
Godzina: 22:00
Rozgrzewka: bez rozgrzewki
Bieg:Szkoła amerykańska, poziom III http://bieganie.pl/?cat=19&id=1512&show=1
(cykl III – tydzień 1 z 4)
Poniedziałek(60'E + 8x100m p.30"E)- 00:60:00 / 10 330m (Tempo 5.49min/km)
------------------------------------------- 00:07:00 / 1 380 m (Tempa 3.40-3.50min/km)
Środa(15'E + 5x4'I p. 3'E)-------------- 00:15:13 / 2 700m (Tempo 5.36min/km) (HR śr. 142bpm; maks 152bpm)
------------------------------------------- 00:35:00 / 7 680m (Tempa intrvls/HRśr intrvls: 4.08-164; 4.05-168; 3.57-170; 3.53-174; 3.49-175)
Czwartek (40'E + 8x100m p.30"E)---- 00:40:00 / 7 200m (Tempo 5.32min/km)
------------------------------------------- 00:07:00 / 1 360m (Tempa 3.30-3.40)
Piątek-----------------------------10'E - 00:10:00 / 1 800m (Tempo 5.34min/km) (HR śr. 141bpm; maks 154bpm)
----------------------------------- 10' T - 00:10:00 / 2 370m (Tempo 4.14min/km) (HR śr. 168bpm; maks 178bpm)
---------------- 6x200m R p. 200m E - 00:12:21 / 2 380m (Tempa R-HRśr/maks 3.23-150/172; 3.18-164/174; 3.17-166/178; 2.59-165/180; 2.58-168/181; 3.04-168/181)
---------------- 2x400m R p. 400m E - 00:08:30 / 1 600m (Tempa R-HRśr/maks 3.15-166/184; 3.15-172/185)
----------------------------------- 10' E - 00:10:54 / 2 000m (Tempo 5.21min/km) (HR śr. 151bpm; maks 158bpm)
Niedziela (80'L)------------------------ 01:00:20 / 10 540m (Tempo 5.44min/km)
Sprzęt: Mizuno Wave Tempest: 781 km
Trasa:: ulice-chodniki: warunki dobre
Pogoda: temp 10 stC; wiatr- brak; opady- brak, dobre ostre powietrze
Samopoczucie: niezle, 5h snu
Trochę nie udał się dzisiaj Long Run... Całe popołudnie jeżdżenie po Wrocku... Dopiero pod wieczór mogłem się wybrać na bieganie... Ale niestety o 19tej kiedy już zbierałem się do wybiegu, dostałem tel. że trzeba jechać z kuzynką do szpitala, bo skręciła sobie nogę w stawie skokowym... Szpital jak to szpital.. Trochę zleciało.. U kuzynki noga w gipsie.. Po powrocie miałem już nie biegać, ziewać mi sie chciało.. Ale pomyślałem sobie, że jakiś spokojny bieg, 1h na dobranoc dla relaksu przyda się.. No i w sumie udał się taki spokojny bieg.. trzeba iść powoli w kimono... Muuuaaahhh
Tak poza tym, jestem pod wrażeniem roboty Krzyśka (PATATAJCA), który smaży fajny szablonik pod bloga.. Myślę, że sporttrackowicze skorzystają


Śniadanie:2 gotowane jajka , herbata z cytryną
Obiad: barszcz czerwony, schaboszczyk plus ziemniaki plus gotowane buraczki herbata
Kolacja: nic
W miedzyczasie: żelki come back


Wynik: 51 400 m - 04:37:00
Ilość treningów: 5
Fajny ciekawy tydzień, początek planu amerykańskiego, 5 dni w tygodniu.. Mniej długich wybiegań, więcej szybkich i urozmaiconych.. Na razie mi się podoba...