Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Na 'plateau suisse', nad jeziorem to pewnie podobnie jak w Strasbourgu - czyli lepiej niż w Polsce. :bleble: Śnieg w ziemie to za często nie leży. Jakbym mieszkała w którymś z rdzennych, górskich kantonów w sercu Szwajcarii, to faktycznie mogłoby być ciekawie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja myślałem, że śnieg zasypie cię w dolinie i przez cztery miesiące będziesz odcięta od świata... i będziesz miała atrakcje jak w filmie Lśnienie Stanleya Kubricka :bleble:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Takie atrakcje to bardziej na wschód, tu jest riviera. :hej: Wybacz, że pozbawiam złudzeń (i perspektywy ubawu). Ale jakby mnie naprawdę odcięło, to kto by Wam na forum opisał owe atrakcje? :oczko:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:
Tym mnie ujęły interwały, ta chwila złudzenia, że się biega szybko, bezcenne. :hahaha:
Znam tę radość, jak się czasami uda przebiec ze 200 m w tempie 3:45. Myślę, że dzięki temu jesteśmy bardziej świadomi co to znaczy przebiec 42195m w tempie zbliżonym do 3:00 (a nawet poniżej) :szok:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ja bym powiedziała, że to się wydaje tym bardziej niewyobrażalne. :ojoj:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze: bym powiedziała, że to się wydaje tym bardziej niewyobrażalne
Dokładnie o to mi chodzi.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A jeszcze większym wyczynem jest pobiegnięcie 10km w czasie poniżej 28 minut :trup: :ojnie:

albo napisanie doktoratu z chemii... :taktak: (nie żartuje, zawsze jak byłem studentem to było mi żal chemików... ciężkie studia a później zero szans na satysfakcjonującą pracę w swoim zawodzie... ale to były lata-90)
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

W sumie ubraniowo wyszedł mi bardzo optymistyczny zestaw - czerwona koszulka, turkusowa spódniczka, podkolanówki czarne z żółtym + żółto-czerwone buty. W sumie jak się ubiera Green Silence, to automatycznie ubiór biegowy się robi z lekka niepoważny. :oczko:
musisz przyjechać do polski na święto zmarłych :)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Temperatura była akurat na bieganie w krótkim rękawku i spódniczce - na chodzenie tak już nie. W sumie ubraniowo wyszedł mi bardzo optymistyczny zestaw - czerwona koszulka, turkusowa spódniczka, podkolanówki czarne z żółtym + żółto-czerwone buty. W sumie jak się ubiera Green Silence, to automatycznie ubiór biegowy się robi z lekka niepoważny.

A wracając spacerkiem pod górę do domu (przy okazji zmierzyłam pi razy oko garminem, że jest to około 500m drogi pod górę) spotkałam męża, który opuścił siedlisko z misją znalezienia pożywienia. W ten sposób wylądowałam w moim optymistycznym biegowym stroju na zakupach w lokalnym markeciku, niektórzy trochę dziwnie mi się przyglądali.
Ach ci obcokrajowcy, a kiedyś to był taki przyzwoity kanton.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
Temperatura była akurat na bieganie w krótkim rękawku i spódniczce - na chodzenie tak już nie. W sumie ubraniowo wyszedł mi bardzo optymistyczny zestaw - czerwona koszulka, turkusowa spódniczka, podkolanówki czarne z żółtym + żółto-czerwone buty. W sumie jak się ubiera Green Silence, to automatycznie ubiór biegowy się robi z lekka niepoważny.

A wracając spacerkiem pod górę do domu (przy okazji zmierzyłam pi razy oko garminem, że jest to około 500m drogi pod górę) spotkałam męża, który opuścił siedlisko z misją znalezienia pożywienia. W ten sposób wylądowałam w moim optymistycznym biegowym stroju na zakupach w lokalnym markeciku, niektórzy trochę dziwnie mi się przyglądali.
Ach ci obcokrajowcy, a kiedyś to był taki przyzwoity kanton.
Strasbik,
musialabys zobaczyc te spojrzenia, jak wracam po bieganiu na różowym rowerku (takim akurat dla 12-latki jeli chodzi o wielkosci i wysokość siodełka) w niebieskim Shock Absorberze i krótkich getrach o 7 rano po porannym bieganiu. I te zdumone chinskie twarze wychylajace sie zza misek z mlekiem sojowym, żujące jeszcze jakieś śnadaniowe placki i przecierające ze zdumieniem zapyziałe okulary ma mój widok.. Bezcenne.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

mimik pisze:
W sumie ubraniowo wyszedł mi bardzo optymistyczny zestaw - czerwona koszulka, turkusowa spódniczka, podkolanówki czarne z żółtym + żółto-czerwone buty. W sumie jak się ubiera Green Silence, to automatycznie ubiór biegowy się robi z lekka niepoważny. :oczko:
musisz przyjechać do polski na święto zmarłych :)
Akcja ZNICZ? :hejhej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
Temperatura była akurat na bieganie w krótkim rękawku i spódniczce - na chodzenie tak już nie. W sumie ubraniowo wyszedł mi bardzo optymistyczny zestaw - czerwona koszulka, turkusowa spódniczka, podkolanówki czarne z żółtym + żółto-czerwone buty. W sumie jak się ubiera Green Silence, to automatycznie ubiór biegowy się robi z lekka niepoważny.

A wracając spacerkiem pod górę do domu (przy okazji zmierzyłam pi razy oko garminem, że jest to około 500m drogi pod górę) spotkałam męża, który opuścił siedlisko z misją znalezienia pożywienia. W ten sposób wylądowałam w moim optymistycznym biegowym stroju na zakupach w lokalnym markeciku, niektórzy trochę dziwnie mi się przyglądali.
Ach ci obcokrajowcy, a kiedyś to był taki przyzwoity kanton.
Za tydzień są tu wybory i wszędzie wiszą plakaty, jedna z partii ma taki uroczy ze szwajcarską flagą podeptaną czarnymi buciorami i hasłem "Stop masowej emigracji" :ojoj: (na dworcu ktoś na gablocie z nim walnął w odpowiedzi spory napis - "Wstydzę się być Szwajcarem").
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

pardita pisze:
Strasbik,
musialabys zobaczyc te spojrzenia, jak wracam po bieganiu na różowym rowerku (takim akurat dla 12-latki jeli chodzi o wielkosci i wysokość siodełka) w niebieskim Shock Absorberze i krótkich getrach o 7 rano po porannym bieganiu. I te zdumone chinskie twarze wychylajace sie zza misek z mlekiem sojowym, żujące jeszcze jakieś śnadaniowe placki i przecierające ze zdumieniem zapyziałe okulary ma mój widok.. Bezcenne.
Zdecydowanie mnie przebijasz pardita, ale uważaj żebyś nie miała na sumieniu kogoś udławionego plackiem. :oczko:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb pisze:Za tydzień są tu wybory i wszędzie wiszą plakaty, jedna z partii ma taki uroczy ze szwajcarską flagą podeptaną czarnymi buciorami i hasłem "Stop masowej emigracji" :ojoj: (na dworcu ktoś na gablocie z nim walnął w odpowiedzi spory napis - "Wstydzę się być Szwajcarem").
To pewnie plakacik Szwajcarskiej Partii Ludowej. Nie są to pierwsze takie plakaty tej organizacji. :ojnie:

ps. Dopóki są to czarne buciory a nie czerwono-żółte buty biegowe... nie masz powodów się obawiać, a poza tym jakby co, to ciebie przed tą ksenofobiczną hołotą broni tytuł "dr" przed nazwiskiem, niech se wieśniaki nie myślą, że mają do czynienia z byle kim :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

strasb pisze:
mimik pisze:
W sumie ubraniowo wyszedł mi bardzo optymistyczny zestaw - czerwona koszulka, turkusowa spódniczka, podkolanówki czarne z żółtym + żółto-czerwone buty. W sumie jak się ubiera Green Silence, to automatycznie ubiór biegowy się robi z lekka niepoważny. :oczko:
musisz przyjechać do polski na święto zmarłych :)
Akcja ZNICZ? :hejhej:
3 lata temu przypomniało mi się jak w południe kiedy była jakaś msza na cmentarzu na jakieś wiosce, pojechałem sobie na rowerku :hahaha: jak mnie zobaczyli reakcja ludków bezcenna.. tutuaj zaduma powaga, modlitwa w skupieniu, a tutaj koleś zadowolony na bike'u zapierdziela.. zrobiłabyś furorę w takim stroju.. ;)
ODPOWIEDZ