kapolo - komantarze
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Nie narzekaj z tymi czasami, jak dla mnie to ładnie zasuwasz Wiem, że to marne pocieszenie ale powiem Ci, że mnie boli wszystko tj. stopy, kolana, kręgosłup, łapią mnie kolki z lewej i prawej ale się tym nie przejmuję. Trza jakoś żyć. Gorzej jak ból nie pozwala biegać Mam nadzieję, że stopa szybko odpuści i będziesz mógł komfortowo biegać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Patrząc na Twoje i poniekęd równiez moje dolegliwości to się zastanawiam czy bieganie jest zdrowe . Poniekąd jestem z czasów zadowolony, jednak cel jest ambitny więc brak postępu a wręcz wrażenia, że się cofam są strasznie deprymujące.ciaptak pisze:Nie narzekaj z tymi czasami, jak dla mnie to ładnie zasuwasz Wiem, że to marne pocieszenie ale powiem Ci, że mnie boli wszystko tj. stopy, kolana, kręgosłup, łapią mnie kolki z lewej i prawej ale się tym nie przejmuję. Trza jakoś żyć. Gorzej jak ból nie pozwala biegać Mam nadzieję, że stopa szybko odpuści i będziesz mógł komfortowo biegać.
To tak trochę z przekory. Jestem chyba w okresie lekkiej stabilizacji. Na następne postępy trzeba chwilke poczekać. mimo stopowo-kostkowych dolegliwości biega sie świetnie i cały czas chcę więcej!LadyE pisze:adrenalina ...
Kapolo musisz jeszcze troche nastukac km zeby zaczac biegac takim tempem
porownaj sobie czasy na km z dzisiejszego treningu z tymi z pierwszej strony swojego bloga
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Kapolo jaka diagnoza ortopedy? Niech zgadnę, "Pan to sobie da spokój ze sportem, za duże obciążenia, szkoda zdrowia". Ja byłem w życiu 2 razy i to usłyszałem dlatego teraz wzbraniam się jak mogę przed wizytą u tych "fachowców". Zdrowia życzę!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Na szczęście tak źle nie było. Generalnie, nie widział żadnych anomali i przeciwskazań, delikatne płaskostopie. Zażartował, że większośc lekarzy powiedziała by, że to poprostu przeciążenie, więc i on tak mówi. Biegac nie zabronił. Mam skierowanie na rtg i usg - czyli wpadłem w sidła.
Co ciekawe powiedział, że druga noga bardziej spuchnięta
Co ciekawe powiedział, że druga noga bardziej spuchnięta
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Hej, czołem !kapolo pisze:Jak zdrowie pozwoli to w czwartek rekord dystanu.
Skoro mamy pobiegać razem to wpadłem do Twojego bloga . Szczerze, uważam, że się trochę niepotrzebnie forsujesz. Skoro Cię coś boli, to powinieneś raczej odpuszczać a nie trzaskać rekordy. Ja osobiście nigdy nie miałem żadnych kontuzji, ale nie dlatego, że jestem jakiś super-odporny-na-kontuzje, tylko po prostu nigdy się nie forsowałem, zresztą pogadamy w następną sobotę, mam nadzieję. See you ! Będę wpadał i czytał !
krunner
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
ups, niedzielę oczywiście...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Wiem, wiem ale to ma byc delikatny bieg. Po nim planuje zrobić dłuższą przerwę. Do zobaczenia w niedzielę.05.02.2012.krunner pisze:Hej, czołem !kapolo pisze:Jak zdrowie pozwoli to w czwartek rekord dystanu.
Skoro mamy pobiegać razem to wpadłem do Twojego bloga . Szczerze, uważam, że się trochę niepotrzebnie forsujesz. Skoro Cię coś boli, to powinieneś raczej odpuszczać a nie trzaskać rekordy. Ja osobiście nigdy nie miałem żadnych kontuzji, ale nie dlatego, że jestem jakiś super-odporny-na-kontuzje, tylko po prostu nigdy się nie forsowałem, zresztą pogadamy w następną sobotę, mam nadzieję. See you ! Będę wpadał i czytał !
krunner
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Nie przejmuj się. Nie jesteś jedynym chorym biegaczem. A czwórkę złamiesz jak będziesz regularnie biegał. Trzymam kciuki
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Kapolo trzymaj się chłopie. Jeśli z taką hemoglobiną robisz tak znaczne postępy to strach pomyśleć co się stanie jak wyniki będą w normie. Z tego co się orientuję to poziom hemoglobiny bezpośrednio wpływa na wydolność organizmu (transport tlenu). Wracaj szybko do zdrowia i na trasy biegowe.
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
Kapolo, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia:) Nie daj się
Jeśli już przy zdrowiu jesteśmy - czy będzie Ci wolno przy Twojej dolegliwości podjąć tak znaczny wysiłek jakim jest maraton? Bez szkody dla Ciebie i negatywnych konsekwencji.
Jeśli już przy zdrowiu jesteśmy - czy będzie Ci wolno przy Twojej dolegliwości podjąć tak znaczny wysiłek jakim jest maraton? Bez szkody dla Ciebie i negatywnych konsekwencji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Myślę, że idzie ku dobremu. Muszę bardziej się kontrolować. Na pewno nie będę maił normalnych wartości hemoglobiny 13-16 g/dl ale przy 11-12 g/dl powinienem biegać bez problemów. Do tej pory mocno mi to nie przeszkadzało. Może ogranicza to moje możliwości ale przecież nie chcę być mistrzem świata a zrealizować swoje biegowe plany powinienem dać radę. Mam tylko nadzieję, że nie będzie gorzej.
Dziś fajna pogoda i kombinuje jakby tu się wyrwać i pobiegać. Może uda mi się wydostawać na kilka godzin do domu…
Ta kwestia nie daje mi spokoju. Maraton to skrajny wysiłek. Postaram się tak przygotować by organizm był na to gotowy. Jeżeli uznam, że są to zbyt duże obciążenia to po prostu odpuszczę i będę biegał krótsze dystanse lub wydłużę przygotowania. Poza tym ruch to zdrowie i tego się trzymam.Ewa123 pisze: Jeśli już przy zdrowiu jesteśmy - czy będzie Ci wolno przy Twojej dolegliwości podjąć tak znaczny wysiłek jakim jest maraton? Bez szkody dla Ciebie i negatywnych konsekwencji.
Dziś fajna pogoda i kombinuje jakby tu się wyrwać i pobiegać. Może uda mi się wydostawać na kilka godzin do domu…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Staram się to wszystko robić w granicach rozsądku. Mam nadzieję, że dobrze okresliłem te granice.LadyE pisze:Kapolo twarda z Ciebie sztuka
mam nadzieje ze sobie nie zaszkodzisz tym uporem