tak podobno miał powiedzieć Marszałek Józef P. do rannego żołnierza.

Moderator: infernal
Zoltar - to z serii "Tym żył świat...."zoltar7 pisze:"Czego krzyczysz to tylko noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo."
tak podobno miał powiedzieć Marszałek Józef P. do rannego żołnierza.
Asieńko,Aśka pisze:ok, to czekam na infopardita pisze: A pyt nr 1 ide rozwiazac dzis. Moja wspollokatorka jest zawodowa karateką i poleciła mi jednego dobrego fizjoterapeutę. Zobaczę, czy można się jakoś do niego dostać. Jak nie, to za 12 dni jadę do Polski i tam na miejscu poszukam kogoś.
Ściskam, Asiu!
Pardita mam nadzieje, że aluzju ty panjałpardita pisze:Zoltar - to z serii "Tym żył świat...."zoltar7 pisze:"Czego krzyczysz to tylko noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo."
tak podobno miał powiedzieć Marszałek Józef P. do rannego żołnierza.
Kochana,Aśka pisze:uchh, to tym bardziej namawiam Cię, żebyś się chwilowo z bieganiem wstrzymała, idź sobie na basen śmielej i na rower - jeśli nic nie boli w trakcie i po.
a w PL jakie miasto? jak Wawa, to Ortoreh polecam, rzecz jasna najjaśniejsza)
No widzisz - na mnie tez srednio to dziala, ale mojej niebiegowej Siostrze bardzo pomoglo na bole plecow, stad zawierzyłam tej maści..ioannahh pisze:Ja tez smarowalam to biodro Dip Rilifem, ale jedynym efektem bylo uczucie masakrycznego chlodzenia :P traumatyczne zwlaszcza wtedy, kiedy zakladalam cienkie leginsy biegowe i wychodzilam na zewnatrz, hy hy.
Zoltar,zoltar7 pisze:Ja stary jestem i nie do końca rozumiałem tytuł twojego blogu
"pard->taktyka prosta=z biegowego cieniasa w biegowego koksa!",
co znaczy "cienias" można się domyśleć, a poza tym premier Marcinkiewicz był uprzejmy to swego czasu publicznie w TV objaśnić, natomiast nie byłem pewny co do znaczenia słowa "koksa"... hmm do dziś "koksowanie" w kontekście uprawiania sportu raczej nasuwało mi na myśl takie "medykamenty" jak np. EPO, ale teraz jak czytam o różnych maściach, które jesteś uprzejma wypróbowywać na swoim ciele to słowo "koks" nabiera dla mnie innego znaczenia. Spójrz jednak na to z pozytywnej strony, twoje doświadczenie, chociaż przykre, może stać się cenne dla innych... niestety w tych przykrych kontuzjowych okolicznościach... no ale jak mawiają Górale: C'est la vie.
W każdym razie zbieraj się pardita do kupy (czy ja to powiedziałem) bo szkoda takich pięknych okoliczności przyrody na choroby.