Fajnie, że mamy dużo startów; o Mikołowie też dużo osób się dowiedziało, bo co tydzień wspominają o nas że jesteśmy na 3 miejscu tuż za plecami liderów toruńsko-krakowskich. Pomyślcie, że inne miasta w ogóle nie mają żadnych adnotacji My robimy swoje i biegamy bo lubimy i do tego często w zawodach, a to: ile się mówi i jak się mówi powinno nas najmniej obchodzić 
Całkowicie się zgadzamWapel pisze:Już dajcie spokój z tym domaganiem się czegokolwiek
A ja nie do końca się zgadzam z tymmppietia pisze:Całkowicie się zgadzamWapel pisze:Już dajcie spokój z tym domaganiem się czegokolwiek
mają mówić jak najwięcej i jak najlepieja to: ile się mówi i jak się mówi powinno nas najmniej obchodzić
tu się zgadzamWapel pisze:Fajnie, że mamy dużo startów; o Mikołowie też dużo osób się dowiedziało, bo co tydzień wspominają o nas że jesteśmy na 3 miejscu tuż za plecami liderów toruńsko-krakowskich. Pomyślcie, że inne miasta w ogóle nie mają żadnych adnotacji
a tu się nie zgadzamWapel pisze: a to: ile się mówi i jak się mówi powinno nas najmniej obchodzić
bo albo się bawimy w rywalizację punktową albo nie. A skoro analizujemy kto startował, kogo brakuje na liście, komu nie dopisali klubu BBL Mikołów, to po coś to robimy, choćby dla zabawy, ale to nie znaczy, że mnie nie obchodzi co o nas piszą. 
na to wygląda, że takWapel pisze:Hmmm, a to Ewa tam jest jakąś oficjalną instruktorką?
z tego co wiem to od tygodnia czy dwóch ma stałe zajęcia w piątki o 19.15 a teraz jeszcze dodatkowo w środy też, nie licząc naszych zajęć z BBL Indoor Cycling Mikołów. A może to skutki popołudniowosobotniego roztrenowaniawandzik20 pisze: Chociaż co do naszego powiedzenia dziś siedząc w domu i przeczekując grypę troszę się nie zgadzam :P
pozdrowienia dla wszystkich :D
? Hmmmm, no to pewne przemyślenia z tym związane zostawię chyba dla siebieJacek L pisze:na to wygląda, że takWapel pisze:Hmmm, a to Ewa tam jest jakąś oficjalną instruktorką?
Dzięki Było suuuper! 
no już mam obiecane od 2 kolejnych bbl'owiczów, że się wybiorą jak załatwią sobie łyżwy. A tak to wiadomo na lodzie zero monotonii i ubaw po pachy 
Stałe zajęcia mam ale nie dzięki wam więc na luzie, wy za to macie taniej i tyle na temat. Jakieś inne przemyślenia?Wapel pisze: Hmmmm, no to pewne przemyślenia z tym związane zostawię chyba dla siebie
Nadal rzucam temat zajęć w klubie na Bażantowie, porozmawiam z menagerem w sobotę może uda się coś zoorganizować Oczywiście będę się starać for free no chyba że Wapel za nas zapłaci (takie moje przemyślenie). Szymon mógłby ogarnąć klub w Tychach, Irek prowadzący zajęcia to kolarz amator - przez duże A, więc polecam Takie niby nic w ramach zimowych wieczorów 
Paweł przecież to co robimy to robimy głównie dla siebie ale dla nas ta walka od razu była przegrana i nie oszukujmy się trudno rywalizować z tak dużym miastem jak Kraków czy Toruń. Dzięki temu konkursowi akcja BBL została mocno rozreklamowana w środowisku biegaczy więc trzeba powiedzieć to że mimo iż powstała w spontaniczny sposób to odnosi duży sukces. A nasze sugestie jak nie teraz to może przyczynią się na przyszłość aby wyrównać szanse dla wszystkich. Punktować 3 najlepsze miasta. Zresztą widać ile BBl-i odpuściło temat. Dla mnie jest też istotna wartość dodana tych zmagań czyli że na każdych zawodach jest nas spora grupa ludzi "pozytywnie zakręconychWapel pisze:Już dajcie spokój z tym domaganiem się czegokolwiek
". No i ma kto zrobić fotkę hehe. ... i kto tu jest pesymistąLukas75 pisze:
Paweł przecież to co robimy to robimy głównie dla siebie ale dla nas ta walka od razu była przegrana i nie oszukujmy się trudno rywalizować z tak dużym miastem jak Kraków czy Toruń.
Ja tam wierzyłam i ciągle wierze Ale ja żyję w innym świecie 
