Powrót do biegania. Tygodniowa przerwa

Moderator: infernal
Powrót do biegania. Tygodniowa przerwa
Nie staram się nadrobić straconych treningów treningów/kilometrażu. Plan rozpisałem sobie na początku grudnia i nic nie zmieniam. Następny tydzień będzie luźniejszy, bo tylko 105km, potem jeszcze raz 150 i luzowanie aż do startu. Kraków to nie jest mój docelowy start więc jeszcze uczę się swojego organizmu. Sugeruję się treningami jesiennymi gdzie na wysokich obrotach miałem przyzwoite czasy na zawodach, a jak wyluzowałem to poległem. Siły nie mogę robić więcej bo ciągle mam problemy z pachwiną, to jest dla wszystkich znachorów wielka niewiadoma, nikt mi nie może postawić pewnej diagnozy. Starm się to jakoś wypośrodkować, żeby coś poprawić w sile, ale zarazem nie pogłębiać dolegliwości.Ciawaraz pisze:Tez lubię duzo biegac ale to co Ty robisz dla mnie wyglada to na masakre, poprzedni tydzień 150 bez dnia wolnego ten tydzień tez widzę ze nie planujesz odpoczynkow wczoraj 34 km dzis 31 mocnego treningu, nawet nie minęło 24 h nie moja sprawa ale nie zregenerowales sie nic tego zmęczenia moze nie czułes ale organizm na bank był zmęczony , nie dawno narzekałes na kolana i teraz walisz takie treningi , prosisz sie o kontuzje , nie nadrobisz straconych km , mówisz ze nie masz wystarczającej siły ja na twoim miejscu bym zmniejszył kilometrarz do 100-120 km Max i wzmianki dołożył
Wiecej siły w tyg
Ja też mam nadzieję, że wiem co robię.kszor pisze:Nie no co Ty!Na autostradzie.
A tak swoją drogą,to Twój kilometraż jest koooosmiczny!Mam nadzieję,że wiesz co robisz.
Pozdrawiam.
O podziwie będziemy mogli mówić 22.04.12 około południapulchniak pisze:Jackma podziwiam.