Teksty przechodniów podczas biegu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 cze 2011, 16:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Prawie Warszawa
klasyczne już JEEEZUUU! podczas mijania dwóch lasek (zresztą znajome) podczas burzy.
ostatnio natomiast mialem przykrą sytuację ide sobie spokojnie, patrze a tu bratnia dusza (biegacz) no to robie mu miejsce na chodniku, a on specjalnie prosto we mnie i BACH ramieniem.
ostatnio natomiast mialem przykrą sytuację ide sobie spokojnie, patrze a tu bratnia dusza (biegacz) no to robie mu miejsce na chodniku, a on specjalnie prosto we mnie i BACH ramieniem.
Podpis to twój znak rozpoznawczy
Pozdrawiam innych masterów
Pozdrawiam innych masterów
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 19 mar 2011, 00:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegnę pierwsze kółko (ok 2km), mijam znajomych:
- poj.... cię (kolega do mnie)
- nie, a co (ja)
- to po co tak biegasz (kolega)
- bo mi się rower popsuł (ja)
biegnę drugie kółko:
- ty tak przez cały czas bez zatrzymania się?? (koleżanka)
- tak
zrobili taki miny , a po chwili kolega
- ty to maz ku.... kondycje
PS to było po trzech tygodniach mojego biegania
- poj.... cię (kolega do mnie)
- nie, a co (ja)
- to po co tak biegasz (kolega)
- bo mi się rower popsuł (ja)
biegnę drugie kółko:
- ty tak przez cały czas bez zatrzymania się?? (koleżanka)
- tak
zrobili taki miny , a po chwili kolega
- ty to maz ku.... kondycje
PS to było po trzech tygodniach mojego biegania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 432
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 19:56
- Życiówka na 10k: 32'41''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń/Lubanie
Master047 pisze:klasyczne już JEEEZUUU! podczas mijania dwóch lasek (zresztą znajome) podczas burzy.
ostatnio natomiast mialem przykrą sytuację ide sobie spokojnie, patrze a tu bratnia dusza (biegacz) no to robie mu miejsce na chodniku, a on specjalnie prosto we mnie i BACH ramieniem.
Pewnie ta bratnia dusza chciała zaistnieć w tym temacie
Do poprawienia:
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
jakies 8 km od domu: daleko do mety?
dzis w deszczu: czy ktos Pania goni?
czyli oklepane teksty ale i tak sprawiajace ze na twarzy gosci mi banan
to teraz dla kontrastu tekst jaki uslyszala bliska mi poczatkujaca osoba:
"i tak nikt Cie nie zechce!!"
jak sie o tym dowiedzialam .... tylko to i owo takim pourywac!!!!
a dziewcze biega naprawde szybko jak na swoj staz i jestem swiecie przekonana ze majac na koncie polowe przebiegnietych przeze mnie kilometrow, nie mialabym przy niej najmniejszych szans
ale wystarczy ze taki #%@ sie odezwie bo musi w towarzystwie kolegow zablyszczec i pozniej trzeba sie naprawde niezle nameczyc zeby znow przekonac do biegania
no to sie poskarzylam ...
dzis w deszczu: czy ktos Pania goni?
czyli oklepane teksty ale i tak sprawiajace ze na twarzy gosci mi banan
to teraz dla kontrastu tekst jaki uslyszala bliska mi poczatkujaca osoba:
"i tak nikt Cie nie zechce!!"
jak sie o tym dowiedzialam .... tylko to i owo takim pourywac!!!!
a dziewcze biega naprawde szybko jak na swoj staz i jestem swiecie przekonana ze majac na koncie polowe przebiegnietych przeze mnie kilometrow, nie mialabym przy niej najmniejszych szans
ale wystarczy ze taki #%@ sie odezwie bo musi w towarzystwie kolegow zablyszczec i pozniej trzeba sie naprawde niezle nameczyc zeby znow przekonac do biegania
no to sie poskarzylam ...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 17 maja 2011, 18:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mi jest głupio jak na osiedlu w czasie biegu na czas mijam znajomą dziewczynę. Oczywiście biegnę wtedy dość szybko i wygląda to tak jakbym chciał zaszpanować. W sumie nie pamiętam ,żeby ktokolwiek powiedział coś ciekawego ,bo u nas ludzi pomimo 10tys mieszkańców na ulicy wieczorem nie ma to zdarzyła mi się sytuacji a z kierowcą. Pewnego razy biegnąc po 400 metrowej prostej drodze facet jadący samochodem zwolnił i przejechał ok. 200 metrów zanim przyspieszył i odjechał. Robiłem wtedy test na 400m. Po ok. 1min spotkałem go jak wchodził do domu , to był znajomy - "wiesz ,że trzy dychy zasuwałeś, skubany na jakimś koncie premium ciągniesz czy coś?"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 cze 2011, 16:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Prawie Warszawa
ale dlaczego moim kosztemMaster Piernik pisze:Master047 pisze:klasyczne już JEEEZUUU! podczas mijania dwóch lasek (zresztą znajome) podczas burzy.
ostatnio natomiast mialem przykrą sytuację ide sobie spokojnie, patrze a tu bratnia dusza (biegacz) no to robie mu miejsce na chodniku, a on specjalnie prosto we mnie i BACH ramieniem.
Pewnie ta bratnia dusza chciała zaistnieć w tym temacie
a jak biegne to ludzie nic nie mówią, tylko się dziwnie patrzą bo w mojej okolicy bieganie to rzadkość a na zawody (szkolne) jadą tacy co ledwo przebiegną (w końcu są najlepsi)
sory troche offtopic
Podpis to twój znak rozpoznawczy
Pozdrawiam innych masterów
Pozdrawiam innych masterów
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Może nie teksty, ale spojrzenia... Zapewne biegaliście kiedyś o poranku, kiedy społeczeństwo zaspane udaje sie w celu wykonania obowiązków służbowych Widok ich min niezapomniany
- stupify
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 27 maja 2011, 16:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hahah kocham towolf1971 pisze:Może nie teksty, ale spojrzenia... Zapewne biegaliście kiedyś o poranku, kiedy społeczeństwo zaspane udaje sie w celu wykonania obowiązków służbowych Widok ich min niezapomniany
Kiedyś wybieglam o 5 chyba, pani maszerowała z torebeczką do pracy zapewne, popatrzyła na mnie niechętnie i zamruczała coś pod nosem. Niestety nie slyszałam co, bo słuchawki miałam w uszach, ale zapewne nie było to nic miłego
Ogólnie to denerwują mnie młode kobiety (mniej więcej w moim wieku) które chyba są zazdrosne, bo jak się czasem spojrzą na człowieka to ŁOJEZU!
Czasem jakaś starsza kobitka czy pan powiedzą coś miłego, zapytają ile km już przebiegłam i pogratulują - miłe; )
-
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 26 mar 2011, 20:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Taki tekst z porannego treningu, mijam dwie starsze panie na drodze do kosciola i jedna mowi: "lepiej by do kosciola poszedl, a nie biega jak jakis .... " dalej nie uslyszalem ale pewni nic milego nie bylo.
No i teksty panow koneserow mocnych trunkow z rana tez sa dobre, w stylu "ile juz przebiegles kierowniku"
No i teksty panow koneserow mocnych trunkow z rana tez sa dobre, w stylu "ile juz przebiegles kierowniku"
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Dziś około 6 rano.. kończe trening i słysze jak ktoś krzyczy z balkonu.. DO DOMU!! GDZIE TAK LECISZ?? DO DOMU CI MÓWIE!!
zrobiło mi sie dziwnie już miałem coś tej osobie powiedzieć gdy zobaczyłem małego kundelka i Panią na niego krzyczącą.. DO DOMU PIMPEK!! NO GDZIE LECISZ?? DO DOMU CI MÓWIE
zrobiło mi sie dziwnie już miałem coś tej osobie powiedzieć gdy zobaczyłem małego kundelka i Panią na niego krzyczącą.. DO DOMU PIMPEK!! NO GDZIE LECISZ?? DO DOMU CI MÓWIE
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 cze 2011, 16:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Prawie Warszawa
O zwycięstwie biegacza na dopiekaczem
troszke wulgarnie
zatem biegnę, mijam gruuubaskę (bardzo się nie lubimy bo kiedyś doniosłem na jej brata. Nie jestem kapusiem ale to była wredna sytuacja i byłem...mały) a ona:
-jaka łajza
ja:- zamknij się bo po 100 metrach dostaniesz zadyszki
-ale nie biegam jak deb*l kilometrami
-mam więcej z biegania niż z twojego tłustego żarcia
zamknęła się, pobiegłem dalej. I po co zaczepiać biegacza?
troszke wulgarnie
zatem biegnę, mijam gruuubaskę (bardzo się nie lubimy bo kiedyś doniosłem na jej brata. Nie jestem kapusiem ale to była wredna sytuacja i byłem...mały) a ona:
-jaka łajza
ja:- zamknij się bo po 100 metrach dostaniesz zadyszki
-ale nie biegam jak deb*l kilometrami
-mam więcej z biegania niż z twojego tłustego żarcia
zamknęła się, pobiegłem dalej. I po co zaczepiać biegacza?
Podpis to twój znak rozpoznawczy
Pozdrawiam innych masterów
Pozdrawiam innych masterów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
Ha, z powyższego tekstu wnioskuję, że macie się ku sobie i kiedyś taki dialog skończy się seksemMaster047 pisze: -jaka łajza
ja:- zamknij się bo po 100 metrach dostaniesz zadyszki
-ale nie biegam jak deb*l kilometrami
-mam więcej z biegania niż z twojego tłustego żarcia