"Barcelona" Freddie Mercury + Montserrat Caballé? :-DGerard pisze:odnajduję wejście do swojej i przy dopingu kibiców i muzyce (zgadnijcie jakiej?)
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
"Barcelona" Freddie Mercury + Montserrat Caballé? :-DGerard pisze:odnajduję wejście do swojej i przy dopingu kibiców i muzyce (zgadnijcie jakiej?)
Bo biegać zawsze się da, tylko czasami się nie chce - jak np. mi wczoraj, dlatego zamiast biegać upiekłam czekoladowe ciasto.hermoso pisze:Miejscami ślisko dość, ale generalnie da się biegać.
A to znam, znam... I jedno i drugiebeata pisze:Bo biegać zawsze się da, tylko czasami się nie chce - jak np. mi wczoraj, dlatego zamiast biegać upiekłam czekoladowe ciasto.
Z pigwowcem po nalewce.
Hmmm...nie widzę się na liście...masz jakieś inne informacje? Niby deklarowałem chęć aby wspomóc sztafetę (oczywiście w miarę możliwości, bo nie wiadomo, czy nie pokryje się to z powiększeniem mojej rodzinkibeata pisze:Wpływ ma i owszem, ale my tu gadu, gadu, a tu trzeba przestać symulować, i wziąć się do roboty - podobno biegniemy razem w sztafecie!
Będzie się działo.
No kurcze, rzeczywiście - ja też Ciebie nie widzę - znowu sieję jakiś zamęt, sorryhermoso pisze:Hmmm...nie widzę się na liście...masz jakieś inne informacje?
Pięknie. Tymczasem na Skalnym Podhalu śnieg w oczy. Przemogłem się, by do biegania używać gogli.Renata pisze:Główny trakt gdzie śnieg najbardziej ubity jest dalej biały, ale jest kilka miejsc (najwięcej na wydmie) gdzie można było już poczuć wiosnę i ulgę dla nóg. Poza szlakiem trasy nadal trudne, wszędzie śnieg, jakieś ślady, dziury. Ech, kiedy to stopnieje. Jak patrzę za okno w tej chwili to mam wrażenie, że coś się zacięło w tym roku
Znowu będzie w telewizji, że niedźwiedzie grasują w Tatrach, ale pierwszy raz będzie o niedźwiedziach w goglach!Yogi! pisze:Pięknie. Tymczasem na Skalnym Podhalu śnieg w oczy. Przemogłem się, by do biegania używać gogli.