Teraz okres, przez jaki zrzucałeś wagę pomnóż przez 10 dni i staraj się utrzymać wagę. To jest czas, w którym organizm powinien zaakceptować nowy "biedny" stan. Po tym już nie powinien domagać się powrotu do poprzedniego stanu dobrobytu.

czasem to trudniej wykonać niż się odchudzić.
Co do tej wagi optymalnej, to nie koniecznie muszą być mięśnie. Wszystko zależeć może od wagi wyjściowej i czasu, przez jaki się utrzymywała. Nie mam jakiegoś szerokiego badawczego doświadczenia, jeno swoje

piszę tylko żebyście ew. zwrócili na to uwagę, bo ten okres może być trudny. Chodzi o nasilające się żądania organizmu przywrócenia co zagrabione. Jak do tego dojdzie frustracja w wyniku braku postępów, to łatwo się poddać i przytyć ponownie. A kolejna próba jest za każdym razem trudniejsza.