No ja dzis pobieglem i przezylem, co jest samo w sobie sukcesem ; ]
Niestety - wyszla opcja 5km, jako ze:
1/Kumpel, ktory mial stac pod Collegium Novum i ratowac mnie napojem akurat jak przebiegalem tamtedy gdzies sie zawieruszyl (a w zasadzie od poczatku strasznie chcialo mi sie pic)
2/ wczoraj w ramach rozruszania zarzucilem sobie dosc ostry basen - no i niestety, lekkie zakwasy daly znac o sobie i zaczynal lapac skurcz w lydce
3/ mialem solidne postanowienie nie przechodzic do marszu dopoki nie bedzie to absolutnie konieczne
efektem wiec na rozwidleniu uznalem ze sobie jednak juz we Florianska wbiegne.
czasu nie znam - poczekam na wyniki, ale udalo mi sie biec te 5km bez przerwy w miare rownym tempem co samo w sobie jest dla mnie wyczynem, i mysle ze jesli mi zapal nie opadnie to jeszcze niejedna impreze zalicze : ) W kazdym razie - debiut mam za soba, numer zachowam na pamiatke, medal mila sprawa, a jak przyjemnie po takiej przebiezce piwo smakuje

!
co do organizacji - calkiem spoko i sprawnie to wygladalo, co prawda mi sie koles pomylil przy wydawaniu chipow i przykleil mi inny nr, na szczescie sie zorientowalem po chwili i pomimo malego zamieszania udalo sie uzyskac wlasciwy ; p
pozdrawiam