Kapan - komentarze

[kapan]

Dziękuję w imieniu Wisi.
Zabierałam się do prowadzenia zeszytu z tekstami Młodej, ale jakoś to umknęło. A teksty dzieciaków bywają rewelacyjne. Z lepszych na świeżo z pamięci odgrzebanych, niektóre już legendarne: "Mamo, mamo czy ten Pan jest w ciąży" [Wisia lat 3, na pół pociągu], "Jak nie postaracie się o braciszka to mi babcia go kupi." [Jak się okazało byłam już wtedy w ciąży, chociaż specjalnie się nie staraliśmy, a nawet wręcz przeciwnie, teraz młoda jest już wyedukowana i mniej więcej łapie skąd się biorą dzieci, co tłumaczyła młodej parze ze wszelkimi szczegółami, gdy Ci zapytali skad się takie fajne dzieci biorą], "Jadę do Grodziska oglądać siusiaka" [Chwila minęła zanim załapałam, że chodzi o moje ciążowe USG], " Część nazywam się Wisia, porysujemy razem" [Wisia porzucona pod salą wykładową do studentek matematyki], "Jak dorosnę, to będę żoną tatusia" - "A kim ja wtedy będę" - "Ty będziesz babcią naszych dzieci" [Później jej się zmieniło mężem ma zostać Wit, bo męża sobie trzeba wychować, no i jest jeszcze starszy kolega, którego zaczęła wychowywać]. Ale czego się spodziewać po dziecku, które mając półtora roku darło się z wózka "pomóc mamusi", gdy targałam wózek po schodach, a młody ciągle nic nie gada... za to robi już niezłe awantury.

[Bawareczka]

dzieci sa super

[zoltar7]

Nie było jak ominąć kopnęłam między nogi i dopiero wtedy uciekłam (Bolało - miałam kolce, które czasem zakładam na szybkie treningi w terenie).

To miał s...syn pecha

[makar]

Widzę Kasiu, że Twój ostatni trening to spełnienie koszmarnego snu każdej biegaczki. Ja się czasem łapię na tym, że nasłuchuję każdego szelestu w lesie. Przez to też przestałam biegać z muzyką w uszach. Wolę mieć pełen ogląd sytuacji wokół. Czasem zabieram ze sobą gaz do kieszeni. W każdym razie bardzo współczuję. I natręt i pisklak dołujący. Trzymaj się.
Z ciekawszych pytań moich dzieci: Jasio w wieku ok. 4 lat. " Mamo kto to jest trawnik i dlaczego broni mafię?"

[kachita]

Czyżby Bieg Śladem Konia na Partynicach?

[kapan]

Tak to ten bieg. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale miałam kłopoty z dostępem do netu i robiłam w nim to, co muszę. Pozdrawiam serdecznie.

[mimik]

Podnoszenie biegowej poprzeczki pomaga w rozwoju na innych płaszczyznach. Jak dobrze być amatorem.

Bardzo ładnie ujęte.

Bawi się swoimi mniej lub bardziej żenującymi cyferkami w życiówkach

.. ale to żenujące jak te cyferki pomagają w podnoszeniu rozwoju na innych płaszczyznach

pozdro!

[kapan]

Jak to takie żenujące to się przyznam. Biegam przede wszystkim dla przyjemności. Trochę perwersyjna ta przyjemność. 2h w deszczu i błocie. Mniam!

[Beauty&Beast]

Kasia, gratulacje za Nawigatora

[kapan]

Dzięki. Nie miałam kiedy biegać, a co dopiero pisać. Teraz jest nieco luźniej, ale tylko nieco. Na Navigatorze było ciężko. Coś więcej napiszę wkrótce.

[ioannahh]

raczej nie 'nic nic nic bum nic nic bum nic', a raczej 'nic nic nic ŁUBUDUBUDUBUDU' BRAWO! ale wyniki - szacun wielki!

[kapan]

Dzięki, ale no wiesz, jak tak dalej pójdzie będę oglądać Twoje plecy (na 5km na pewno)

[Gife]

Kasiu, z ciekawości pytam o Maraton we Wrocławiu. Też będę chciał złamać 3h przy dobrych wiatrach, ale możesz poradzić, gdzie uważać na tej trasie? w sensie podbiegi, dziurawy asfalt itd

[kapan]

ioannah nawet nie doczytałam, że już mi na 5 km uciekłaś dalekooo!

Gife Moim zdaniem trasa jest w miarę płaska. 2 podbiegi gdzieś ok. 28km i 30km - wbiegi na estakady. Wredna jest kostka brukowa, ale to tylko w rynku, gdzie doping kibiców wynagradza te niedogodności. Po drugim podbiegu naprawdę niewiele widziałam i moim zdaniem to najważniejsze - znaleźć swój rytm i rozpędzać się, kiedy inni zwalniają, głową rozbijać ściany, stać się biegiem, choć to boli.

[Gife]

Dzięki za informacje