dadziap pisze:to mnie przekonało :D
3 kółeczka wykrzesam..... a miałam buty na kołki zawiesićchoć na chwilę
BRRRAWO!!!!!
dadziap pisze:to mnie przekonało :D
3 kółeczka wykrzesam..... a miałam buty na kołki zawiesićchoć na chwilę
W dębnie mówiszBzium pisze:
te...na 30km stały jakieś pro... tzn striptzerki ? co się stało..pochwal się..
W Dębnie biegasz mam nadzieje???
Vitamolotraper pisze:Zacząłem myśleć o maratonie i moja praca nad tym powoli się rozkręca. Niestety największym wrogiem jest brak czasu. W tym tygodniu mam zaplanowane przez Bziuma 3 treningi. W niedzielę Darek kazał mi wypoczywać, ale, ja już z góry wiedziałem, że nie będę miał w tygodniu zbyt wiele czasu to nie odpoczywałem tylko biegałem w niedzielę. Na szczęście zadane tempo było lekkie i tak je niechcąco przekroczyłem. Dwa razy w tygodniu mam treningi Sistiemy i to mnie już ogranicza czasowo. Już wiem, że w tę sobotę nie będzie mnie z Wami na AWFie. Wczoraj miałem biegać, nawet zacząłem z Turkiem się umawiać, ale nie dałem rady. W zastępstwie poszedłem w nocy na pół godziny na orbitrek, zawsze lepiej niż siedzieć przed telewizorem. Myślicie, że w ten sposób przygotuję się do maratonu. Co Wy robicie, jak macie mało czasu,a wiecie, że trzeba ćwiczyć? Jaki macie ekwiwalent treningu biegowego?
Jak to przeczytałem to walczyłem sam z sobą by nie otworzyć tego Ballantines i go nie wypic samemu.turek75_31 pisze:Vitamolotraper pisze:Zacząłem myśleć o maratonie i moja praca nad tym powoli się rozkręca. Niestety największym wrogiem jest brak czasu. W tym tygodniu mam zaplanowane przez Bziuma 3 treningi. W niedzielę Darek kazał mi wypoczywać, ale, ja już z góry wiedziałem, że nie będę miał w tygodniu zbyt wiele czasu to nie odpoczywałem tylko biegałem w niedzielę. Na szczęście zadane tempo było lekkie i tak je niechcąco przekroczyłem. Dwa razy w tygodniu mam treningi Sistiemy i to mnie już ogranicza czasowo. Już wiem, że w tę sobotę nie będzie mnie z Wami na AWFie. Wczoraj miałem biegać, nawet zacząłem z Turkiem się umawiać, ale nie dałem rady. W zastępstwie poszedłem w nocy na pół godziny na orbitrek, zawsze lepiej niż siedzieć przed telewizorem. Myślicie, że w ten sposób przygotuję się do maratonu. Co Wy robicie, jak macie mało czasu,a wiecie, że trzeba ćwiczyć? Jaki macie ekwiwalent treningu biegowego?
Biegłem w życiu 2 maratony. 50% było udanych. Dziś z perspektywy czasu wiem, że gdybym miał przygotowywać się do maratonu to tylko na orbitreku. Nie mam takiej maszyny więc z maratonu nici.
A teraz na poważnie. Maraton to bardzo wymagający dystans. Popatrz na Damiana. Był w super formie, dobrze się czuł, dobrze obliczył tempo biegu a jak sam napisał jego maraton skończył się po 20 kilometrze. W takim biegu bardzo ważne są
wszystkie detale.
Ps. Twój trener jak to przeczyta o orbitreku to Zbziumieje do reszty
Pozdrawiam
Piotr
Igraszki dobre na wszystkoBzium pisze:Jak to przeczytałem to walczyłem sam z sobą by nie otworzyć tego Ballantines i go nie wypic samemu.turek75_31 pisze:Vitamolotraper pisze:Zacząłem myśleć o maratonie i moja praca nad tym powoli się rozkręca. Niestety największym wrogiem jest brak czasu. W tym tygodniu mam zaplanowane przez Bziuma 3 treningi. W niedzielę Darek kazał mi wypoczywać, ale, ja już z góry wiedziałem, że nie będę miał w tygodniu zbyt wiele czasu to nie odpoczywałem tylko biegałem w niedzielę. Na szczęście zadane tempo było lekkie i tak je niechcąco przekroczyłem. Dwa razy w tygodniu mam treningi Sistiemy i to mnie już ogranicza czasowo. Już wiem, że w tę sobotę nie będzie mnie z Wami na AWFie. Wczoraj miałem biegać, nawet zacząłem z Turkiem się umawiać, ale nie dałem rady. W zastępstwie poszedłem w nocy na pół godziny na orbitrek, zawsze lepiej niż siedzieć przed telewizorem. Myślicie, że w ten sposób przygotuję się do maratonu. Co Wy robicie, jak macie mało czasu,a wiecie, że trzeba ćwiczyć? Jaki macie ekwiwalent treningu biegowego?
Biegłem w życiu 2 maratony. 50% było udanych. Dziś z perspektywy czasu wiem, że gdybym miał przygotowywać się do maratonu to tylko na orbitreku. Nie mam takiej maszyny więc z maratonu nici.
A teraz na poważnie. Maraton to bardzo wymagający dystans. Popatrz na Damiana. Był w super formie, dobrze się czuł, dobrze obliczył tempo biegu a jak sam napisał jego maraton skończył się po 20 kilometrze. W takim biegu bardzo ważne są
wszystkie detale.
Ps. Twój trener jak to przeczyta o orbitreku to Zbziumieje do reszty
Pozdrawiam
Piotr
Ale powstrzymałem się.
Olo...moje gadki poszły w eter?
to tak jakbyś do maratonu chciał się przygotować skacząc na batucie albo ze spadochronem..
Jeśli chcesz się przygotować do maratonu w bardzo niekonwencjonalny sposób to polecam...nocne igraszki z żoną
Pozdrawiam
Glolem Bzium
olotraper pisze:Nie zrozumieliśmy się, ale fajnie to wyszło
![]()
Orbitrek maił być tylko rozgrzewką zapchaniem dziury na moment kiedy nic nie robiłem, a nie zamiast. Raczej chodzi mi o to jak się organizujecie lub gdy rzeczywiście brak czasu to czy bieżnia elektryczna jest w stanie uzupełnić taki trening. Uzupełnić nie zastąpić. A swoją drogą może Damianowi zabrakło niekonwencjonalnych metod. Damianie czy byłeś u wróżki odczynić urok?
Piotrek czy myślisz, że ja mam szansę pobiec, jak Damian 03:39:00. To co jemu nie wyszło, dla mnie byłoby spektakularnym wyczynem.
A swoją drogą wczoraj znów nie biegałem, choć miałem gorące postanowienie, ale musiałem się córką zająć.
olotraper pisze:Nie zrozumieliśmy się, ale fajnie to wyszło
![]()
Orbitrek maił być tylko rozgrzewką zapchaniem dziury na moment kiedy nic nie robiłem, a nie zamiast. Raczej chodzi mi o to jak się organizujecie lub gdy rzeczywiście brak czasu to czy bieżnia elektryczna jest w stanie uzupełnić taki trening. Uzupełnić nie zastąpić. A swoją drogą może Damianowi zabrakło niekonwencjonalnych metod. Damianie czy byłeś u wróżki odczynić urok?
Piotrek czy myślisz, że ja mam szansę pobiec, jak Damian 03:39:00. To co jemu nie wyszło, dla mnie byłoby spektakularnym wyczynem.
A swoją drogą wczoraj znów nie biegałem, choć miałem gorące postanowienie, ale musiałem się córką zająć.