WIEK WIĘCEJ NIŻ39 LAT
-
JASO1
- Wyga

- Posty: 55
- Rejestracja: 23 paź 2008, 20:57
Kurczę gdy schodzę po schodach to słysze trzaski,ale to nie deski ,tylko moje kolana.Czy wy też tak macie?A może przyszedł czas by przestać biegać?Prawdę mówiąc nie mogę sobie tego wyobrazić,ale to w jakiś sposób mnie przygnębia.Czy znacie jakiś sposób na pozbycie się tych...no...trzasków.

- andrzej332
- Rozgrzewający Się

- Posty: 22
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Warto też stosować zimne okłady na kolana, 2-3 razy dziennie po nie więcej jak 20min.
Trzeba tylko uważać że nie przesadzić z czasem i nie zrobić sobie miejscowych odmrożeń.
Pierwsze pozytywne skutki powinny być widoczne już po tygodniu.
Trzeba tylko uważać że nie przesadzić z czasem i nie zrobić sobie miejscowych odmrożeń.
Pierwsze pozytywne skutki powinny być widoczne już po tygodniu.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Zmień sport bo w tym już się wyeksploatowałeśJASO1 pisze:Kurczę gdy schodzę po schodach to słysze trzaski,ale to nie deski ,tylko moje kolana.Czy wy też tak macie?A może przyszedł czas by przestać biegać?Prawdę mówiąc nie mogę sobie tego wyobrazić,ale to w jakiś sposób mnie przygnębia.Czy znacie jakiś sposób na pozbycie się tych...no...trzasków.![]()
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Stary głowa do góry
To nie jest taki zły wiek, człowiek czuje, że żyje. Nie jesteśmy młodzieniaszkami i musimy zacząć sie oszczędzać
No, ale żeby usiąść i marudzić? Zatem artivit, trochę rolek i biegania, a wszystko będzie OK! A jak trzeba to marsz do lekarza 
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Ja nie drwię mówię całkiem poważnie!! Zacznij sobie pływać, może uprawiać fitness - ćwiczenia z własnym ciałem, na nic więcej Ciebie nie stać niż tylko bieganie ? Pozostań przy nim zmniejsz objętość i będzie ok, czy musisz biegać 5-10 jak możesz 3-4 i nic się nie stanie.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
kazp
- Dyskutant

- Posty: 41
- Rejestracja: 03 lip 2011, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Możesz spróbować preparaty z glukozaminą i chondroityną. Wiele osób neguje skuteczność tych preparatów, ponieważ na efekt ich działania często trzeba czekać min. 3 miesiące. W tym czasie zrezygnuj ze zbyt dużych obciążeń treningowych na rzecz roweru, spacerów, pływania, "machin eliptycznych" (nigdy nie wiem jak się te sprzęty nazywają) - regularny ruch jest konieczny dla stawów.
W diecie codziennej więcej kolagenu - chrząstki, żelatyna itp.
Nie przejmuj się, ja swoje kolana w ciągu trzydziestuparu lat jeżdżenia na nartach dość mocno wyeksploatowałem i też miewałem okresy chrobotania, zwłaszcza na koniec sezonu.
W diecie codziennej więcej kolagenu - chrząstki, żelatyna itp.
Nie przejmuj się, ja swoje kolana w ciągu trzydziestuparu lat jeżdżenia na nartach dość mocno wyeksploatowałem i też miewałem okresy chrobotania, zwłaszcza na koniec sezonu.
-
JASO1
- Wyga

- Posty: 55
- Rejestracja: 23 paź 2008, 20:57
biorę preparat o nazwie GLUCOSAMINE SULPHATE 2KCI poczekam może da jakiś efekt.Z tymi chrząstkami i żelatyną to jest problem bo nie jadam mięsa.Może spróbuje coś na bazie ryby albo owoców morza.Kiedyś próbowałem dostać żelatyne rybną ale jakoś nie znalazłem.Dzięki za porade.chrząstki, żelatyna itp
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Ja mam ponad cztery dychy i stwierdzam, że prawdziwe jest powiedzenie:
"jak się rano budzisz i nic Cię nie boli, to znaczy, że umarłaś"
Z czasem wysiada wszystko. Boli, trzeszczy, skrzypi... sił coraz mniej. A jednak wolę być skrzypiącym biegaczem (pływakiem, grotołazem czy łyżwiarzem) niż otyłą ofermą, która jeszcze dodatkowo ma cukrzycę, nadciśnienie i problemy z pikawą a jedyne emocje w życiu przeżywa wraz z bohaterami telenoweli...
"jak się rano budzisz i nic Cię nie boli, to znaczy, że umarłaś"
Z czasem wysiada wszystko. Boli, trzeszczy, skrzypi... sił coraz mniej. A jednak wolę być skrzypiącym biegaczem (pływakiem, grotołazem czy łyżwiarzem) niż otyłą ofermą, która jeszcze dodatkowo ma cukrzycę, nadciśnienie i problemy z pikawą a jedyne emocje w życiu przeżywa wraz z bohaterami telenoweli...
-
JASO1
- Wyga

- Posty: 55
- Rejestracja: 23 paź 2008, 20:57
No i wszystko na temat.Tkank you Mr.don't askJa mam ponad cztery dychy i stwierdzam, że prawdziwe jest powiedzenie:
"jak się rano budzisz i nic Cię nie boli, to znaczy, że umarłaś"
Z czasem wysiada wszystko. Boli, trzeszczy, skrzypi... sił coraz mniej. A jednak wolę być skrzypiącym biegaczem (pływakiem, grotołazem czy łyżwiarzem) niż otyłą ofermą, która jeszcze dodatkowo ma cukrzycę, nadciśnienie i problemy z pikawą a jedyne emocje w życiu przeżywa wraz z bohaterami telenoweli...
- sieghl
- Rozgrzewający Się

- Posty: 8
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 09:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mój mąż ma 48 lat i też mu skrzypi. Ostatnio ból w kolanie słał się nie do zniesienia i musiał zastopować z bieganiem. Poprawa nastąpiła dopiero jak zaczął brać tabletki. Trochę mu zeszło, ale nadal cierpi. Zaczęłam mu robić galaretki - nie tylko mięsne ale i te kolorowe oraz od czasu do czasu każę mu się napić soku z aloesu i to naprawdę przyspiesza regenerację stawów. Na nim to podziałało.


