Prowokacja?mariod pisze:Konsternacja?

Moderator: infernal
Moje ulubioneAniad1312 pisze:Kilka malutkich rogalików. A w domu przed chwilą paluszki - nie chciałam sama siebie prosić, żeby ich nie jeść...
MARIODCo Ty z tą dwuznacznością, motyla noga?
To się da pogodzić z biegiem. Najpierw dycha poniżej 50 minut, a potem wylegiwanko. Na treningu nie masz problemu z dychą po 5:30, to na zawodach będzie spokojnie poniżej 5:00.Aniad1312 pisze:Problem w tym, że mam chęć na niedzielne wylegiwanie się na kanapie
Po dwóch tygodniach treningu na czuja zasuwam akcenty równiutko jak od Garmina.pardita pisze:Ania,
z garminem masz taka sama radoche jak i ja. U mnie ten sam problem. Diagnoza byla wczoraj: bateria padla i garmin odlecial na Tajwan (tam maja najblizszy serwis, prawdopodobnie przysla zupelnia nowego garmina). Ale... jak tu treningowac bez gamrinatak na "czuja"?
haha, pięknie sformułowanenormalnie majtałam nogami jak skrzyżowanie nieśmiałej panienki z francuskim żigolo, który usilnie chce być Johnnym Bravo![]()