treningi w mroźne dni

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

U mnie dzisiaj przed godziną było -25; raczej nie zdecyduję się na bieg :zero:
Co do narciarzy: http://www.sport.pl/celebrities/1,96807 ... orgen.html
Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No dobrze. Ja nie chcę wiedzieć ile stopni naprawdę było dzisiaj u mnie (mój termometr okienny przekłamuje i zawsze pokazuje więcej niż jest).
O 8.15 z domu to termometr samochodowy pokazał -21.
Nie chcę wiedzieć ile było o 5.30.
Ale było zupełnie przyjemnie (po tym, jak na ciepłe ciuchy zimowe założyłam jeszcze komplet dresowy...).
atalanta
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 02 gru 2010, 20:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

u mnie -22, szokujące gdyby nie fakt że mamy zimę :)

ale nie biegam dzisiaj.
całe szczęście że biegałam we wtorek i środę - bak trochę uzupełniony i do weekendu na bezbiegu dociągnę ;)

jeżeli w weekend teperatury się utrzymają to chyba przyjdzie mi pójśc do fitness klubu. Ale co ja? Jak ja? Mam 18 km na bieżni biec? Jak chomik?
:hahaha:



pozdrawiam
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

atalanta pisze:jeżeli w weekend teperatury się utrzymają to chyba przyjdzie mi pójśc do fitness klubu. Ale co ja? Jak ja? Mam 18 km na bieżni biec? Jak chomik?
Mnie się kiedyś zdarzyło 19, ale w tym 12 szybko. I w bieżni był telewizor + zawody w narciarstwie biegowym ;-)
Ostatnio biegłam 12 z audiobookiem, polecam :D
Ale w weekend mozna wyjsc w ciagu dnia, kiedy jest najcieplej, więc jakos daje radę :)
atalanta
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 02 gru 2010, 20:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bieżnia z widokiem na biegi narciarskie coool :) taak, czuję że w takiej perspektywie dałabym radę. Niestety, w moim klubie tv brak. Za to audio book to dobry pomysł, nawet mam jakąś płytkę w domu.

Beauty - 19 km na bieżni to dla mnie jakiś kosmos. Nie wiem w jakim czasie to zrobiłaś ale dla mnie 30 minut to maks możliwości. Potem zaczyna się psychiczny zjazd. Nudzi mi się okropnie.
Jeden jedyny raz biegłam przez godzinę na bieżni i to tylko dla tego że obok stała koleżanka i gadałyśmy.
o, to jest myśl - wezmę ze sobą kogoś do zabawiania mnie rozmową
:hahaha:
bianka
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

atalanta pisze:u mnie -22, szokujące gdyby nie fakt że mamy zimę :)

ale nie biegam dzisiaj.
całe szczęście że biegałam we wtorek i środę - bak trochę uzupełniony i do weekendu na bezbiegu dociągnę ;)

jeżeli w weekend teperatury się utrzymają to chyba przyjdzie mi pójśc do fitness klubu. Ale co ja? Jak ja? Mam 18 km na bieżni biec? Jak chomik?
:hahaha:



pozdrawiam

Hahaha! jak chomik! :hahaha: Atlanta super to napisalas! :hahaha:
Ja juz od pol godziny stoje w oknie w poszukiwaniu jakiegos kopa zeby wyjsc.. ale jest tak zimno.. zamarzne chyba. Mam nawet przygotowane rekawcziki narciarskie zeby mi palce nie pozamarzaly, ale bedzie smiech w parku! A bieznia to masakra, chyba, bo nigdy nie probowalam, jakos nie wyobrazam sobie ze wytrzymam 1.5h w jednym miejscu.. ale musze isc bo mnie nosi, nogi sie rwa.. plan trzeba wykonac a nie na dupie siedziec... IDE!
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja jak chomik to się czuję na osiedlowym "kieracie", który ma aż 4 km :hej:

Bianka, ja chyba dlatego wychodzę rano. Zanim jeszcze się obudzę.
Bo potem to jest masakra, zwłaszcza jak się włącza funkcja "myślenie".
bianka
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

no i sie nabiegalam... :wrrwrr: cale 15 minut wytrzymalam.. co za cieniak ze mnie!!!! Gardlo tak daje ze nie idzie biegac dluzej.
no nic.. bedzie debiut na biezni zatem :echech:

Beauty, ja tez zawsze rano biegam, wstaje, kawa, jak automat sie ubieram i wychodze bo jak zaczne myslec i sie zastanawiac to o, tak jak dzisiaj wychodzi. Ale teraz mam urlop wiec i caly plan poszedl w leb! taka rozlazla klucha...
A Ty o ktorej biegasz? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam, ze o 5:30???
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Ja dziś ruszyłam koło południa. Na króciutko, tylko pół godziny. Ale było cudnie. Tempo spokojne, dystans niewielki.
pegaz_mk
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 08 lut 2011, 12:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

bianka pisze:Mam nawet przygotowane rekawcziki narciarskie zeby mi palce nie pozamarzaly
Mi się sprawdzają cienkie (wiosenne? jesienne?) rękawiczki biegowe z decathlonu - ręce się na tyle rozgrzewają, że mam wystarczający komfort, a przynajmniej mi się nie przegrzewają. Próbowałem biec w skórzanych - to była zupełna porażka - w rękawiczkach za gorąco, zdjąć nie da rady, bo zimno.
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bianka pisze:Beauty, ja tez zawsze rano biegam, wstaje, kawa, jak automat sie ubieram i wychodze bo jak zaczne myslec i sie zastanawiac to o, tak jak dzisiaj wychodzi. (...) A Ty o ktorej biegasz? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam, ze o 5:30???
Dobrze zrozumiałaś :) Przed kawą :)
Ale generalnie przy takim mrozie nie polecam.

Pegaz(ica), mnie te cienkie się sprawdzają do -7. Potem takie Nike ciut grubsze (i ładniutkie). Ale poniżej -12 to już niespecjalnie, dzisiaj to nawet całkiem gruby polar był grany...
pegaz_mk
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 08 lut 2011, 12:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Beauty&Beast pisze:Pegaz(ica)
Piękne :bum:
Właściwie teraz dopiero zauważyłem, że władowałem się w strefę kobiet :jatylko:

Zwykle biegam po lesie, co chroni dość dobrze od wiatru, i może dlatego cienkie rękawiczki wystarczają.
atalanta
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 02 gru 2010, 20:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Phi, też mi tam, 4km kierat ;)
Ja biegam w parku gdzie jedna pętla ma 1.2 :taktak:
serio - robię tam wybiegania nawet 20 km
fakt - z radiem na uszach
to dopiero kierat
atalanta
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 02 gru 2010, 20:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ught, jednak się skusiłam :)
taki mróz to już obiektywnie rzecz biorąc, nie dla mnie, niestety.

za słabo się ubrałam od pasa w dół, nogi czerwone jak buraki. Hmmm właściwie to teraz wyglądają jak na brąz opalone :)

muszę sobie jakąś garderobę skompletowac w końcu. Dresy i dwie pary cienkich rajstop pod spodem to za mało. I kurtka za krótka. Zmarzluch jestem.

ale klimat super. Wszystko się skrzy, ludzi jak na lekarstwo i tylko z dala koksowniki się świecą :)
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Ja w końcu dzisiaj nie poszłam. Nie dość, że zanim małżonek wrócił z pracy temperatura zaczęła już spadać to jeszcze po wtorkowym biegu głowa pobolewa mnie tak jakby od zatok :ojoj:
Postanowiłam na czas trzaskających mrozów przerzucić się na rower (na bieżnię to nawet butów nie mam)
Obrazek
ODPOWIEDZ