
No przecież jesteśmy umówieni na wspólne bieganie, a później pływanie na Pogorii w którąś niedzielę. Teraz akurat pogoda ma się troche zepsuć, ale może za tydzień

Gratulacje Marcin. Mam dla Ciebie inne wyzwanie http://prtriathlon.pl/wolfi pisze:Dzisiaj z Klaudią zdobyliśmy Błatnią!Barania też niedługo padnie
Obecne 42 km 195m wzięło się z lenistwa pewnej królowejwolfi pisze:Olo, a Ty wiesz skąd się wzieła długość dystansu maratońskiego ?
Ten 13 maj jest bardzo ciekawy, 3 fajne biegi w okolicy, a ja wtedy powinieniem leżeć sobie do góry brzuchem i oglądać tv
Brawo Lekcja odrobiona:)Mendel pisze:Obecne 42 km 195m wzięło się z lenistwa pewnej królowejwolfi pisze:Olo, a Ty wiesz skąd się wzieła długość dystansu maratońskiego ?
Ten 13 maj jest bardzo ciekawy, 3 fajne biegi w okolicy, a ja wtedy powinieniem leżeć sobie do góry brzuchem i oglądać tv
A tu inny "nasz" kolegaBzium pisze: a Ja tylko Napiszę , zę NAsz kolega z BBL Piotr Borowik dziś w Silesia Maratonie pobiegł 4:44:02 !!!!
Wow, naprawdę elegancki czas! Chyba mój "sufit" jeśli chodzi o czas na maratonieMendel pisze:M 03:25:55
Gratuluje świetnego czasu w taki upał !!
Też widziałem całe rodziny jak przechodziły/przejeżdżały rowerami przed biegaczami. A koleś z obsługi biegu nic sobie z tego nie robił. Rzucenie paru "wiązanek" też nie pomagało ... No cóż .. Polska właśnie ....Muszu pisze:Cześć,
biegłem dziś w Silesi.. 1/2, było gorąco.
Mimo doświadczenia w przecenianiu własnych możliwości po pierwszych km, dałem się ponieść i pierwszą 10 przebiegłem (Galloweyem) bardzo szybko, jak na siebie 56'.
Potem zaczęły się schody, moje przerwy na marsz nie synchronizowały się z punktami czerpania wody i jakoś się wszystko posypało. Rezerwa na 17 km zmusiła mnie do kolejnych przerw na marsz i ostatecznie skończyło się na 02:00:39.
Komentując imprezę (może nie powinienem, bo jakie mam doświadczenie) napiszę, że było super: punkty odżywcze nie zawiodły, a kurtyny wodne skutecznie schładzały. Jedno co rozczarowało to ostatnie km w parku - tłum spacerowiczów, który pchał się na trasę.
Pozdro,
Jaca
W parku widziałem ochroniarzy na skrzyżowaniach alejek, i oni rzeczywiście próbowali coś pilnować, ale część ludzi jednak się nie słuchała, bo przecież byli na spacerze i tak bardzo im się spieszyło na drugą stronę. No ale taki urok parku, tym bardziej że pogoda dopisała, w ten wolny dzień (może bardziej spacerowiczom niż biegaczom).Mendel pisze:Też widziałem całe rodziny jak przechodziły/przejeżdżały rowerami przed biegaczami. A koleś z obsługi biegu nic sobie z tego nie robił. Rzucenie paru "wiązanek" też nie pomagało ... No cóż .. Polska właśnie ....Muszu pisze:Cześć,
biegłem dziś w Silesi.. 1/2, było gorąco.
Mimo doświadczenia w przecenianiu własnych możliwości po pierwszych km, dałem się ponieść i pierwszą 10 przebiegłem (Galloweyem) bardzo szybko, jak na siebie 56'.
Potem zaczęły się schody, moje przerwy na marsz nie synchronizowały się z punktami czerpania wody i jakoś się wszystko posypało. Rezerwa na 17 km zmusiła mnie do kolejnych przerw na marsz i ostatecznie skończyło się na 02:00:39.
Komentując imprezę (może nie powinienem, bo jakie mam doświadczenie) napiszę, że było super: punkty odżywcze nie zawiodły, a kurtyny wodne skutecznie schładzały. Jedno co rozczarowało to ostatnie km w parku - tłum spacerowiczów, który pchał się na trasę.
Pozdro,
Jaca