Bartorz - komentarze
Moderator: infernal
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Będę śledził z uwagą.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
patrzę sobie na te twoje cyferki, porównuję z moimi (debiut na dychę -42 min, w maratonie 3:37, podobny wiek)i wychodzi mi, że na te <2:55 jesteś w następnym starcie skazany. w każdym razie u mnie dwa lata temu to dokładnie tak zadziałało - z 3:06 na 2:54.
zdrówko i powodzenia.
zdrówko i powodzenia.
mastering the art of losing. even more.
- bartorz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
- Życiówka na 10k: kiepska
Dzięki wielkiekulawy pies pisze:patrzę sobie na te twoje cyferki, porównuję z moimi (debiut na dychę -42 min, w maratonie 3:37, podobny wiek)i wychodzi mi, że na te <2:55 jesteś w następnym starcie skazany. w każdym razie u mnie dwa lata temu to dokładnie tak zadziałało - z 3:06 na 2:54.
zdrówko i powodzenia.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mordercze te pompki i podciągania
A ile rany się maksymalnie nadchwytem podciągniesz?
A ile rany się maksymalnie nadchwytem podciągniesz?
Spróbuję.bartorz pisze: Przepis: Myjemy i suszymy ruccolę, najlepiej całe opakowanie, tj. zwyczajowo 100 g. Na małym ogniu na oleju smażymy przez 2-3 minuty 50 g pestek słonecznika, potem wrzucamy na patelnie rozdzielonego na kawałki 100 g łososia wędzonego (ja go tnę nożyczkami). Smażymy minutę. Całość dodajemy do przygotowanej w misce ruccoli. Dodajemy pieprzu, soli (najlepiej ziołowej) i bazylii. Mieszamy i jemy PYCHOTA!
- bartorz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
- Życiówka na 10k: kiepska
podciąganie - 13 razy aktualnieAdam Klein pisze:Mordercze te pompki i podciągania
A ile rany się maksymalnie nadchwytem podciągniesz?
Spróbuję.bartorz pisze: Przepis: Myjemy i suszymy ruccolę, najlepiej całe opakowanie, tj. zwyczajowo 100 g. Na małym ogniu na oleju smażymy przez 2-3 minuty 50 g pestek słonecznika, potem wrzucamy na patelnie rozdzielonego na kawałki 100 g łososia wędzonego (ja go tnę nożyczkami). Smażymy minutę. Całość dodajemy do przygotowanej w misce ruccoli. Dodajemy pieprzu, soli (najlepiej ziołowej) i bazylii. Mieszamy i jemy PYCHOTA!
A co do przepisu - to ja dodaje jeszcze oliwy czosnkowej na koniec, polecam jeśli lubisz czosnek, bo ja uwielbiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
No to mocno, jak dla mniebartorz pisze:ok. 3,35 min/kmbleez pisze:Jakie jest Twoje tempo biegu na 5km??podbiegi na warszawskiej Agrykoli (5x500 m w tempie biegu na 5 km)
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
.. podaj tempo tego tajemniczego mod easy wb2Easy, ale easy pod postacią wb2
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zmierzyłem, i średnie tempo wyszło nam po nieco mniej niż 5 min/km, to bardzo przyzwoicie jak na moje ostatnie możliwości, dzięki za towarzystwo
- bartorz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
- Życiówka na 10k: kiepska
Tzn. nieco mniej, czyli 4:xx, czy nieco wolniej niż 5 min/km?Adam Klein pisze:Zmierzyłem, i średnie tempo wyszło nam po nieco mniej niż 5 min/km, to bardzo przyzwoicie jak na moje ostatnie możliwości, dzięki za towarzystwo
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
doświadczenie podpowiada, że między "praktycznie już nie boli", a "zaleczone" jest jeszcze spora szara strefa;rozcięgno podeszwowe mnie praktycznie już nie boli, forma spadła ale moje bieganie ma już od jutra wyglądać profesjonalniej, bo wreszcie, po miesiącu czekania przyślą mi garmina 305. Czuję się jak wtedy, gdy miałem 7 lat i wiedziałem, że jutro Wigilia
fajnie że Garmin, ale jeszcze przez jakiś czas nie pozwól, żeby pikadełko zagłuszało stopę...
zdrówko i powodzenia.
mastering the art of losing. even more.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zazdroszczę umiejętności w kuchni bo to jedyne, czego mi obecnie brakuje w życiu
Oczywiście zdrówka i zdrówka też życzę
Oczywiście zdrówka i zdrówka też życzę
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect