W porządku. Nie narzekam na nie, choć nie są doskonałe. Zależy czego od buta wymagasz. Jeśli chodzi o amortyzację, to te Saucony są pod tym względem wyśmienite. O ile spadasz na piętę to docenisz amortyzację w tym rejonie. Podeszwa lekko wygięta, dająca w miarę dobre odbicie, nie za miekka, ale to dobrze. But szeroki, bardzo stabilny... Na palce jest sporo miejsca, wszystkie siateczki, zapiętki i ogólnie każda część buta bez problemu wytrzymały zimę, nic nie pękło, nic się nie spruło... Przez pierwsze parę tygodni zapiętki się musiały dopasować, bo wymodelowane są bardziej na "V" niż na "U" jeśli wiesz o co mi chodzi... Taki but jednak (stabilny, dobrze amortyzowany, z szeroką podeszwą) nie może być butem szybkim i takim nie jest. Mam porównanie tylko z Kalenji Kiprun Comfort, w którym nie odczuwałem tego efektu uczucia człapania, przyklejania się nieco do podłoża. Biegałem krótko też w Puma Complete Eutopia, ale był to but za mały na mnie i w tej chwili biega w nim moja siostrzenica, Eutopia był dużo szybszy i od Kalenji i od Echelona, ale dla wąskiej stopy. Tak jak mówię - zależy czego szukasz. Jeśli buta treningowego, do biegania po asfalcie, stabilnego, a jesteś przy okazji trochę cięższy ode mnie (73 kg - w tej chwili), nie kręcisz nie wiadomo jakich czasów, to ten but Ci polecę. Od biedy nadają się również do biegania po lesie (sporo lasu w nich przebiegłem), ale tutaj Kalenji były lepsze... Powiem Ci dlaczego zakupiłem tego Echelona. Miałem problemy z okropnymi bólami goleni (po wewnętrznej stronie), co prawdopodobnie było efektem zbyt dużych jak na moje giry obciążeń. Kupiłem dobrze amortyzowane buty właśnie dlatego, by odciążyć w jakiś sposób te zaczepy, no i chyba się udało. Oczywiście nie jest to tylko zasługa tych butów, ale wierzę, że dały one wytchnienie goleniom. Miałem potem też epizody (całkiem niedawno) z tymi piszczelami właśnie po treningach w Kalenji. Natomiast po kilku dniach w tych Saucony mi przechodziło - tylko znowu nie wiem czy to przypadek, czy jednak coś jest na rzeczy... Aha, jeszcze jedna przypadłość tych butów mi się przypomniała. Sznurówki, które potrafią się rozwiązać. W Kalenji natomiast sznurówki były pierwsza klasa... Nie wiem co jeszcze mógłbym napisać. Jeśli masz pytania, to służę. A tymczasem idę je wiązać, bo pora na bieganie przyszła
.