, może stąd przesuwanie się jej w bucie. Minimusy mnie też obcierają w piętę bez skarpet, w skarpetkach nie. przy pierwszy biegu w Merrellach pięta w bucie bardzo chodziła - są węższe w środkowej części niż nb więc musiałem b. luźno sznurować, a jednak pięty nie obtarło przy cienkich skarpetach.
3. moje nb również się zbiły na naleśnika ale mnie się wydaje, że zrobiły to raczej równomiernie, drop chyba nie wzrósł.
4. merrelle są węższe, bardziej powycinane, jakby trochę bardziej dynamiczne.