Zuch.uwaga, dziś mimochodem bez slodkiego
(Ja znalazłam zamelinowane jakieś żelki, które dzieci me dostały od kogoś... i zeżarłam im pół paczki... cichcem po kryjomu )
lubię biegać. lubię jogę. wyciągnęła mi całe ciało. wszystkie napięcia zeszły.
Moderator: infernal
Zuch.uwaga, dziś mimochodem bez slodkiego
lubię biegać. lubię jogę. wyciągnęła mi całe ciało. wszystkie napięcia zeszły.
dzięki za pochwałę to jest dla mnie naprawdę temat dizasterr, a tu proszę - można? możnaKsiężna pisze: Zuch.
(Ja znalazłam zamelinowane jakieś żelki, które dzieci me dostały od kogoś... i zeżarłam im pół paczki... cichcem po kryjomu )
hihihi.. ale nie byłoby dantejskich scenwiking1234 pisze:Bo to mały stadion był...mimik pisze:kiedyś na ekonomaliach widziałem takie coś co się nazywało maratonem "trzeżwości". wszyscy biegali dookoła stadionu, po każdym kółku browar.. kto więcej wytrzymał ten wygrywał.. ciekawe to było, ale po 15 minutach bieg zamieniał się w dantejskie sceny..
Zakładając, że jasne pełne ma ok. 230 kcal, a godzinny bieg to ok. 1000 kcal - ergo jedno kółko powinno mieć 3km.
Dzieci zasadniczo olewają takie rzeczy... Nadal w szufladzie szwędają się słodycze z giftów wielkanocnych... a bożonarodzeniowych nie ma tylko dlatego że robiłam porządki i wywaliłam... Te żelki to mi bokiem wyszły bo pół dnia mi na żołądku leżały... jednak, niestety gotowe słodycze, to w większości gawnojuż tu byłam pisze:
a dzieci nie zauważą ! nie posiadam własnych, ale zgaduję, że jest jakaś szansa, że Ci to ujdzie
jestem dokładnie na tym etapie terazQba Krause pisze:shoulda to ja słuchałem przez kilka tygodni w kółko non stop
cudo.
Oj, zgadzam się zgadzam to jak naczynia połączone...lubię biegać. lubię jogę. wyciągnęła mi całe ciało. wszystkie napięcia zeszły.