Kanas78 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

kachita pisze:
Kanas78 pisze:Ciężko będzie zmniejszyć wagę. Musiałabym nic nie jeść, a bez jedzenia nie mam siły do biegania, no a tak w ogóle to jeszcze trzeba mieć energię na inne rzeczy, np pracę, bo nie samym bieganiem człowiek żyje.
Oj, znam ten ból. Nie mogę nie jeść albo jeść za mało, bo jestem wtedy zła, boli mnie głowa, nie mam siły i w ogóle jest do de. Ale zakupiłam tę książkę o wadze startowej, zobaczymy co tam ciekawego wyczytam. W razie co się podzielę wiedzą :taktak:
U mnie to samo. Tzn, nie mam potrzeby zejścia masy ciała (no, tak mi się wydaje;-)) Ale dzielnie postanowiłam uporządkować odżywianie i ograniczyć się do 5ciu posiłków dziennie... I to boli :bum:
New Balance but biegowy
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Ksiezna jakie tam boli, ja mam problem z dobiciem do 5.
A wage tez bym mogl uporzadkowac, ale jakos nie mam motywacji :P
Obrazek
Because Running Sucks
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

bo zazwyczaj jest tak ze jemy za malo posilkow ;)
ja np ostatnio jadam tylko dwa i czuje ze mi to nie wystarcza
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

misthunt3r, ja dziś dałam radę zmieścić się w 5 (o ile nie liczymy jako posiłku kawy i lodów;-))
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

eh ... zazdroszcze u mnie ostatnio wyglada to tak: jeden posilek trwajacy od rana do poludnia
i drugi od poznego poludnia/wieczora do momentu w ktorym klade sie spac :ojnie:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Ale u pulchniaka napisałam moją kolację... Powstrzymałam się od jeszcze jednej kanapki... źle ze mną...
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

widzialam :hahaha: tylko mi apetytu narobilas :ble:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Ja sobie wypisałam, bo dopiero spisane uderza po oczach i każe się zastanowić nad sobą :bum:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

A u mnie też różnie bywa z tymi posiłkami. Troszkę patrzę na to wszystko z przymrużeniem oka i nie daję się zwariować. Bliżej mi wariacji na temat siły mięśni rąk albo innych odnośnie biegania.
Nie umiałabym biegać i jeść np tylko poziomki, liście szpinaku na parze i jakieś tam suche bobki.
Skąd miałabym siłę zrobić ileś tam pompek, brzuszków, innych wycisków gdybym żyła tylko tymi poziomkami to nie wiem :hahaha: a skąd miałabym siłę podnosić się na drążku, jeździć na orbim, rolkach, łyżwach???
Ale wiem, że są ludzie, którzy żyją tylko poziomkami, uprawiają sport i żyją. Jak oni to robią, to nie wiem :tonieja:
No już nie myślę nawet o jeździe na rolkach na głodniaka, co zwyczajnie może być niebezpieczne i spowodować wypadek (zaćmienie w oczach spowodowane głodem mąci obraz i perspektywę a nierzadko czas reakcji) :sss:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:Ja sobie wypisałam, bo dopiero spisane uderza po oczach i każe się zastanowić nad sobą :bum:
O to chodzi z tą kontrolą i pomiarami, o których pisze Fitzgerald, że już sama obserwacja zwyczajów żywieniowych może doprowadzić do utraty wagi! :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Nie, no ja na głodniaka też nie mogę... ja wtedy w'gle wredna jestem :bum: i niebezpieczna ;-)

Ale dziś na kolację np nie rzuciłam sobie ani jednego warzywa.

W sumie chyba wagi tracić nie muszę, tylko mam takie poczucie, że rzucam się na za dużo i za często ;-)
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Albo się da, ale pewnie jest to tak skomplikowane, że jakbym to zaczęła rozkminiać, to tylko rozbolałaby mnie głowa...
haha, no :hahaha:

też nie umiem nic na głodniaka.
jak czasem przyjdę do domu, głodna, a obiad powiedzmy jest "w trakcie robienia" i będzie za godzinę to przez tą godzinę nie zabiorę się za nic konstruktywnego bo JESTEM GŁODNA.
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo spóźnione życzenia dla Wolfa ;) Zazdroszczę wam tego peerelowskiego wieczoru sprzed tygodnia. Ostatnio miałem okazję oglądnąć "Misia" - po raz pierwszy ... w tym roku ;).
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No ale jak tam u Ciebie z tym rozcięgnem, idzie ku lepszemu? Rehab i przerwa dają jakieś efekty?
A tytuł bloga możesz chwilowo zmienić, ale z drugiej strony 2012 jest jeszcze długi, czasu na poprawę czasów jest mnóstwo :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Kachita ciiiiii.... :) napisze we wtorek wieczorem co i jak. Kuruj sie blyskawicznie dobra kobieto-cherlaczko ;)
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
ODPOWIEDZ