ioannahh - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:rower zabija bieganie !
To ciekawe, dlaczego czołowi triathloniści tak szybko biegają.
Osobiście uważam, że lepiej robić coś, niż nie robić nic. Rower na pewno daje bardzo dużo siły i to siły ogólnej, a żeby dobrze biegać, trzeba silnym być.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Asia powinna przerzucić się na biegi górskie - tam rower bardzo się przydaje, poza tym nikt z "górali" nie skrytykuje takiego treningu, bo robią "gorsze" rzeczy.
Powodzenia :hejhej:
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

no i gdzie treningi? :) coś mi tu wieje melancholią :)
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

:) :)

sa, jakze by inaczej :) zaliczylam dzis nawet bardzo satysfakcjonujacy trening z podbiegami na Agrykoli, a we wtorek przekonalam sie, ze niepowodzenie i ogolna fatalnosc ostatnich interwalow na tartanie byla jedynie winą awarii zoladkowej - bo wtorkowe wyszly nawet troche za dobrze :)
czyli - jest OK :)

opisuje wszystko 'tam, skad przyszlam' ;) , czyli na drugim forum. tutaj zawiesilam relacjonowanie treningow. czy na stale - to sie okaze, ale chyba tak bedzie lepiej. po co mam stresowac spoleczenstwo ;) mam wrazenie (graniczace z pewnoscia ;) skoro juz nawet niektorzy specjalnie sie rejestrowali, zeby cos tu dopisac.. ;) ), ze wiele osob wchodzilo tutaj z nadzieja, ze w koncu napiszę, ze cos sobie skręciłam/uszkodziłam, albo ze chociaz trening wyszedl mi wyjatkowo zle i niepomyslnie.. ;) zdaje sobie sprawe, ze czytala mnie tez cala masa zyczliwych biegaczy, ale fakt, ze tych 'drugich' bylo sporo byl nieco stresujacy.

tak czy inaczej, dzieki pisaniu tutaj otrzymalam bardzo duzo niezwykle cennych rad i spostrzezen oraz ogrom milych slow, i za to wszystko chcialabym serdecznie podziekowac :)
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze::) :)

sa, jakze by inaczej :) zaliczylam dzis nawet bardzo satysfakcjonujacy trening z podbiegami na Agrykoli, a we wtorek przekonalam sie, ze niepowodzenie i ogolna fatalnosc ostatnich interwalow na tartanie byla jedynie winą awarii zoladkowej - bo wtorkowe wyszly nawet troche za dobrze :)
czyli - jest OK :)

opisuje wszystko 'tam, skad przyszlam' ;) , czyli na drugim forum. tutaj zawiesilam relacjonowanie treningow. czy na stale - to sie okaze, ale chyba tak bedzie lepiej. po co mam stresowac spoleczenstwo ;) mam wrazenie (graniczace z pewnoscia ;) skoro juz nawet niektorzy specjalnie sie rejestrowali, zeby cos tu dopisac.. ;) ), ze wiele osob wchodzilo tutaj z nadzieja, ze w koncu napiszę, ze cos sobie skręciłam/uszkodziłam, albo ze chociaz trening wyszedl mi wyjatkowo zle i niepomyslnie.. ;) zdaje sobie sprawe, ze czytala mnie tez cala masa zyczliwych biegaczy, ale fakt, ze tych 'drugich' bylo sporo byl nieco stresujacy.

tak czy inaczej, dzieki pisaniu tutaj otrzymalam bardzo duzo niezwykle cennych rad i spostrzezen oraz ogrom milych slow, i za to wszystko chcialabym serdecznie podziekowac :)

szkoda, dla mnie, bo sobie podglądywałem :hej: .. lepiej zmień zdanie :)

niestety też tak mam, na mnie też działa magia internetu jak siadam przed klawiaturą.. chociaż teraz już mniej, jak widzę temat w którym mógłbym się powymądrzać i pokazać, że moja racja jest najmojsza, :hahaha: to wolę już go nie zaczynać.. :)

przyglądałem się tej jałowej dyskusji i mnie zmuliła w pewnym momencie.. strasznie ci wjechali.. też miałem ochotę coś ci dorzucić :) ale użyłem rozumu, co mi się zdarza i pomyślałem, ok, niech nabiega swoje, w jesieni albo nawet w następnym sezonie pokaże kilka startów, wtedy się okaże co z tego wyniknie, wtedy coś się doradzi, po co w głupi sposób coś przesądzać i jeszcze o to się kłócić beznamiętnie? :)
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niezła prezencja od tyłu :)
Startowalaś w miss już? :bum:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gife...!!! :lalala:
nie wypominaj mi tego, blagam! :bum:
to byl, ze tak powiem, spontan. absolutnie nie zamierzalam W TYM startowac, ale tak mi sie, cholerka, chcialo jeszcze biegac.. :lalala: czterdziesci minut przed startem uznalam, ze skoro i tak siedzimy na tej Plazy, to w sumie.. niech juz bedzie.. :bum: :spoko:
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przyznaj, że i tak biegłaś po pierwsze miejsce :sss:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

TA, na takim dystansie to raczej po pierwsze od konca :bum:
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Obrazek
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hłe hłe, ach ta harmonijna praca rak.. ;) ale wstyd, musze cos z tym zrobic, tak byc nie moze!

z maratonczyka mam jeszcze takie o:

moje ostatnie chwile na drugiej pozycji :P
Obrazek

człowiek-żebro na finiszu
Obrazek

i pamietny bieg w bikini (w moim przypadku w sprytnym półbikini :spoczko: )
Obrazek

Obrazek

--
a skoro juz sie tutaj uaktywnilam, to napisze tylko, ze wczoraj biegalam.. tadam.. interwały :hejhej: w sumie 24 minuty ciężkiej, tlenowej pracy. fajnie było i niedlugo powtórka. :)
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wakacje to Ci nie wyszły pod względem opalenizny :D Zupełnie jak u mnie..i załóż tu kąpielówki na basen :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ioannahh powinna zostać zdyskwalifikowana za nieregulaminowy strój, bo góra to chyba top a nie bikini :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Wakacje to Ci nie wyszły pod względem opalenizny :D Zupełnie jak u mnie..i załóż tu kąpielówki na basen :hahaha:
phi, no wypraszam sobie :hejhej: po prostu jestem opalona w spodenki rowerowe, koszulke i (co najgorsze) w okulary przeciwsloneczne :bum: :bum: :bum:
zoltar7 pisze:Ioannahh powinna zostać zdyskwalifikowana za nieregulaminowy strój, bo góra to chyba top a nie bikini :spoczko:
oj tam oj tam! na szczescie regulaminu nie bylo, wiec oficjalnie niczego nie nagielam ;) a bikini bylo? no bylo! ;)
gazela
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 03 wrz 2011, 07:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dżoana, Ty się tak nie obrażaj na społeczeństwo biegaczy i doradców treningowych, którzy wiedzą co piszą i nie są bynajmniej trenerami 'samozwańcami', bo ich porady jakimś dziwnym trafem są podobne do siebie. Nikt z piszących i doradzających Ci nie powołuje się na jakiegoś 'super-trenera kadry' i innych tajemniczych znawców (swoją drogą medali brak- więc Ci super ukryci trenerzy może nie zawsze mają rację...).
Poza tym, przecież wszyscy tu zagladający forumowicze dobrze wiedzą - że Ty masz w sobie coś w rodzaju ekshibicjonizmu blogowego, opisując wszystkie detale treningowe z naciskiem na 'ile to ja jeszcze mam siły' i gdzie by tu ją spożytkować i 'oj, machnę jeszcze rowerem 25 km, albo co mi tam- 80km'. Oczywiście, żebyś dobrze mnie zrozumiała i nie odbierała tego jako atak, - wszystko ok, tylko trzeba być bardzo naiwnym, żeby wierzyć iż komentarze będą jedynie pełne zachwytu i oklasków dla Twoich wyczynów i innych tam trenerskich zapędów, o których można szczegółowo przeczytać...

Też biegam, też codziennie, też bez racjonalnego planu, też uzależniona od ruchu, ale nie pytam, nie drążę, nie szukam porad i panicznie boję się kontuzji:). A Wy zaczęliście pytać i stąd to całe zamieszanie, które odbija się teraz czkawką, bo się obrażacie na tych co prawdę pisza...

To tyle- udanego treningu sobotniego życzę- takiego który daje Ci satysfakcję, czyli bieg, rower, siłka, bieg.
ODPOWIEDZ