
to, że łącze biznes biznes biznesem ale mówiłem, że jeszcze tu K... wrócę :D O dziwo, póki co noga dała radę i może rzeczywiście ostatnim razem za ostry ten marszobieg był, że rozcięgno przeciążyłem od razu. Tym razem po plotach i pogaduchach z Tobą, odpukać jest ok. Więc w sobotę z rana kolejna tura przyjemności

Teraz to już rzut beretem do powrotu na niedzielne bieganie z wami
