Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:Właśnie ta maść ma być zielona nie czerwona :hahaha: Skubana dobra jest :taktak:
Noż to właśnie ja miałam czerwoną :hej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:wyjatek stanowia zawody i wplatanie nowych cwiczen
No grzyby są właśnie nowym ćwiczeniem u mnie, stąd i zakwasy ;) I w zimne prysznice nie wierzę, bo mi po bieganiu jest zimno i ja się muszę pod prysznicem rozgrzać :nowiesz:
LadyE pisze:dolaczam do klubu obciachowcow !!!!!
:bum:
Księżna, Ty to się nie przejmuj, tak szybko pomykasz, że nikt Ci tego nie będzie wypominał ;)

I maść rozgrzewającą to już mam, kupiłam sobie, jak mi coś w karku strzeliło i głową ruszać nie mogłam - jaki hardkor, odrobinka tej maści, a grzało na maksa :szok: Moje nogi jednak potrzebują schłodzenia. I muszę sobie zapamiętać, żeby nie robić grzybków w tygodniu startowym. Albo tuż przed mocnym akcentem :nienie:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Bobrze-mój... gdybym ja mogła cofnąć czas i wymazać z waszej pamięci... byłoby mi prościej :hej:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Ten chłodny prysznic to tylko na nogi.... niby krążenie lepsze... niby oczyszcza z toksyn kopytka.... Mi pomaga. Skoro biegasz jak jest zimno co szkodzi spróbować? Tak szczerze to zimna woda tylko na początku jest zimna :spoczko:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Mi też jest zimno po biegu o tej porze roku. Ja mam taki patent: wypijam zaraz po przyjściu szklanę gorącej herbaty z sokiem malinowym i kiedy czuję, że jest mi już ciepło wchodzę pod prysznic. Nie biorę zimnego prysznica, tylko średni, a nogi schładzam zimną wodą stopniowo: od letniej, do chłodnej, po zimną i wreszcie lodowatą. Trzeba zacząć od stóp i w górę. Ulga jest praktycznie natychmiastowa.
A gorąca kąpiel po treningu to zabójstwo dla mięśni biegaczki/biegacza!

A pifko wypite? Bo sztuk 1 po treningu na zakwasy najlepsze :oczko:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

A pifko wypite? Bo sztuk 1 po treningu na zakwasy najlepsze :oczko:
A... to wiele tłumaczy - hik! - rzekłą Księżna znad butelki - hik! :bum:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wczoraj poszło winko, też się liczy?
Niestety, po winku przyszła migrena, a z migreną pełne zaciemnienie mieszkania i strzał w kimono już o 20-stej...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Liczy się ponieważ-bo-dlatego-że:
- wino to temat typu: cholesterol, ciśnienie i resweratrol
- upadek w ramiona Morfeusza o 20tej to jeszcze bardziej sięliczy, bo sen regeracyjną moc posiada
Tej wersji się trzymajmy :hej:
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:A gorąca kąpiel po treningu to zabójstwo dla mięśni biegaczki/biegacza!
jak to? tzn. słyszałam, że w ogóle gorące kąpiele są niekorzystne ale nie wyobrażam sobie brać innej kąpieli niż w co najmniej ciepłej wodzie, chyba że jest środek lata i 30 stopni... nie widzę siebie w letniej/ zimnej wodzie, gorąca kąpiel musi być! i w ogóle chyba mam nie tylko dłonie, a całe ciało z azbestu bo jestem pewna, że co najmniej połowa z was oparzyłaby się gdyby zanurzyła dłoń w wodzie, której ja temperaturę uważam za komfortową i przyjemną :bum:
Kanas78 pisze:A pifko wypite? Bo sztuk 1 po treningu na zakwasy najlepsze :oczko:
aż strach pomyśleć co by dzisiaj było z moimi nogami, gdybym wczoraj nie wypiła tych trzech :ojoj: (ale może to już za dużo?)
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wisnia pisze: aż strach pomyśleć co by dzisiaj było z moimi nogami, gdybym wczoraj nie wypiła tych trzech :ojoj: (ale może to już za dużo?)
alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach ;) Przez to niespodziewane rozwinięcie wątku w kierunku regeneracyjnym zaczynam żałować, że nie zaopatrzyłem się w chociaż jedną sztukę. Muszę zapamiętać, żeby nie wchodzić na forum, bez zaopatrzenia się w coś regeneracyjnego.
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hehe, a jeśli jeszcze na dodatek nie masz w pobliżu jakiegoś domowego wypieku, lepiej nie wchodź na wątek komentarzowy Księżnej ;) ech, spożywcze tematy są najlepszymi tematami niedzielną wieczorową porą...
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

:hahaha:
Pozostając w klimacie kulinarno-napitkowym, ja finiszuje z regeneracyjną porcją piwa oraz orzeszkami arachidowymi (zdrowymi, a jakże, bo prażonymi bez tłuszczu i soli;-))
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to nie pozostaje mi nic innego jak przeszukać zawartość szafek w kuchni i lodówki. Na pohybel BMI.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale tu się potrollowało... Mamusiu jedyna, chwilkę się zdrzemnąłem a tu mnie w tzw. międzyczasie wygryzano z funkcji naczelnego trolla tego wątku !?

Obrazek
Gdzie ja teraz robotę znajdę... przy takiej konkurencji ?! :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Olenka
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 15 lis 2011, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kachita - w Opolu końską maść... widziałam w spożywczaku nieopodal :D
Ale potwierdzam jej magiczne działanie, raz dwa wyciąga wszystkie boleści. A Twoje nóżki dzisiaj lepiej? Oby :)
ODPOWIEDZ