Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Przemek_Docent]

odnajduję wejście do swojej i przy dopingu kibiców i muzyce (zgadnijcie jakiej? )

"Barcelona" Freddie Mercury + Montserrat Caballé? :-D

[hermoso]

Wczoraj w ramach zwiedzania ścieżek biegowych, moje nóżki kręciły kilometry na ścieżkach Marysi, aby nie zapomnieć, jak tam macie fajnie
Miejscami ślisko dość, ale generalnie da się biegać.

[beata]

Miejscami ślisko dość, ale generalnie da się biegać.

Bo biegać zawsze się da, tylko czasami się nie chce - jak np. mi wczoraj, dlatego zamiast biegać upiekłam czekoladowe ciasto.
Z pigwowcem po nalewce .

[hermoso]

Bo biegać zawsze się da, tylko czasami się nie chce - jak np. mi wczoraj, dlatego zamiast biegać upiekłam czekoladowe ciasto.
Z pigwowcem po nalewce .

A to znam, znam... I jedno i drugie A zauważ jaki wpływ ma jedno na drugie...i na odwrót

[beata]

Wpływ ma i owszem, ale my tu gadu, gadu, a tu trzeba przestać symulować, i wziąć się do roboty - podobno biegniemy razem w sztafecie !
Będzie się działo .

[PiotrekMarysin]

Łał Beata! Aż mi zapachniało tym ciastem z monitora...
A do sztafety trenujcie, trenujcie. Będę trzymał kciuki (zaciśnięte na kijkach narciarskich ).

[hermoso]

Wpływ ma i owszem, ale my tu gadu, gadu, a tu trzeba przestać symulować, i wziąć się do roboty - podobno biegniemy razem w sztafecie !
Będzie się działo .

Hmmm...nie widzę się na liście...masz jakieś inne informacje? Niby deklarowałem chęć aby wspomóc sztafetę (oczywiście w miarę możliwości, bo nie wiadomo, czy nie pokryje się to z powiększeniem mojej rodzinki ), ale zostałem zwolniony z tego startu.

[beata]

Hmmm...nie widzę się na liście...masz jakieś inne informacje?

No kurcze, rzeczywiście - ja też Ciebie nie widzę - znowu sieję jakiś zamęt, sorry .
Chyba jednak za dużo alkoholu.
Ale też fakt, ze nie nadążam za różnymi ustaleniami.
Ech.

[Kazig]

sobota, dziesięć kilometrów w korkach miedzeszyńskich :/

[Renata]

Kazig, gdzie ty biegasz?

Ja z Darkiem wczoraj wybraliśmy się na maryśkowe testowanie tras. Była maryśkowa "17-tka bez kota" . Warunki do biegania takie sobie. Główny trakt gdzie śnieg najbardziej ubity jest dalej biały, ale jest kilka miejsc (najwięcej na wydmie) gdzie można było już poczuć wiosnę i ulgę dla nóg. Poza szlakiem trasy nadal trudne, wszędzie śnieg, jakieś ślady, dziury. Ech, kiedy to stopnieje. Jak patrzę za okno w tej chwili to mam wrażenie, że coś się zacięło w tym roku .

Fajna relacja Gerard. Przede wszystkim zwraca uwagę Twój wynik . A Twoje spostrzeżenia odnośnie inności organizacyjnej też dodają uroku temu wydarzeniu.

[rwJasiu]

Witam,
Mieszkam w Józefowie koło Otwocka. Czy jest ktoś może trenujący właśnie z tych okolic?

[Kazig]

Kilometrów jedenaście - Marysin :/
najpierw przestał działać zegarek, potem zgasła czołówka a na końcu rozładowała się komórka, dobrze że buty nie są na baterie
warunki dobre


Renata, biegam po Wale Miedzeszyńskim jakieś 5km w stronę na Lublin

[Yogi!]

Główny trakt gdzie śnieg najbardziej ubity jest dalej biały, ale jest kilka miejsc (najwięcej na wydmie) gdzie można było już poczuć wiosnę i ulgę dla nóg. Poza szlakiem trasy nadal trudne, wszędzie śnieg, jakieś ślady, dziury. Ech, kiedy to stopnieje. Jak patrzę za okno w tej chwili to mam wrażenie, że coś się zacięło w tym roku

Pięknie. Tymczasem na Skalnym Podhalu śnieg w oczy. Przemogłem się, by do biegania używać gogli.

[Przemek_Docent]

Pięknie. Tymczasem na Skalnym Podhalu śnieg w oczy. Przemogłem się, by do biegania używać gogli.

Znowu będzie w telewizji, że niedźwiedzie grasują w Tatrach, ale pierwszy raz będzie o niedźwiedziach w goglach!

[Gerard]

Halo, halo. Tu Gocławek. Proszę o meldunki z tras u Marysi. Da się pobiegać, czy grozi to skręceniem kostki, przemoczeniem stóp, kalectwem, czy czymś może jeszcze gorszym?
Ktoś stawia się jutro pod szlabanem o 9.00 (lub wcześniej)?